PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=119046}

Spacer po linie

Walk the Line
2005
7,6 67 tys. ocen
7,6 10 1 66591
7,2 25 krytyków
Spacer po linie
powrót do forum filmu Spacer po linie

Moja ulubiona scena to ta kiedy Johny Cash wkracza niepewnie wraz z zespołem na pierwsze nagranie/przesłuchanie i słyszy od faceta w studio, ze ten mu nie wierzy, ze jego muzyka jest bez ikry. I wtedy zaczyna sie folsom prison...

ocenił(a) film na 10
Josie_Lam

moja ulubiona scena..? kiedy przeżywa nawrócenie i wchodzi do wytwórni jako man in black...;] motyw z "you look like you're going to the furneal" i "maybe i am" jest rewelacyjny...:D

użytkownik usunięty
Josie_Lam

Najlepszą sceną jest zdecydowanie pierwsze ujęcie. Gdy strażnicy patrzą w kierunku więzienia, a ono... dosłownie chodzi. Takie proste, a takie dosadne.

ocenił(a) film na 6
Josie_Lam

Moja ulubiona scena - kiedy Johnny wyciąga June na scenę i śpiewają Time's a-wastin' :)

ava300

Świetna scena:D Szkoda, że nie wyszła w tych papuciach:)

ocenił(a) film na 9
Josie_Lam

Piękna jest scena oświadczyn podczas koncertu.

Josie_Lam

Podobała mi się scena kiedy do Johnnego przyjechał diler, a jego przyszły teśc wyszedł do niego ze strzelbą:D

ocenił(a) film na 9
alien_2

Mnie też się najbardziej podobała ta scena :)

Josie_Lam

moja ulubiona scena to jak Johny wjeżdża traktorem do jeziora

ocenił(a) film na 9
Josie_Lam

Joaquin śpiewający w wiezieniu Cocaine blues...;)

ocenił(a) film na 8
Andre_J

A mnie chyba jak razem Cash i June śpiewali - czuć było chemię na ekranie :).

Josie_Lam

a moją scena z cukierkami :D

ocenił(a) film na 7
mrs robinson

Z jakim cukierkami? Gdzie tam byla taka scena?

ocenił(a) film na 9
Josie_Lam

Moja ulubiona scena to zdecydowanie ta kiedy June rzuca w chłopaków butelkami, oni chowają się i krzyczą, że się poddają :D

W ogóle cudny jest ten film, Phoenix i Reese niezwykle mnie ujęli swoją grą i tym jak dobrze w tym filmie wyglądali.

ocenił(a) film na 9
applellinge

Dobrze powiedziane, wyszło niezwykle autentycznie i z odpowiednią domieszką chemii między bohaterami. Świetne kino, niezwykle udane połączenie dramatu biograficznego z filmem muzycznym , a do tego romans w tle.