PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=808437}

Przemytnik

The Mule
7,0 74 673
oceny
7,0 10 1 74673
6,0 25
ocen krytyków
Przemytnik
powrót do forum filmu Przemytnik

Niestety, najnowszy film oparty na biografii Leonarda Sharpa, okazał się obrazem co najmniej niezgodnym, z oczekiwaniami. Z całym szacunkiem dla legendarnej postaci Eastwooda, który ma przecież za sobą nader pokaźne doświadczenie zawodowe, zarówno jako aktor, jak i reżyser. Tym razem kultowy (i wiekowy prawie) Eastwood, nie tylko osobiście zajął się reżyserią, ale również współprodukcją filmu, i jakby tego było mało, to na dodatek sam odgrywa główną rolę (Earl Stone). Co z tego pozytywnego i negatywnego wyszło, już donoszę, miejcie litość dla posłańca. Czasami reakcję widzów daje się łatwo przewidzieć, gdy przedwcześnie (jeszcze przed nastaniem napisów końcowych), wychodzą z kina i tak było- tym razem. Po bardzo dobrze rokującym „Gran Torino” nastąpił zauważalny spadek formy mistrza, scenariuszom i aktorstwu brakuje typowego „pazura”. Reżyser, co prawda nakręcił jeszcze z Jasonem Hallem dobrego „Snajpera”, ale wydaje się, że passa skończyła się na dobre, gdy powrócił do współpracy z Nickiem Schenkiem. Po raz kolejny wraca także do kooperacji z Bradleyem Cooperem, lecz sytuacja pozostaje niezmienna. Wygląda na to, że Clint Eastwood zaczyna powielać schematy, które kiedyś przynosiły mu ogromny sukces, ale na niewiele się to aktualnie zdaje, choć życzę, by odwrócił się los, gdyż w człowieku tym istnieje ciągle ogromny potencjał i ma on powalające na kolana- doświadczenie zawodowe.
Ciężko postawić „The Mule” zarzuty sporego kalibru. Dramat ubrany jest w piórka filmu gangsterskiego, z przemytem narkotyków w tle. Temat dość intrygujący, ale w praktyce okazuje się, że to już nie to samo, do czego przyzwyczaił nas w swojej karierze reżyser, który tworzył przecież w przeszłości wybitne obrazy i role. Kino drogi, a zarazem kryminał, który nie chwyta widza za serce ani za sprawą ścieżki dźwiękowej, czy wesoło podśpiewującego w trasie Earla Stone'a, ani za sprawą ciętego humoru, który nie u wszystkich już widzów, spowoduje głośną lawinę śmiechu. Niektóre sceny z rozwiązłego życia Stone'a ukazane są po prostu w niesmaczny sposób. Choć nawykliśmy przecież do stylu Clinta Eastwooda, a także charakterystycznego powolnego tempa akcji, film tym razem dłuży się niemiłosiernie. Odnosi się wrażenie, że w jakiś sposób mogło to być spowodowane przeciążeniem pracą i choć obraz nie jest zły, to chyba więcej ma minusów, niż plusów. Eastwood obniża zatem loty, w scenariuszu odnajdziecie kilka luźnych, mało rozwiniętych wątków, które nie są związane jakoś szczególnie z tematyką filmu, to na minus, bo odnosi się wrażenie, że zapychają w nim, te istniejące „dziury”. Tematem nowego filmu jest bowiem rodzina i poświęcenie, ale zarówno wątek rodzinny, jak i kryminalny- potraktowane są „po macoszemu”. Brakuje suspensu, obraz jest monotonny, zbyt przewidywalny, a poziom „Przemytnika” może fanów reżysera rozczarować. Ciężko również uwierzyć w tak radykalną psychologiczną przemianę głównego bohatera, który nagle, po wielu latach stawia więzi rodzinne na piedestale, (choć scenariusz oparty jest na faktach). Sama historia nie jest zła, ale to nie ten sam oryginalny Clint Eastwood, co kiedyś, a widz nie pozbędzie się wrażenia, że oglądamy po trosze ugrzecznioną kalkę z „Gran Torino”.

kozzy82

Bardzo się zgadzam, dodam jeszcze, że sam bohater właśnie przez tą przemianę irytuje, wrecz skok 12 lat obrazuje mi tu człowieka Janusza, który gardzil czymś uważając, że on wie wszystko lepiej. Że ta technologia to zło, winil świat za porażki. Scena gdy pojechał na obiad pokazuje, że gfy już stracił cod nagle oh rodzinka ważna, biedny jak pies zbity. Ciężko współczuć facetowi, bo potem gdy zaczyna widzieć znów szansę na bohaterem, co jest na ustach innych robi to co robi. To historia egoizmu i Janusza, który udane. A starość, że mu zależy, bo nie ma już nic. Taki pies, który wraca do budy
Denerwowal, bo Grał na każdego naiwności. Były żołnierz, to jednak zostawia w człowieku instynkt walki o swoje. Stawiając siebie jako pretendentai do zwycięstwa w każdej potyczce z rodziną, karterem, czy policja.

vasil_zajcev

Bardzo proszę. Pisz trochę składniej.

użytkownik usunięty
kozzy82

Zrób coś dla ludzkości i już więcej nic nie pisz.

ocenił(a) film na 6

W ferie nie mam czasu, więc możesz odetchnąć pełną piersią, dziecko.

użytkownik usunięty
kozzy82

Nie za wcześnie na ferie? Co to się porobiło z tymi gimnazjami...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones