Film oglądałem dobre kilka lat wcześniej... dzisiaj ponownie do niego wróciłem - ponieważ praktycznie wszystko zapomniałem.
kilka sekund temu zakończyłem i z czystym sumieniem przyznaję że po raz kolejny Clint Eastwood mnie nie zawiódł.
co najmniej 2 razy w ciągu filmu trudno było powstrzymać łzy, uważam że w świetny sposób widać tutaj jak cienka linia jest pomiędzy prawdą a kłamstwem oraz tym jak łatwo można pozbawić życia niewinną osobę tylko dlatego że znalazła się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie. a także pokazuję jak działa "system" administracyjno prawny.
osobiście polecam! moja ocena to 9/10