PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=99120}

Słoń

Elephant
6,9 36 742
oceny
6,9 10 1 36742
8,0 21
ocen krytyków
Słoń
powrót do forum filmu Słoń

Dlaczego ten film pozostawia widza obojętnego na to, co wydarzyło sie w amerykańskiej szkole? Zbyt mało emocji, zbyt dużo wyrachowanego artyzmu. Sama analiza pewnego zjawiska nie wystarczy. Zresztą w tym filmie też nie wyszło to za dobrze. Reżyser "Elephata"pozostawił widzowi zbyt dużą wolność interpretacyjną. A ten film oparty był przecież na faktach.

irekg1

brak emocji - racja, nawet zaryzykowalbym stwierdzieniem: mydlane bańki. To marne przedstawienie tego co się dzialo na prawde(wersja demo), a problem ktory wydaje sie poruszać reżyser jest zarysowany szkicowo, przez co sam film sie oglada jak szkic - krotko i szybko nudzi.

quentin83

Nie, nie nie, zgadzam się, że nie ma tam za dużo emocji, ale są emocje i top wielu momentach, emocje gdy zostaje obrzucony mokrym papierem przez kolegów jeden ze sprawców, czy przy rozmowie przed śmiercią dyrektora drugiego ze sprawców, emocje przy niemożności zagrania końcówki z Bethoveena, czy wreszcie emocje przy wyliczańce końcowej filmu, ale w momentach najważniejszych, które interesują nas wszystkich widzimy bez emocji zabijających dwóch nastolatków wszystkich którzy im podleca pod lufę. Czemu tak się dzieje? Widzieliście jak wcześniej grał jeden z nich w gre w której zabijał, miał taki sam wyraz twarzy jak przy zabijaniu, dla nich to była taka sama rozrywka i zabawa, niezaleznie od tego czy działa sie przed komputerem czy na żywo. Super efekt.

ocenił(a) film na 10
irekg1

Ten film pozostawia widza obojętnego? Mów za siebie... Nie zwróciłam uwagi na to, co nazywasz "wyrachowanym artyzmem". Młodzi ludzie, którzy żyli jak co dzień, nie mając pojęcia, że w ciągu najbliższych godzin nie będą już w stanie wykonywać ulubionych czynności, spotykać najbliższych sobie ludzi, prowadzić fascynujących dyskusji, odwiedzać ulubionych miejsc. Chłopcy, którzy zatracili poczucie rzeczywistości i sens własnego istnienia. Jeden z nich grający najpiękniejszą sonatę Beethovena, zaraz potem mordujący ludzi bez mrugnięcia okiem. Jeśli taka scena nie wyzwala uczuć, to chyba już nic innego. Moment, w którym strzela do ... Wtedy po raz pierwszy się rozpłakałam. Po filmie długo siedziałam z kompletną pustką w głowie. Za duża wolność interpretacyjna? Bo film na faktach? Myślę, że każdy film oparty na faktach powinien coś takiego posiadać - tak dużą swobodę interpretacji zdarzeń, jakie miały miejsce. Przecież żaden człowiek nie może "zajrzeć" do duszy drugiego. Dlatego nigdy nie dowiemy się, dlaczego naprawdę dzieją się takie rzeczy. Nawet, jeśli pozornie wszystko jest jasne. Bo w rzeczywistości nic nie jest...

PS: Miałam nie komentować filmu, póki nie ochłonę. Nie mogłam się powstrzymać ;)

użytkownik usunięty
irekg1

Dla mnie trudniejszą rzeczą do rozszyfrowania był chłód emocjonalny dwójki młodych rzeźników. Ich precyzja, ścisłe trzymanie się planu, bez żadnej sekundy zwątpienia w celowość krwawej jatki,wzbudziły we mnie pytanie czy reżyser aby nie przesadził, czy w ogóle taki stan psychiki można osiągnąć. Wydaje mi sie , że przesadził, ale świadomie i z premedytacją. Suche aż do bólu fakty, prowadzenie kamery za każdym z bohaterów ( ofiar) z osobna mają sprawić, żebyśmy utożsamili sią z nimi możliwie najblizej. Oni to my. Ja mam chłopaka, ty ojca pijaka ja jestem samotna, a ty robisz fajne zdjęcia . Zwróćcie uwagę ,że bohaterowie noszą te same imiona co aktorzy , czemuś to służy. Ta zwyczajność zarówno morderców jak i ich ofiar jest sto raz y bardziej przerażająca niż wariat z piłą mechaniczną którego miałem okazję ogladać przed tygodniem. Van Sant stworzył filmowy majstersztyk , ograniczając emocje do minimum paradoksalnie spotęgował je na maksa. Na mnie film zrobił naprawdę duże wrażenie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones