zawsze był konformistycznym tchórzem, który służył sowieckiemu systemowi i nawet po jego upadku pozostał mu sentymentalnie oddany i w ogóle oddany Rosjanom. Dowodem na to był "Katyń" w którym tchórzliwie usprawiedliwił oprawców, pomimo nawet, że zadali mu osobisty cios (ojciec). Podobnież w "Powidokach" usprawiedliwił ówczesny system. A Linda miał cholerną rację...