PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=701318}

Przebudzeni

Equals
6,1 13 499
ocen
6,1 10 1 13499
5,4 7
ocen krytyków
Przebudzeni
powrót do forum filmu Przebudzeni

Bardzo dobry film!

ocenił(a) film na 8

Pomimo tego, iż akcja dzieje się w futurystycznej utopijnej społeczności, gdzie ludzkie uczucia traktowane są jako choroba, ten film tak naprawdę jest opowieścią o miłości w sensie głęboko ludzkim.
Co ciekawe, tak naprawdę to opowieść o czasach w których żyjemy współcześnie. O społeczeństwie które, stawiając na pierwszym planie rozwój, dążenie do perfekcji, staje przeciwko człowiekowi jako takiemu.
Ze wszystkich historii i z własnego doświadczenia wiem, że największym zabójcą prawdziwej miłości międzyludzkiej jest właśnie społeczeństwo, poczynając od rodziców, poprzez rówieśników, potem stereotypy, wewnętrzne lęki które z tego wynikają. Jednak te wszystkie stereotypy i lęki biorą się stąd, że wmówiono nam potrzebę osiągania sukcesu, wpojono fałszywe potrzeby i dążenia przy wyborze partnerów życiowych.
To dlatego tak wiele par jest nieszczęśliwych, dlatego jest tak wiele patologii wokół nas, ale również często depresje wśród ludzi wrażliwych i kochających, a postrzeganych w naszym społeczeństwie jako słabe.
Uważam że nie bez powodu końcowa scena wygląda tak jak wygląda. Dlaczego to mężczyzna stał się tym który pamięta, ale już nic nie czuje?

Ten film to przede wszystkim studium tęsknoty zarówno mężczyzny jak i kobiety, do pełnego zjednoczenia i prawdziwej miłości, o której przecież wszyscy wewnętrznie marzymy. Bardzo sprytnie pokazuje również, co staje nam na drodze we współczesnym świecie, by do tego zjednoczenia mogło dojść...

Wielu z nas marzy o tym, ale jednocześnie zapominamy, że po to by kochać prawdziwie, trzeba uwolnić się z kajdan zgniłego, fałszywego społeczeństwa, ale mieć odwagę kreować własny świat, z drugą osobą, która wyznaje podobne wartości, te prawdziwe, płynące z wnętrza nas a nie narzucone z zewnątrz.

Pokazuje również, że postać mężczyzny fałszywego, wycofanego emocjonalnie, chłodnego, niezdolnego do mówienia o emocjach, ukrywającego je, to postać ułomna. Podkreślam to i podoba mi się że tym niejako spuentowany jest ten film, ponieważ żyjemy obecnie w czasach, kiedy wciąż się nam wmawia, że "zaszczepiony" przed uczuciami facet to prawdziwy mężczyzna.
A kobiety często mimo iż źle się z takimi czują, wciąż w takich właśnie ku własnej zgubie się zakochują. A to wszystko tylko dlatego, że wolą żyć w opresyjnym wobec emocjonalności świecie, niż mieć odwagę się z niego wyrwać wewnętrznie i zapragnąć w swoim życiu prawdziwie zjednoczyć się z kochającym je mężczyzną.
Im bardziej wierzymy w fałsz otaczającej nas rzeczywistości, tym mniej docieramy do wewnętrznej prawdy i tym mniej jesteśmy zdolni do prawdziwej miłości.

Ileż to już razy słyszałem, że pragnienie miłości, dialogu, otwarcia się, to naiwność, że to nie istnieje. Ile razy słyszałem, że zwyczajnie jestem nieudacznikiem, bo kobiety chcą czegoś innego, a na pewno nie chcą być zrozumiane i kochane prawdziwie.
Pewnie tak właśnie jest, tylko że to są rzeczy bardzo wtórne i wynikające z ignorancji wielu kobiet i facetów wobec samych siebie. Brak świadomości, tłumienie uczuć, robienie wszystkiego na pokaz, zakładanie masek i zakochiwanie się w tych maskach... A przecież kiedy facet powie że czuje, że kocha, rozumie, to nieudacznik, albo ciepłe kluchy, albo pantoflarz.
Kobiety są urabiane na jeden sposób a faceci na inny. Ten proces zaczyna się od urodzenia. Rzadko chcemy sobie uświadamiać, iż narzucone nam role, nie są zgodne z tym kim jesteśmy naprawdę.
A dla poklasku rodziców, koleżanek i kolegów, dla ładnego zdjęcia ze ślubu na fejsbuku, naprawdę nie warto wybierać sobie partnera.
Lepiej żyć obok społeczeństwa, ale żyć szczęśliwie we dwoje, niż żyć w tym, codziennie udając miłość a sprowadzając się na wzajem do roli przedmiotów, tym bardziej pożądanych im wyżej stoimy na szczeblach drabiny społecznej, czyli iluzorycznego tworu, czyniącego nas wszystkich wewnętrznie nieszczęśliwymi, cynicznymi, fałszywymi...

ocenił(a) film na 3
SyntErr

może napisz to pod jakimś sensownym filmem bo ten film to zwyczajny (i do bólu wtórny) gniot... :]

ocenił(a) film na 4
VanKert

Bardzo sensowny post. Zadać sobie tyle trudu, by tyle napisać, doszukując się tylu ważnych spraw w obrazkach wtórnych i czwórnych... Nie ma się jednak co dziwić, znam ludzi, którzy doznają wyższych uczuć na widok manekina.

ocenił(a) film na 9
Krzypur

I po co ta ironia? Widziałeś film? Jest zwyczajnie estetycznie piękny.I myślę tu zarówno o zdjęciach oraz o grze aktorskiej.
Pewnie jest tak,że niektórzy doznają przypływu uczuć na widok manekina ale jest i tak,że inni nie doznają ich wcale.O tym opowiada film Doremusa

ocenił(a) film na 4
Aleksandra_Wojciechowska

"Estetycznie piękny" to pleonazm. Gra aktorska, zdjęcia... to ciągle nie film. Co do uczuć: są głębokie i są płytkie, są wyższe i są niższe, ale zawsze jakieś są. Kobiety zwykle zbyt wysoko je cenią.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
PLFallenAngel

I otóż ten sam poziom, co wspomniany papier toaletowy z biedronki prezentuje wypowiedź jego dotycząca...

ocenił(a) film na 3
rzepo

Ot Ten, co się wykazał poziomem...

ocenił(a) film na 7
Krzypur

To jest jego odczucie na temat tego filmu. To, że dla ciebie film jest wtórny, nie znaczy, że dla innych też musi być. Chciałbyś, żeby wszyscy byli equal i odczuwali to samo? Jemu się ten film podobał i właśnie pod tym filmem chciał napisać to, co napisał, a ty go obraziłeś. Niepotrzebnie.

ocenił(a) film na 4
dayen

Trzeba czytać obie wypowiedzi, by polemizować sensownie z jedną. Można to jeszcze nadrobić.

ocenił(a) film na 7
Krzypur

Nie tylko obie, ale wręcz wszystkie trzy! ;-)

ocenił(a) film na 8
Krzypur

Najbardziej śmieszy mnie, że ludzie chcą dyskutować o gustach i uparcie dążą do tego, aby udowodnić, że powinno się o nim dyskutować. Absolutnie się nie zgadzam. Gust powstaje chociażby na podstawie własnych doświadczeń, autorytetów, czy nawet temperamentu. Każdy ma inne zapotrzebowanie na bodźce i w inny sposób je odbiera - skoro jest na pewnym poziomie warunkowany genetycznie, a na innym kształtowany dzięki socjalizacji to ciężko się z nim kłócić. Swoją drogą Krzypur jak już chcesz używać trudnych słówek to przynajmniej zastanów się, czy z całą pewnością używasz ich w odniesieniu do nieprawidłowych stwierdzeń. Określenie "estetycznie piękny" w moim odczuciu jest odniesieniem do piękna widzianego przez pryzmat estetyki i choć "estetyczny" tratowany jest czasami jako synonim przymiotnika "piękny" to w pierwotnym znaczeniu estetyka to zbiór pewnych działań, tworów i zasad, które uznawane są za piękne, jest to również pewna standaryzacja, a więc to co estetyczne podlega pewnym standardom jak np. kolorystyka, wielkość obiektów, ich kształt, symetryczność i wiele innych. Piękno samo w sobie nie musi rządzić się zasadami i nie musi spełniać standardów, bo jest bardzo subiektywne, także można się kłócić co do twojej uwagi.

ocenił(a) film na 4
Dominique_Loveness

Zgadzam się z Twoją opinią na temat gustów. Co do estetycznie piękny... eh, no przecież używamy tu raczej pojęć w znaczeniach potocznych a nie naukowych. Ale nie będziemy o tym mówić.

ocenił(a) film na 7
Krzypur

albo żadna kobieta cie nie kochała albo ci się wydawało, że cie kocha

ocenił(a) film na 9
SyntErr

Wyczuwam zakażenie SOS :P A nawiasem to piękny film, dla osób wrażliwych i tylko takich.

JUDYTA_10

Zabawne w jaki sposob krytykujac nazizm i faszyzm w tym swiecie bez emocji hollywood pokazuje swiat w ktorym:
-jest pelne zatrudnienie
-kazdy ma male mieszkanie nawet koles co pracuje sadzac kwiaty w parku
-tak w ogole to sporo tam przecudnie zadbanych parkow czysto schludnie, zastanawiam sie jakie jest twoje zdanie na ten temat
-nikt nie jest glodny a zarcie wyglada naprawde zdrowo i smacznie! mniam!
-kazdy ma opieke zdrowotna BEZ KOLEJEK
-zatrudnienie sie w nowym miejscu zajmuje chyba z 1 dzien czasu
-ladne czyste pociagi docieraja nawet w odlegle zakamarki panstwa
-brak wszeobecnych reklam mowiacych nam co kupic. w koncu!
-nawet policja nie strzela do obywateli (w USA gdzie ten film zrobiono bywa z tym hmmm... inaczej)

Moja teza jest taka mozemy miec wszystko to co powyzej i zachowac i wolnosc i emocje. Poczytajcie sobie o partii Razem na wikipedii. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
skyperson

Ja właśnie obejrzałem ten film i trudno go jednoznacznie ocenić, ale chyba trochę przesadzasz. W wielu filmach można zwrócić uwagę na uproszczenia - jak brak zamykania drzwi przy wyjściu z domu, fakt, że bohaterowie nie wiadomo gdzie pracują, albo można domyślać się, że przy ich statusie nie powinni mieć takich mebli, jak mają itp., przy scenach seksu się nie zabezpieczają, a także rzadko widać, czy myją zęby itp.

Ten film też ma jednak wiele niedopowiedzeń, co tego, gdzie właściwie jesteśmy, a mi było trochę żal tego, że scenarzysta nie pogłębił swojej wizji świata o więcej detali i wówczas może nadałoby to sensu jego treści, a ta skupia się jednak na melodramacie pary. Ograniczenie lokacji filmu pozwala myśleć o tym, że akcja dzieje się w czymś jak współczesne centrum biurowe, a nie miasto samo w sobie. Jak widzę, to scenografię tworzy istniejące miejsce - Westin Awaji Island, które samo w sobie jest innym światem trochę.

skyperson

Dobrze,że tak pokazano ,że nie brakuje niczego przyziemnego .To żadne koszta budować bloku na ileś tam mieszkań ,wszystkie takie same ,kawalerki sterylne ,minimalistyczne .Praca jest ,bo pracujący wspierają system ,a system karmi pracujących papką o równości .Owszem mają zaspokojone wszystkie potrzeby fizjologiczne ,nawet satysfakcjonujące na obszarze pracy ,ale nie ma tego czegoś na m...,ogródki zadbane ,bo codziennie ktoś pracuje tam ,opłaty nie muszą wcale być wysokie ,bo jest duży postęp technologiczny ,żyją jak roboty ,pobudka ,żarcie ,praca dluuuuuga ,wieczór dom ,kolacja prysznic ,bohater gral tysięczny raz w tą samą grę narzucona przez system i tyle z życia ,kosztowne takie życie malo kosztowne jest.A sterylne ,bo trzeba im chorob ? Kłopot by był .System ma działać bez zarzutów .Klinika bez kolejek ,kolejki mogłyby wywołać emocje ale to zwłaszcza u Polaków :-D:-D:-D System jest tak urządzony w filmie ,że rowni mają się skupiać na pracy ,nie mają mieć dostarczanych bodźców interpersonalnych ,mają spełniać zadania ,mają być zdrowi, wydajni stąd zdrowa dieta .Mają nie czuc ,nie ma tam telewizorów ,telefonów , radio,zwierząt ,jest wikt,operunek,dach nad głową ,praca ,to dla systemu niewielki koszt w porównaniu z tym co system cycka z równego.

ocenił(a) film na 9
skyperson

Nie wiem, gdzie Ty mieszkasz, ale zdecydowana wiekszosc z punktow, ktore wymieniles to teraz standard.

ocenił(a) film na 7
JUDYTA_10

Zgadzam się, na mnie też zrobił wrażenie

SyntErr

Piękna, dogłębna analiza nie tylko filmu, ale również zjawiska jakim jest miłość :) Tak naprawdę myślę, że to nie świat nas ogranicza, tylko sami siebie ograniczamy. Niestety czasami żyjemy w metaforycznym więzieniu wynikającym z narzucanych nam ról społecznych, zasad, wytycznych czy też, np. wewnętrznej obsesji sukcesu. Wspinamy się po szczeblach drabiny by być coraz wyżej i wyżej a i tak nie daje nam to szczęścia. Może warto zatrzymać się na jednym szczebelku i zastanowić nad swoim życiem, rozejrzeć się i dostrzec piękno świata i piękno w innych ludziach, dostrzec drugiego człowieka. Czego oczekujemy? Dlaczego wykonujemy dane działania? Dla siebie by doświadczać życia czy dla pozoru, iluzji dobrobytu.

ocenił(a) film na 7
SyntErr

Piękne słowa. Dałeś mi do myślenia. Dziękuję.

ocenił(a) film na 7
SyntErr

Pod względem artystycznym film jest dobrze zharmonizowany. Ma swoją melodię, unika poważniejszych zgrzytów. W ramach obranej przez reżysera konwencji i stylistyki jest to film dobry.

ocenił(a) film na 9
SyntErr

Oglądając ten film miałem wrażenie, to już bylo. Ale ten film mimo wtórnego pomysłu, zrealizował go poprostu najlepiej ze wszystkich poprzednich. Bardzo mi się spodobało to, że uniknięto tu akcji, pościgów itd, które pojawiały się w poprzednich filmach z podobnym pomysłem. Tu cała historia płynie powoli, nabiera zarysu i kończy się bez zbędnego napięcia, co buduje ogromny klimat w ostatniej scenie, moim zdaniem, Uważam, że przy Dawcy Pamięci, Equilibrium, Perfect Sens ten film wypada naprawdę bardzo dobrze, a przez jego zakończenie mogę powiedzieć, że w mim osobistym odczuciu najlepiej.

ocenił(a) film na 7
SyntErr

Dziękuję, za Twoją wypowiedź. Aż miło było poczytać :)

SyntErr

A ja się z Tobą nie zgadzam. Według mnie to nie jest wcale film o miłości, lecz o libido, pożądaniu, pociągu seksualnym. Bardzo dobrze podsumowują całe moje wrażenie z tego filmu słowa bohatera "Pamiętam, że cię kochałem" - tak się właśnie dzieje z pożądaniem, które zawsze z czasem mija. Miłość natomiast ma to do siebie, że nie ustaje. Bo miłość to nie eros, lecz philos (o agape nie wspominając). BTW, film idealnie wpasowany we współczesne realia, kiedy ludzie masowo mylą miłość z pożądaniem, nie odróżniając jednego od drugiego.

ocenił(a) film na 7
_eFFcia_

Nie zgadzam się. Pożądanie nie mija, jeśli miłość nie ustanie, a prawdziwa miłość nie ustanie. Pożądanie będzie tak długo trwało jak miłość, tylko oczywiście o to wszystko trzeba dbać. Ale to oczywiste, wszystko, co zaniedbane, podupada.

ocenił(a) film na 3
dayen

Życzę dożycia w zdrowiu stu lat razem z partnerką (wystarczy 70), i się bzykać.Będziesz miał pożądanie-poczekaj.

ocenił(a) film na 7
PLFallenAngel

Ich glaube, 70 Jahre ist ungenügend, 71 wäre aber ausreichend, findest Du nicht, Schätzchen? Oder hast du irgendwelche andere Erwartungen, hm? ;-)

ocenił(a) film na 7
dayen

Und außerdem solltest Du Partner schreiben, nicht Partnerin, da ich eine Frau bin (es sei denn, du meinst lesbische Liebe...)

ocenił(a) film na 3
dayen

Dobra może być 71 lat , jak sobie życzysz, no i oczywiście z partnerem, a zresztą lisbije też współżyją także na jedno wychodzi.
Auf Wiedersehen. Alles Gute.

ocenił(a) film na 7
SyntErr

Nie będę się rozpisywał tak jak filmwebowicz wyżej,bo szkoda mi na to czasu.Napisze tylko,ze według mnie od strony psychologicznej był w miarę ciekawie pokazany,ale niestety to za mało na dobry film.Dla mnie w filmie musi się coś interesującego dziać,chyba,że oparty jest z założenia na dialogach to wtedy muszą być ciekawe dialogi,że o innych aspektach już nie wspomnę,ale tu brakuje mi różnych elementów na takim poziomie,żebym mógł wystawić wysoką ocenę lub kiedyś chętnie ten film odtworzyć ponownie.Tak jak kaczka to max co może być z gangstera "Gruchy"po reinkarnacji tak też i tu 5/10 to max co mogę dać.Tym bardziej,że powstał już film "Equilibrium" trochę przypominający tematyką "Przebudzonych",ale znacznie bardziej interesujący dlatego nie dziwi mnie różnica w ocenach tych dwóch filmów.O słabym zakończeniu "Przebudzonych" już nie wspomnę.Ale to moje zdanie i proszę się na mnie nie wydzierać;-)

ocenił(a) film na 8
SyntErr

Ciekawym jest według mnie fakt, że pomimo utraty uczucia wspomnienie po nim, a także rozwinięta w jego trakcie lojalność i przywiązanie pozostają na tyle silnie, że mężczyzna decyduje się towarzyszyć kobiecie w ucieczce. Mógłby przecież zgłosić ją. Podaliby jej lek, być może dokonano by aborcji i wszystko wróciłoby do "normy". To byłoby logiczne. Silas nie postępuje jednak zgodnie z logiką i postanawia opuścić bezpieczne miasto ze swoją, niekochaną już przecież, partnerką. Jest bowiem dokładnie tak, jak powiedziano w ogłoszeniu dotyczącym "leku": tłumi, a nie niszczy. To, co jedynie stłumione, wciąż prawdopodobnie tli się gdzieś głęboko, czekając na dostatecznie silny bodziec, by ponowienie się rozbudzić, np.: na narodzenie dziecka.

annmaya83

Dobra myśl

annmaya83

dokładnie, on wciąż "pamiętał" co to było za uczucie, co ich połączyło, i kim był dzięki temu.

