PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=114904}

Rozpustnik

The Libertine
6,9 27 764
oceny
6,9 10 1 27764
5,5 6
ocen krytyków
Rozpustnik
powrót do forum filmu Rozpustnik

film zapowiadał się obiecująco lecz niestety słabiutko nie pomógł nawet wątek miłosny temat oklepany jak to "cassanova" po zaliczeniu niezliczonej liczby panienek znajduje tą jedną i zakochuje się w niej kicz, kicz i nuda film nie opowiada o niczym nie wnosi nic zupełnie. jedyny plus tego filmu to oczywiście świetny jak zawsze depp do tego jego charakterystyczny humor no prolog oraz zakonczenie (mam na myśli mowę johnna)nic wiecej.nie polecam strasznie sie wynudziłam 4/10

ocenił(a) film na 10
puma

"...temat oklepany jak to "cassanova" po zaliczeniu niezliczonej liczby panienek znajduje tą jedną i zakochuje się w niej..." (?) Nie o to chodziło w tym filmie, no ale cóż...

Polusia

bo nie chodziło mi tylko o to podałam to jako jeden z arghumentów dlaczego film jest słaby i tyle.każdy ma prawo by wyrazić swoja opinię.

ocenił(a) film na 10
puma

Zgadzam się z tym, że każdy ma prawo do własnej opinii i szanuję twoje zdanie. Nie zmienia to jednak faktu, że ja się z nim nie zgadzam. Nie widzę w nim nic kiczowatego. Film jest bardzo wymowny. Osobiście nadal pozostaje pod wielkim wrażeniem jakie ten film na mnie wywarł. A słowa " Do you like me now" głęboko wryły się w moją pamięć. Ponadto bardzo podobała mi się postać żony Rochestera, jej miłość do niego i jej postawa. Bardzo wzruszająca była scena jego śmierci. Bardzo też podobała mi się scena, w której odbiera mu alkohol. Również postać Elizabeth Barry była niezwykle ciekawa i intrygująca. No a symboliczna postać Alcock'a ? No i co w tym jest kiczowatego bo twoje argumenty do mnie nie przemawiają.

ferrari

każdy mam prawo do własnego zdania i każdy ma inny gust.ale przyznam ci rację w jednym prolog i epilog był świetny ale to jedyna rzecz, która mi się podobała w tym filmie.pozdrawiam!

ocenił(a) film na 10
puma

a ja pragnę jeszcze dodać, iż film ten opowiada o życiu postaci autentycznej! Jak czyjeś życie może być oklepane? W życiu każdego człowieka jest miejsce na miłość! i na pewno nie ma w tym nic kiczowatego! jak dla mnie film pierwsza klasa.

Shidou

wiem że opowiada o autentycznej postaci i zapewne jego życie było barwne tego nie zaprzeczam jednak film jest nudny i kiczowaty.

ocenił(a) film na 10
puma

Shidou ( jeśli przekręciłam jakieś literki w nicku to przepraszam ) to był dobry argument. Oczywiście liczy się także wykonanie takiej historii z życia wziętej. Jednak uważam, że ono również było na wysokim poziomie.

Puma proponowałabym Ci obejrzeć jeszcze raz ten film w zaciszu swojego pokoju. Tak, aby nic, ani nikt cię nie rozpraszał. Skupić się na filmie i pozwolić mu się oczarować. Co prawda trudno będzie tobie się wyzbyć co do niego uprzedzenia, ale myślę, że warto to zrobić. Czasami się zdarza tak, że gdy oglądamy film za pierwszym razem nie zauważamy jego prawdziwej wartości. Co prawda mi się tak jeszcze nie zdarzyło, ale słyszałam o takich przypadkach na tym forum. Pozdrawiam :D

ferrari

tak się składa że ogladałam że w domowych zaciszu w moim pokoju na kompie ale nie przypadł mi do gustu niestety a szkoda bo depp to mój ulubiony aktor :) a czy obejrze drugi raz? hmm...nie wiem ale raczej nie...pozdrawiam!

