Ubolewam na d przykrym faktem, iż Scarlett Johansson, nie wystąpiła w Sadze "Thor" (1911), "Thor: Mroczny świat" (1913) i "Thor 3" w przyszłości jako integralna bohaterka uniwersum.
http://static1.stopklatka.pl/library/EF/C1/scarlettjohanssonczarnawdow.jpg/1.0/s carlettjohanssonczarnawdow.jpg
Mogłaby zagrać Valkirię: Thrud w mitologii nordyckiej jedna z Walkirii służących einherjerom w Walhalli, córka Thora i Sif. Należał do niej pałac w Asgardzie - Thrudsheim (Dom Siły lub Dom Światła). Bogowie przyobiecali ją krasnoludowi Alvisowi w zamian za wykonanie zbroi, jednak wskutek przebiegłości Thora pozostała niezamężna. W Eddzie pojawia się w Gylfagynning i Alvíssmál.
Mogłaby zagrać u boku Thora i Sif jako ich córka w wojnie przeciwko Jotunom (lodowym Olbrzymom).
Znalazło się by również na nią kiesce w Avengers (2012), w takim samym wymiarze czasu jak zagrała , wcielając się w rolę "Czarnej wdowy", tyle , że tu obok Thora, Lokiego i Sif, grałaby Boga Nordyckiego z dynastii Azów. Mielibyśmy ją w Avengersach.
A w filmie "Thor: Mroczny świat", też wraz z Odynem, Jörd, Thorem, Sif, Hajmndalem, Thrud mogłaby być wspaniałym wojownikiem dodającym smaku temu filmowi.
PS. Pokazała się tylko w filmie "Kapitan Ameryka: zimowy żołnierz:, ale na 2 godziny mordowni widziałem ją tylko przez 10 minut i to ona stanowi 99,99% wartości tego filmu. Poza tm w Kapitanie Ameryka z roku 2011 wcale jej tam nie było i jest to rola drugoplanowa. Zmarnowali jej rolę. W uniwersum Thora, by lepiej pasowała, zielone oczy i rude włosy i topografia twarzy jak u bóstwa.