ocenił(a) film na 8
SyntErr

Świat sterylny pozbawiony emocji ,gdzie wszechobecny system steruje ludźmi przypominającymi bezwolne stado baranów. Chyba nikt nie chciałby żyć w takiej rzeczywistości...Tak to już jest, że to miłość nadaje sens naszemu życiu. Jest ona niewyobrażalnie aktywną siłą drzemiącą w kazdym z nas. Umiejętność wyzwolenia tej siły to nic innego jak akt dawania drugiej osobie siebie samego. Wspomina zresztą o tym bohaterka w jednej ze scen filmu. I o tym właśnie traktuje ten film. Niezaszczepieni z pewnością docenią jego walory...

humanxyy

Dokładnie !

ocenił(a) film na 8
Jaga25

;-)

ocenił(a) film na 6
SyntErr

Bardzo pieknie ujeta mysl w komentarzu. Chyba bardziej podoba mi sie ta mysl niz film zasadniczo.

Wydaje mi sie , ze na tym wlasnie polega bycie 'emocjonalnym', ze z calkiem ladnego, ale pozornie malo dopracowanego pod wzgledem tresci filmu mozna dopisac tyle znaczen, dodac drugie dno i podciagnac pod aktualna rzeczywistosc. Co wlasnie robi z niego 'calkiem dobry' obraz. Zmusza do refleksji i trafil do tych do ktorych mial trafic. Dla reszty, ktora nie zastanowi sie nad subtelnoscia przekazu bedzie to 'gniot'. Nie jest to dzielo wybitne pod zadnym wzgledem. Zdjecia w prozadku, muzyka bardzo dobrze wpasowywuje sie w klimat, ale momentami film dla mnie pomimo tej dawki 'emocjonalnej' byl po prostu nudnawy.

SyntErr

"Ze wszystkich historii i z własnego doświadczenia wiem, że największym zabójcą prawdziwej miłości międzyludzkiej jest właśnie społeczeństwo, poczynając od rodziców, poprzez rówieśników, potem stereotypy, wewnętrzne lęki które z tego wynikają. Jednak te wszystkie stereotypy i lęki biorą się stąd, że wmówiono nam potrzebę osiągania sukcesu, wpojono fałszywe potrzeby i dążenia przy wyborze partnerów życiowych."

Znakomite podsumowanie. Dziękuję. Polecam film.

użytkownik usunięty
SyntErr

Naciągasz swój płaszczyk błyskotliwej interpretacji na film z bardzo wieloma błędami. Mnie wydało się sensowne tylko zakończenie. Oglądając całą resztę filmu, toczył się we mnie istny konflikt wewnętrzny, z jednej strony miałem ochotę zrównać ten film z ziemią w aspekcie dziesiątek błędnych założeń, na których w ogóle taka koncepcja powstaje. Z drugiej strony, urzekła mnie estetyka filmu, i to ona spowodowała że film obejrzałem do końca.

Cały film opiera się na niezrozumieniu "uczuć" przez twórców, oraz swiadomosci ludzkiej. Wszystko to, co w aspekcie czucia, jest zredukowane do przejsciowych emocji, głównie w sferze seksualnej oraz wrażeń dotykowych. W wątku pojawia się też miłosc ludzka, i to na niej oparty jest film. Ubóstwia on zakochanie, i dlatego uważam, że jest szkodliwy.

Poza tym istota, która ma swiadomosc nie zgodzi się na funkcjonowanie jak robot, choćby odciąć jej wszystkie uczucia. Świadomosc domaga się odczuć, o czym powie każdy kto ma jakąs wadę, i chorobę która pozbawia go czesciowo swiadomosci, lub czucia. Te dwie rzeczy, czyli pełna swiadomosc, oraz brak czucia, nie mogą współistnieć w harmonii.

Tak więc wszyscy ci ludzie w ten antyutopii powinni mieć obniżoną swiadomosc do poziomu zwierzęcia. Ale nie mieli, byli zbyt bystrzy. To i wiele innych niedociągnięć bolało mnie podczas oglądania filmu.

Nie chce mi się produkować szczerze mówiąc. Film jest moim zdaniem szkodliwy, poza swoim zakończeniem, które mnie wzruszyło. Tak jakby do twórców dotarło wreszcie to co aż się miało ochotę im prosto w twarz wykrzyczeć, to znaczy - że istnieją "uczucia" poza rozumianą przez nich sferą uczuć. Albo, że niektóre uczucia i odczucia nie są w ogóle sferze emocjonalnej. Ale obawiam się że to tylko moja interpretacja. Nigdy nie byłem zwolennikiem naciągania płaszczyka swojej interpretacji na cudzy film.

Ostatecznie, uważam że film jest szkodliwy. Wiele osób po obejrzeniu takiego filmu, jak widzę czytając komentarze, doznaje awersji do uczuć, i utwierdza się w swoim spłyconym pojmowaniu ich, a film pretenduje do tego, aby ludzi na uczucia otworzyć, i uwrażliwić.

ocenił(a) film na 8
SyntErr

Oglądnęłam dziś ten film trzeci raz. Gdy oglądałam go po raz pierwszy zrobił na mnie ogromne wrażenie niesamowitą wręcz sensualnością, subtelnością i bogactwem ukrytych znaczeń. Poleciłam go kilku osobom, ale albo im się nie podobał, albo nie podjęli trudu obejrzenia go, oceniając go po recenzjach i z miejsca klasyfikując jako wtórny. Recenzje są łagodnie mówiąc średnie. Wszyscy piszą, że to już było, scenariusz nie jest niczym odkrywczym, ma wiele niespójności, przypomina wiele innych historii, itp. Sama czytałam sporo książek i oglądałam filmów o podobnej tematyce. Żaden z nich jednak nie jest dla mnie tym, czym jest ten film. A jest czymś niezwykłym. Nawet nie jestem w stanie opisać tego, co we mnie budzi gdy go oglądam. A jeśli czuję to nadal, oglądając go trzeci raz, chyba coś w tym jest.
Zgadzam się ze wszystkim, o czym napisałeś. Też tak go odbieram. Jest metaforą, jest oskarżeniem, jest jednak także świadectwem tego, że są osoby (choć jak widać bardzo nieliczne), które widzą i czują więcej niż inne. I myślę, że chyba właśnie o to głównie chodziło w tym filmie, bo on jako jedyny tak bardzo koncentruje się na psychice i odczuwaniu głównych bohaterów. Wszystkie inne skupiają się bardziej na przedstawieniu ustroju społecznego, mechanizmów funkcjonowania opresyjnego świata, spektakularnych potyczkach z władzami, itp. Jednostka jest tam tylko trybikiem, który staje się tak naprawdę jedynie pretekstem do ukazania całej reszty. Tutaj jest nieco inaczej. Mamy subtelnie nakreślone postaci, które w tak nieczułym i zdehumanizowanym świecie, pomimo tego, że wiedzą jaka kara im grozi, odważyły się przeciwstawić temu, co jest uznawane za normę. Zaryzykowały utratę pozycji, wykluczenie społeczne, a koniec końców skazały się na samotność, nie potrafiąc i nie chcąc zgodzić się na takie życie, które uznawane było za jedyne i właściwe.
Trochę tak jak teraz, kiedy nie robisz tego, czego oczekuje od ciebie rodzina, znajomi, prasa i telewizja, nie wpisujesz się w aktualne trendy, nie godzisz się na to aby twoje życie i ciało wyglądało jak zdjęcie z żurnala, aby to inni mówili ci co powinieneś robić, myśleć i czuć. I być może nam się nie uda, zostaniemy niezrozumiani, odrzuceni, samotni, popadniemy w depresję, ale nie przestaniemy wierzyć w to, co jest dla nas ważne i spróbujemy o to zawalczyć. Nawet jeśli nasze próby mają tylko nikłą szansę powodzenia, to po prostu nie chcemy i nie potrafimy inaczej. A może nie będziemy musieli tęsknić w samotności, spotkamy kogoś takiego jak my, uda się nam uciec na taki "Półwysep" i żyć w zgodzie ze sobą?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones