PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=495313}

Uczeń czarnoksiężnika

The Sorcerer's Apprentice
6,4 125 218
ocen
6,4 10 1 125218
4,1 7
ocen krytyków
Uczeń czarnoksiężnika
powrót do forum filmu Uczeń czarnoksiężnika

Już od dłuższego czasu przymierzałem się, aby obejrzeć ten film no i w końcu znalazłem chwilę. Uwielbiam filmy fantastyczne lub takie z dużą dawką fantasy dlatego przyznam, że byłem nastawiony na film, który na długo zapadnie mi w pamięci. Niestety bardzo się rozczarowałem.

Uczeń czarnoksiężnika jest dla mnie filmem niewykorzystanego potencjału. Oglądając go, dosłownie co chwilę widziałem oczyma wyobraźni jak bardzo można by urozmaicić ten scenariusz. Wg mnie w filmie zabrakło wciągnięcia potencjalnego widza w klimat magii, która tutaj niezaprzeczalnie powinna wysunąć się na pierwszy plan. Na początku filmu zostaje ukazana scena, mająca na celu przedstawienie świata czarnoksiężników, pokazująca czasy zmagań najpotężniejszych magów tj. Merlin czy Morgana le Fay. Poznajemy uczniów Merlina, ich siłę i przyjaźń, jak i nieszczęśliwą miłość, która doprowadziła do wielkiej nienawiści między Baltazarem i Horvathem. Brzmi znajomo? Nie....

No właśnie, w filmie poświecono tak naprawdę 3 minuty na ukazanie tego świata - w końcu musi być jakiś wstęp. No, ale ok, być może autorzy mają nam do pokazania coś naprawdę ciekawego co powinno nas zafascynować światem magii w późniejszych minutach. Siedzę zatem i oglądam dalej. Niestety dalej film już zaczyna się skupiać na młodym chłopaku ofermie, który oczywiście ma uratować świat i go uratuje czego można się domyśleć już po 10-15 minutach filmu. Mimo, iż zostają przedstawione tutaj liczne zmagania z różnymi czarnoksiężnikami to w filmie pokazali kilka efektów specjalnych i już. Nikomu nic się nie dzieje, nikt nie zostaje ranny, nawet nikt się niczego nie boi. Poza miłością między Baltazarem i Veronicą, jak i między Davem i Becky całkowicie brakuje tu jakichkolwiek emocji. No pod koniec filmu chłopak się rozkleja nad ciałem swego mistrza, ale tylko na minutkę bo zaraz wszystko już jest w porządku.

Co więcej sam motyw nauki magii - tutaj naprawdę było dużo miejsca na nawet drobne efekty specjalne, które powinny być wyznacznikiem świata magii. No ale jak zawsze skończyło się tak naprawdę na jednym zaklęciu, no może dwóch
.
Na koniec wspomnę tylko o, moim zdaniem, złym wyborze głównego bohatera( nie mam tu na myśli aktora) Po prostu nie lubię motywu ciamajdy ratującego świat, gdzie wszytko dobrze się kończy i żyli długo i szczęśliwie. Jak dla mnie powinni opisać głównego bohatera jako osobę w miarę charyzmatyczna, która zawiązuje naprawdę WIELKĄ więź ze swoim mistrzem tutaj, Baltazarem. No, ale to już tylko moje zdanie

No, ale ponarzekałem, ponarzekałem to wypadałoby coś powiedzieć dobrego o filmie.
Jak dla mnie bardzo dobra gra aktorska Nicolasa Cage'a , Teresy Palmer i Monici Bellucci. Muzyka dobrana w miarę w porządku no i efekty specjalnie raczej na dobrym poziomie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones