opium czy co tam brał reżyser i scenarzysta w jednym. Zmarnowałam niemal 1,5 godziny życia! Zmierzch przy tym to epopeja! Chcę zapomnieć o tej szmirze i myślę, że przyjdzie mi to łatwo. Ojciec tego nieporozumienia ma widocznie zbyt dużo pieniędzy i wymyślił sobie, że teraz będzie artystą. Miał być Dom zły, a wyszły stare onuce. A tak lubię Goslinga...