Waszym zdaniem lepszy jest dubbing [ polski lub angielski) czy napisy , by oglądać 'Ruchomy..'
Jeżeli chodzi o film , dla mnie jest przepiękny i bardzo magiczny ;]
Oczywiście polecam oglądać go z napisami (angielski dubbing)
ja oglądałem azjatycką wersję z napisami. ;d to jest dopiero magia. ;d
dubbing niszczy ta magię.
Angielski dubbing niszczy klimat, jakby 'spłaszcza' i mam wrażenie,że oglądam kolejny plastikowy kicz. Z kolei wersja polska dubbingowana była bardzo udana, ale wiadomo-nie ma to jak oryginał. Szczególnie, jeśli ktoś lubi język japonski-moim zdaniem brzmi przepięknie. :]
co prawda oglądałam tylko wersję z dubbingiem i zanim jeszcze w ogóle płyta wylądowała w odtwarzaczu byłam dość negatywnie nastawiona ze względu na ten dubbing, ale muszę przyznać- zostałam bardzo mile zaskoczona. i chyba nie tylko ja, co widać po rosnącej rzeszy fanów (czy też fanek) głosu hauru ^^
polski dubbing jest - o dziwo - genialny, jak zresztą w Spirited Away.
film piękny, o, tak.
przecież angielski dubbing jest świetny! nie będę się wypowiadać na temat polskigo, bo niestety nie słyszałam go, ale w porównaniu z japońskim wersja studia disnejowskiego (a co!) ogląda mi się lepiej. posiada bowiem jedną zaletę, która bije na głowę wszystko inne:
Christiana Bale'a!..
(no dobra, Billy Crystal zachwyca też, no i wszyscy, przecież to prawdziwa plejada!)
Ja tam oglądałam tylko z polskim dubbingiem i okazał się naprawdę dobry :)
Angielskiego czy dobry, czy niedobry i tak bym słyszeć chyba nie chciała, ale w wersji japońskiej bym sobie zobaczyła xD
Ogólnie film był świetny i bardzo mi się podobał :)
Właściwie chyba dlatego, że zbyt nie przepadam za dubbingiem angielskim, no chyba, że polski jest o wiele gorszy... XD
Nie wiem, jakiś uraz miałam gdy oglądałam Shreka w oryginalnej wersji O.o Strasznie mi się niektóre głosy nie podobały i brzmiały dziwnie co dla niektórych pewnie to co powiem brzmi jak herezja xD
No niestety ja zawsze byłam inna i jakoś dla mnie wszystko ma dziwne znaczenie i mam śmieszne upodobania xD
I tak nic nie przebije dubbingu niemieckiego xD I nie chodzi mi tu o filmy animowane ;)
A to, że polski dubbing Shrek'a brzmi lepiej od oryginalnej, angielskiej wersji to akurat nic dziwnego. Jeśli dobrze kojarzę, to chyba nawet twórcy filmu to przyznali.
Cóż - nie oglądałam "Ruchomego..." ani po angielsku, ani po japońsku, ale za to z czeskim dubbingiem i muszę powiedzieć, że był fajnie zrobiony. W każdym razie polecam ;)
oglądałem z dubbingiem i uważam że niszczy klimat filmu, dlatego narazie oceniam go 7/10 zmienię jak znajdę w oryginalnej wersji językowej
Wiadomo, że z napisami. Dubbing niszczy klimat filmu.
A co do filmu, to bardzo mi się podobał, mimo iż nie lubię anime.
Polski dubbing jest potworny. Hauru brzmi jak jakiś nastolatek ze spodniami w kroku, a Sophie jak czterolatka, straszna piszczałka podkładała pod nią głos, zresztą aktorka z Domisiów. :P Potworność, uszy bolą. Angielskiego nie słyszałem, ale ja tam wolę głosy, do których została zrobiona animacja, a nie wtórnie podkładane.
Mi się wydaje, że każde anime najlepiej oglądać w oryginalnej wersji, czyli japońskiej. Ale jak się nie ma co się lubi to się ogląda z dubbingiem. Ja oglądałem z polskim i muszę powiedzieć, że mi się podobał. Żadna piszczałka z domisiów mi nie przeszkadzała, a Boberek jako Calcifer był świetny :)