ocenił(a) film na 10
puma

W tym filmie nie chodzi o miłość. Tylko o to, że tytułowy Rozpustnik jest zatracony w rzeczywistości, łamie zasady tylko po to by je łamać, jest znudzony życiem do granic możliwości, wszystko mu wolno. A to wydaje mi sie jest za mało oklepanym tematem - bo są tacy ludzie także w naszych czasach(choć nie robią przedstawień z wielkimi penisami :P)

ocenił(a) film na 9
neshka

Puma zasadniczym pytaniem jest, ile masz lat. Nie jestem wredna, ani sie nie czepiam, tylko po prostu moze ten film nie przemowil do Ciebie ze wzgledu na wiek. Nie twierdze, ze ten film jest 8 cudem swiata, ani ze trzeba jakiejs niesamowitej inteligencji, zeby pojac o co w nim chodzi, ale.. Ja gdybym obejrzala go np 3 lata temu, mialabym niewiele do powiedzenia na jego temat. "Fuu... oblesniactwo, ku*****o i zboczenstwo." Teraz klade nacisk na zupelnie inne aspekty tego filmu.
Ale moja teoria to tylko teoria :) To z pewnoscia nie jest film dla szerokiego grona widzow i przeciez nie wszystkim musi sie podobac.
Pozdrawiam :)

Astartte

Mam 19 wiosen dokładnie ;) nie oceniam tego filmu że jest jakiś zboczony ale jakoś do mnie nie przemówił tak jak i do krytyków filmowych.pozdrawiam!

ocenił(a) film na 10
puma

Na szczęście krytycy nie decydują jakie filmy oglądamy. Gdyby tak było to bylibyśmy pozbawieni wielu superprodukcji. Pozdrawiam :)

Tora_Tora

no fakt!pozdrawiam!

ocenił(a) film na 10
neshka

Oj Neshka :) zgadzam się w 100% :) i pozdrawiam oczywiście ;)

ocenił(a) film na 9
puma

ja szanuję opinię innych, to że maja odmienne zdanie, ale jednego nie rozumiem.. prosze, napisz co dokładnie było w tym filmie kiczowate?

ocenił(a) film na 2
martini215

Uwielbiam ten gatunek ale niestety "Rozpustnik" to strata czasu, kicha, gniot, nuda. Johnny Depp to za mało, żeby uratowac takie byle co. Daję 2/10 za kostiumy.

ocenił(a) film na 10
sonnchen

ja uważam że to jedna z najlepszych kreacji Johnnego Deppa i jak dla mnie film był rewelacyjny i bardzo mnie poruszył. Być może nie wszystkim się podoba dlatego że jest trudny i niektórych po prostu nudzi.

ocenił(a) film na 10
puma

Nie wierze, ze powstaja takie tematy.
Ludzie- jestescie tak pusci i idiotyczni, wasze argumenty sa beznadziejne i nic nie wnoszace, wynika z nich jedynie tyle, ze nie rozumiecie tej sztuki I JUZ. <wypowiedz kierowana do zalozycielki tematu i JEJ POSTA>.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
puma

Twoja wypowiedź to jeden wielki paradoks. "to po h*j się odzywasz?! poza tym to wolne forum i kazdy tu może pisac co chce." WYCZUWASZ TO?
Nie podałaś ŻADNYCH argumentów na to że film jest kiepski, widzę tu jedynie marną konkluzję, oraz rzekome STRESZCZENIE tej sztuki, z czego widać, że po prostu jej nie rozumiesz <co jest dla mnie dość irracjonalne, ponieważ nie jest to jeden z tych Lynchowskich filmów, gdzie trzeba zajrzeć "w głąb" i dokładnie przeanalizować każdą scenę aby mieć jakiekolwiek pojęcie o czym on jest>.

ocenił(a) film na 2
Cyanide

Cyanide, a gdzie są twoje mądre argumenty? Bo ja nie widzę nic oprócz inwektyw, że ci którym film sie nie spodobal, są pusci i beznadziejni.
Pohamuj się trochę. Jesli jest to wolne forum, to chyba jest tu miejsce dla tych "za" i przeciw"

ocenił(a) film na 10
sonnchen

Co najwyzej w odpowiedzi mogę przytoczyć jakies KONTRARGUMENTY. Ale jaki temat taki moj post.
Nie bede sie hamowac- dlaczego niby?

ocenił(a) film na 2
Cyanide

No cóż twoje wypowiedzi swiadcza o Tobie.

ocenił(a) film na 10
sonnchen

I vice versa. Wole sie nie hamowac, niz byc bezplciowa jak 90% filmwebowskich uzytkownikow. Poza tym, nie wiesz o kim swiadcza, bo tutaj jestem tylko anonimem.

ocenił(a) film na 2
Cyanide

Aha no tak, to twoja postawa: nawrzucac komus, bo czujesz sie anonimowa. Gratuluję odwagi. Niestety nie świadczy to dobrze o Tobie. Zresztą oprócz jadu nic z siebie nie wydobylas, wiec jakos nie interesuje mnie co masz dalej do powiedzenia. Taki typowy troll forumowy, który wyładowuje tu swoje frustracje

ocenił(a) film na 10
sonnchen

Buahaha, zalosny/a forumowiczu/ko, jednak malo zrozumiales/as z mojego wywodu. Nikomu tu nie WRZUCAM to raz, a dwa, nie musze czuc sie anonimowa zeby mowic to co mysle. Chodzi o to, ze bezsensowne bylo Twoje stwierdzenie, jakoby MOJE WYPOWIEDZI SWIADCZYLY O MNIE, bo nie wiesz kim jestem. Jakby nie patrzec sam/a w tej chwili wrzucasz MI stawiajac sie na rowni z jakze potepianym wczesniej przez Ciebie zachowaniem- zdecyduj sie w koncu o co chodzi, bo ja juz sie zgubilam.

ocenił(a) film na 2
Cyanide

Idź dziecię pomóż mamie lepic pierogi, albo zajmij się czymś równie pożytecznym, zamiast miec próżną nadzieję na rozpętanie tu jakiejś afery. Nie widzisz, ze nikt Ci nawet nie odpowiada? Ja Ci odpowiedziałam z litości, a Ty się nakręcasz dalej. Nie wiem skąd w Tobie tyle agresji, samotnie spędzasz święta i musisz się tu powyżywac?
Możesz sobie myslec i pisac o mnie co chcesz, mi nie zalezy na zdaniu ludzi Twojego pokroju. To dla mnie strata czasu.

ocenił(a) film na 10
sonnchen

Jak narazie idzie mi świetnie prowokowanie naiwnych istot takich jak Ty. Myślisz, że Twoje gorzkie tłumaczenia i przykre ze swym niskim poziomem wyzwiska, wzbudzą we mnie choć ciutkę ZDENERWOWANIA czy CHĘCI NAWRÓCENIA? Biednaś Ty, że zyjesz w tak zaklamanym przekonaniu! Z litosci powiadasz? Ja nie potrzebuje Twojej litosci- jak masz jej za duzo to pomoz biednym dzieciom, albo wykup PSA ze schroniska. Moje swieta maja sie swietnie, tak samo jak zycie- nie narzekam na nic, moze dlatego, ze jestem czlowiekiem ZYJACYM W EUFORII biedny swiat zlozony z takich ludzi, KTORYM ROZPUSTNIK SIE NIE PODOBA BO TAK, mnie nie rozumie :} JAJĆ.

ocenił(a) film na 2
Cyanide

Jakie wyzwiska??
Siedzisz tutaj i czyhasz az cos napiszę, błyskawicznie odpisujesz. Naprawdę siedzisz tu cały czas i czekasz na mój post? Co Ty robisz w czasie gdy wszyscy przygotowują się do świąt całymi dniami. Czekasz, kogo by tu sprowokowac, sama się przyznałas. Ta twoja "euforia" kwalifikuje się do leczenia, pomyśl o tym. Gdyby Twoje zycie i Twoje poczucie własnej wartosci byłoby w porządku, nie znizałabys sie do wypisywania tylu obrazliwych słów. Widac jest to jedyne, co Ci pozostalo-atakowanie na oślep. Bardzo ci współczuję, nawet nie wiesz jak bardzo. Nawet bardziej niz biednym dzieciom. Bo z biedoty wyjśc mozna, a z pustki wewnętrznej i nienawisci do ludzi nie bardzo.

ocenił(a) film na 10
sonnchen

No czyham, KURKA, JAK DZIKI PIES ZE WŚCIEKLIZNĄ na swą ofiarę. A tak poważnie, sprawa mi to niewymowną radochę, czytanie Twych naiwnych komentarzy. Faktycznie- ludzie przygotowywują się do świąt, a ja, jako osoba pedantyczna, zrobiłam już wszystko wcześniej, na dworzu mróz, mężczyzna wyjechał, więc przedświąteczną sobotę spędzałam w zaciszu domu, napawając się widokiem MEGO KOMPUTERA. Ciekawe, że też interesuje Cię moje życie osobiste- nie posiadasz jakichś przyjaciół którymi możesz się zająć? Euforia nie jest żadną chorobą, poucz się troszkę nowych słów i nie mów mi, że wybierasz się na medycynę, bo zwątpie w odpowiednie kształcenie młodzieży w Polsce. Wierz mi, nie masz mi czego współczuć, jestem wręcz pewna, że możesz mi SETEK, TYSIĄCA, MILIONA, WSZYSTKIEGO pozazdrościć. Ja nie narzekam na swój byt, a z Twoich komentarzy wyczytuje same kompleksy wokół własnej osoby.

TRALALALALLALALALALALALLA- reasumując.

ocenił(a) film na 10
puma

Nie zgubiliście gdzieś takiego drobnego szczególiku, że oprócz, że jest to forum, to jest to forum o filmach?? Poszukajcie, w necie się wszystko znajdzie, może jest forum dla osób które chcą się w wolnym czasie troche pokłócić?? Kieruję tą wypowiedź do wszystkich, którzy prowadzą tak beznadziejne wywody w jakimkolwiek poście o jakimkolwiek filmie (bo to w tym przypadku nie ważne), a niestety czasami mam wrażenie, że takich wypowiedzi jest więcej niż jakichkolwiek związanych z filmem :(

ocenił(a) film na 9
neshka

HAHAAHAH! ależ sie uśmiałam xDDD dzieki, to było super.

kamilakamila

film, całkiem niezły, na dzień dzisiejszy 7/10, ale chciałabym go obejrzec jeszcze raz, bo w kinie czasami nie nadążałam i nie dotarło do mnie wszystko. chce ktoś mnie teraz zwyzywać???to prosze się nie krępować (i tak nie odpiszę)

początek watku zapowiadał go świetnie, kompetentne komentarze i argumenty bez agresji i wyzwisk. Ale dzięki tej pani stał się taki jak większość wątków na tym forum, których po prostu nie da się przeczytać bez narastającej złości. Jak sama zauważyłaś to jest wolne forum, więc z łaski swojej zachowaj swe obraźliwe uwagi dla siebie, wypłacz je w poduszkę albo idź lepić pierogi jak ktoś słusznie zaproponował

ocenił(a) film na 10
megilla

Cóż, to ja będę oryginalna i napiszę tylko o filmie. Jednym z głównych kryteriów oceny sztuki jest bardzo subiektywne, oparte na moich własnych odczuciach, mojej wrażliwości i mojego sposobu rozumowania/postrzegania wrażenie, prosty fakt: czy udaje mi się, choć na parę chwil zapomnieć, że to "tylko" film/muzyka/książka/dowolna inna forma sztuki i wczuć się, przeżywać. I tutaj w pełni rozumiem postawę, w której widz nisko ocenia dzieło, bo się nudził. Do mnie ten film akurat bardzo trafił, ale miały na to wpływ takie czynniki, jak poczucie estetyki (śliczne ujęcia, sceneria, nastrój, stroje, kolorystyka, kompozycja, połączenie ludzkich uczuć, piękna i brzydoty, potęgi umysłu, kunsztu rąk, architektura, krajobrazy, dopracowane szczegóły... niesamowity sposób przedstawienie i pewien realizm, wydawało mi się, że to nie jest film kostiumowy, a wehikuł czasu, do lat i miejsc znacznie bardziej finezyjnych, niż te, które znam z życia - i to mi się podobało), upodobanie do ironii i cynizmu, wrażliwość na silne przeżycia, zamiłowanie do teatru...

Jeśli chodzi o słowa, to wiele robiło wrażenie i nie koniecznie dlatego, bo były takie "mądre i prawdziwe", a dlatego, ze były... żywe, nacechowane uczuciami, myślami, spostrzeżeniami i o życiu... Przytoczę dwa z ulubionych dialogów, a właściwe tylko ubogą ich część, ponieważ to w sposobie wypowiedzi, żarliwych spojrzeniach, wymownych gestach i sile głosu kryło się najwięcej treści:

- Chciałbym być poruszony. Ale tego nie czuję. Muszę znaleźć kogoś innego z teatru.
- Mówi się o panu, że ma pan żelazny żołądek.
- Jestem cynikiem w naszym złotym wieku. To szczodre danie, którym nasz wspaniały Karol i nasz wspaniały Bóg nas karmią, nieustannie przyprawia mnie o ból zębów. Życie nie ma celu. Wszystko jest rozwiązane przez umowność. Nie ma znaczenia, czy zrobię coś albo coś przeciwnego. Ale w teatrze, każda czynność, dobra czy zła, ma swoje konsekwencje. Upuścisz chusteczkę, a wróci by cię udusić. Teatr to moje lekarstwo. A moja choroba jest w tak zaawansowanym stadium, że mój umysł nie pracuje już tak, jak dawniej.

- Nazwałabyś mnie cynicznym, Jane?
- Nazwałabym cię człowiekiem, który udaje, że lubi życie bardziej niż w rzeczywistości.
- Czy to cynizm?
- Jestem zwykłą dziwką,| nie jestem od odpowiadania na pytania.
- Jeśli jestem cyniczy, to jak mogłem zakochać się w zwykłej kobiecie, której nawet nie znam? Widziałeś ją na scenie. Mówią, że te kolory i wygłaszane wiersze dodają im blasku. Widziałeś ją poza teatrem?
- Nie.
- Więc to nie ona. To teatr.

Wielki plus dla filmu za grę aktorską, mistrzostwo. Można uwierzyć w istnienie tych ludzi i patrzeć, jak tworzą, jak powstaje sztuka... Niesamowite, że film coś takiego był w stanie pokazać.

Hmm, nie mogę nie skomentować Deppa, za duży sentyment. Był... Hrabia zachwycał mnie swoją błyskotliwością i zniechęcał brakiem smaku i niekiedy wulgarnością wyrazu dla swojego cynizmu, jak powiedziała bohaterka w filmie, to, jak dawał się ponieść fascynowało w nim, przyciągało i odrzucało zarazem, swą wnikliwością zachwycał, postawą odrzucał, brakiem szacunku i wręcz zaślepieniem na innych ludzi gorszył i denerwował, a zarazem swą wrażliwością, choć często skrywaną, wymagał emaptii... Postać budząca tak silne i sprzeczne uczucia nie tylko przez to, jak została umiejscowiona w filmie, ale przez wgląd na nią samą mógł stworzyć tylko wybitny aktor i tutaj Johnny, moim zdaniem, dał popis mistrzostwa na całej linii, choć nie jest to moje ulubione wcielenie Deppa, to sądzę, że rola jedna z najlepszych.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones