8/10, film naprawdę przezabawny, na wysokim poziomie. Nie sądziłam, że Streep i Baldwin stworzą taki fajny duet :) ale zakończenie... Czy Wy też jesteście trochę rozczarowani? Po tylu przejściach myślałam, że jednak tych dwoje będzie razem. Może to dlatego, że postać Adama wydała mi się mało interesująca...
Haha, tak z uwagi na zakoczenie dalam 9/10, ale to Nancy Meyers zwalila pszac takie zakonczeni... A postac Adama, byla tak, wlasciwie nijaka, ale chyba taka wlasnie miala byc, kontrastowa do postaci Jaka. Film jest fantastyczny! Wspanialy humor, swietne teksty no i wysmienita gra aktorska :D
racja adam nawet naćpany nie jest ciekawy :) Mi to zakończenie nie przeszkadza, przynajmniej film nie kończy się jak większość badziewnych komedii romantycznych. z drugiej strony jeżeli 10 lat po rozwodzie dalej nie potrafią się z nim uporać, dalej myślą o sobie i lubią ze sobą być to mogliby chociaż spróbować.
ja sie nie zgadzam. ja wlasnie nie chcialem zeby sie zakonczylo tak oczywiscie, wiec wolalem zeby byla sama albo z adamem. nie uwazam ze byla nudna postac adama, to byl poprostu stary ustatkowany czlowiek.
az z ciekawosci spojrzalam ile aktorzy maja lat...i az sie nieco zdziwilam, ze steve martin jest od od Baldwina starszy o 13 lat...a sama Steep jest od niego starsza takze az o 9 lat :)
ale tak czy inaczej steve martin, choc niewatpliwie niezle sie trzyma jak na swoje 65 lat jakos mi w tej roli nie do konca pasowal :)
Nie ukrywam, że Martin też mi jakoś przeszkadzał... Choć zakończenie mi się podobało. Ani jeden, ani drugi, ale z obojgiem w przyjaznych kontaktach. Lepsze to niż stale powtarzany motyw pocałunku tuż przed napisami ;-)
Streep oczywiście niesamowita, role młodych również świetne. Przyjemny film, ot co.
Wlasnie, mlodzi fajnie zagrali, Streep swietna, Baldin tez niezly w swojej roli...tylko ten Martin jakos mi nie podpasowal, moze dlatego, ze kojarzy mi sie z wczesniejszymi rolami :)
Wlasnie, mlodzi fajnie zagrali, Streep swietna, Baldin tez niezly w swojej roli...tylko ten Martin jakos mi nie podpasowal, moze dlatego, ze kojarzy mi sie z wczesniejszymi rolami :)