SPOILERY.
Zacznę od pozytywów, sposób kręcenia filmu- niesamowity! Genialna rola Kidman, Efron też
całkiem niezły. Świetna atmosfera filmu, fajnie dobrana muzyka.
To tyle, nie rozumiem zbytnio przesłania filmu. Moim zdaniem zdecydowanie zbyt dużo
nierozwiniętych wątków, brak wielu istotnych informacji. Nie potrafiłam zupełnie wczuć się w
sytuacje blondi, nie rozumiałam jej postępowania.
Co mnie bardzo denerwowało,że były dwa spotkania z więźniem, później połowa filmu o
niczym i przestępca nagle wychodzi z więzienia... Jakiś taki, nijaki ten film. Pierwszy raz
spotkałam się z tym,że ludzie po ok 1,15h wychodzili z kina, jeden po drugim, co mnie
utwierdziło,że chyba nie tylko ja mam taki spaczony gust tylko po prostu film nie zbyt udany..
Prawda - nic dodać, nic ująć.
Kilka motywów fajnych, ale tak słabo połączonych w całość, że aż żal ...
Wyszedł z więzienia dzięki artykułowi, który się pojawił w gazecie. Nie pokazali tego momentu jak wychodzi, ale być może to jedna ze scen usuniętych, może twórcy doszli do wniosku że nie jest ona tak potrzebna.
W sumie to ja też nie wiem czemu Charlotte chciała spotykać się ze skazańcem, to że zauroczył ją w listach jest dla mnie jakoś mało zrozumiane. Ale film jako całość jest bardzo dobry
Pięknie wizualnie, z wyczuciem czasu i epoki podano do stołu - banalną historyjkę. Nie zmusiła do zaangażowania się emocjami przez widza.
3 dobre role.
Właśnie skończyłem oglądać i mogę powiedzieć że faktycznie dobra gra dobrych aktorów ale sama historyjka słaba i nie chwyciła mnie, poprostu jedna z wielu, nie do końca jasna
zgadzam się ze wszystkim :) ale pierwszy raz, kiedy wyszłam z sali nie miałam pojęcia co o tym filmie myśleć a tym bardziej jaką ocenę wystawić... Aktorstwo rzeczywiście świetne, może właśnie chodziło o banalną historię bez większego ładu, tak, ten film to taki kocioł w którym jest dużo wszystkiego. Wkładasz rękę, wyciągasz same perły i skarby ale razem to takie nie wiadomo co... :)
no fajnie całość podsumowałaś,dalej dlaczego Nicole olała miłośc chłopaka który sie w niej zadurzył,odpowiedz jest prosta,dla nie liczył się brudny,mocny,zwierzęcy sex i do tego potrzebowała odpowiedniego kandydata,dopiero tak rodzaj sexu dawał jej porządnego kopa adrenalinowego,tak jakby wznosiła sie na wyzszy poziom(przynajmniej tak jej się wydawało)tak samo było w przypadku brata "młodego"i on i ona zapłacili za to...To tak jakby inny rodzaj uzależnienia,które wyniszcza,oboje brnęli w to mimo,ze zapewne zdawali sobie z tego sprawę,to było mocniejsze od nich...Jeden potrzebuje tej adrenaliny,drugi nie a jeszcze jeden spróbuje i sparzy się i opamięta sie zawczasu.