Mi również chyba dwójka sie bardziej podobałą.

Nie zgodzę się... Oceniłem ten film z widoku fana Sherlocka Holmesa nie zaś w widoku obojętnego widza...
Co do charakteryzacji Wiele jest niedociągnięć i błędów... Downey Junior ma dobrą tylko mimikę twarzy... Ale spojrzenie puste a oczy za ciemne... W oczach powininem byc błysk i przenikliwe spojrzenie... Poza tym Junior ma wklęsły nos a Holmes miał zakrzywiony...
Watson nie powinien być taki gadatliwy, być mniej gwałtowny i czepialski, a bardziej wrażliwy... a Pani Watson miała średniej długości falowane czarne włosy, a nie długie rude kręcone...
Mycroft powinien być niższy i mieć krótkie matowe włosy i brodę... I nie być taki gruby
Moriarty był niższy bardziej pomarszczony i łysy...
Fabuła troche przesadzona, już lepiej było wziąć oryginalną z książki i ją rozciągnąć a nie robić jakąś absurdalną bajkę... Poza tym jest dokładnie pokazane jak Holmes spada z Moriartym z wodospadu, niby jak miałby się uratować? Alternatywne zakończenie wrazie jakby film zbił kase i trzeba by było nakręcić drugą część...
Ogólnie fabuła cała naciągana i bez sensu... I tylko jeden wątek oryginalny... Moriarty...
jako fan Holmesa daję 7 za dobre aktorstwo klimat i muzykę... Ale fabuła do bani moim zdaniem...
Jako zwykły widz dałbym osiem, ale twórcy maja pecha
7/10
może uznacie że się czepiam ale jak dla mnie to film niepotrzebny i nie zaliczam go do uniwersum holmesa...

A pierwszą część zaliczasz ?

oglądałem częśc tylko więc niem wiem

Mam identyczne odczucia!

A ja nieco gorsze.

To nie jest ekranizacja któregoś z opowiadań lub kilku, więc nie trzeba się aż tak czepiać zgodności z treścią...Jest to przecież film na podstawie treści... Faktycznie zakończenie było rozegrane tak, by "aż się prosiło" o kontynuację. Nie widziałam pierwszej części, jednak ta zrobiła na mnie niemałe wrażenie, lecz nie nazwałabym arcydziełem. Odtwórca głównej roli spisał się moim zdaniem bardzo dobrze. Jeśli chodzi o jego oczy, to myślę, że ma spojrzenie człowieka, który "swoje przeżył", a takim był Holmes.

Właśnie. Oglądając pierwszą część nie bawiłam się tak dobrze, jak oglądając grę cieni. Naprawdę, zaskoczyła mnie druga część. Ja już w łzach, że zginął, a tu nagle okazuje się że żyje! Ale aktora bardzo lubię i to też dodaje plusów temu filmowi. Watsona też dobrze dopasowali, nie powiem. Fajni aktorzy, muzyka. Szczerze nie oglądałam ani nie czytałam innych przygód Holmesa. Film polecam. Ciekawa fabuła. Warty oglądnięcia :)

zgadzam się w pełni. dwójka to mistrzostwo pod każdym względem! pierwsza część była dla mnie rozczarowaniem jako dla wielkiej fanki książkowego Holmesa - przeczytałam o nim chyba wszystko, co się tylko pojawiło na rynku. natomiast przy drugim filmie porzuciłam zupełnie swoje czytelnicze oczekiwania i bawiłam się fantastycznie, byłam na tym dwa razy w kinie. kawał świetnego, rozrywkowego, inteligentnego, dopracowanego kina.

I mnie druga część się bardziej podobała. :)

Dużo dobrego humoru ?! Na seansie z tego co pamiętam ani razu się nie zaśmiałem, w przeciwieństwie do jedynki.

Część pierwsza była momentami nudna i nużąca. Część druga trzyma poziom cały czas