Jakiś czas temu natrafiłem w Internecie na artykuł o obsadzie "Niebezpiecznych kobiet". Największym zarzutem była obecność Artura Żmijewskiego znanego z "Na dobre i na złe", "Ojca Mateusza" itp. Nie pamiętam więc nie cytuję, ale mniej więcej coś takiego: czy serialowy popularny aktor poradzi sobie z rolą czarnego...
Najgorsza z części Pitbula!
Chaos jeśli chodzi o historie, nie szło się zorientować o co tak naprawdę chodzi. I na litość boską WYRAŹNIEJ ! ludzie tam mówili a właściwie dukali pod nosem coś i ciężko było wyłapać o czym oni mówią.
Pomieszane wątki. Za dużo ich. Mnóstwo nierealnych sytuacji. Momentami niepotrzebnie zbyt wulgarny. Obejrzałem bo polski. Zagraniczny bym po pół godzinie wyłączył.
Czy tylko ja uważam, że oba nowe filmy Vegi, to profanacja marki? Przecież te filmy to nic innego jak typowa polska kiczowata komedia, być może w trochę lepszej obsadzie niż przeważnie. Ale jak to się ma do Pitbulla z roku 2005, gdzie dostaliśmy mocne, surowe kino kryminalne z klimatem tak gęstym, że można go było...
Poszliśmy na film z małą niepewnością po przeczytaniu opinii na filmwebie. Teraz wiem że nie można się sugerować ocenami innych. Gra aktorska rewelacyjna, nic nie można zarzucić nowej części Pit Bulla . Szczerze polecam.
Wiele można powiedzieć o tym filmie ale na pewno nie to, że jest to Pitbull. Po wyjściu z kina było mi po prostu smutno, że pewna epoka się skończyła. Taki Pitbull dla kiboli i rajdowców jeżdżących "Bolidami". Brak silnych wyrazistych postaci, napięcia i chyba pomysłu. To co widziałem to rozdmuchane do granic...
To jest kompletna tragedia. Na fali Nowych Porządków, które były niezłe, zrobili cokolwiek na szybko. Fabuła naciągana i wydumana, humor na siłę... Ciężko dotrwać do końca.
Ogółem film bardzo na plus. Jedynie co mi przeszkadzało to irytująca postać "cukra". Bardzo mnie denerwowało jego zachowanie, mowa jakiś taki sposób bycia. Mimo wszystko, udane wyjście do kina.
Czy to żart?? Historia może jeszcze dałaby sie obronić, komediowe wstawki też, ale te dialogi. Przecież to koszmar. Bluzg za bluzgiem nawet tam, gdzie to jest zupełnie niepotrzebne. Słabizna straszna. Cielecka dostała takie kwestie, że aż mi jej było żal, że musi to zagrać. Ostaszewska-gdzie ona, taka delikatna i z...
Żal pieniędzy...
Do tego stopnia jestem rozczarowany, że pierwszy raz udzielam się na jakichkolwiek forach, w jakichkolwiek tematach.
Scenariusz pisany na kolanie, sprzeczności. Najgłubszy możliwy pomysł, to wątek zatrzymania przez AT w więzieniu, przy użyciu granatu hukowego hahahaha. Trzeba być kompletnym...
I widziałem, a oto Oświeciński, a tego, który siedział na nim, imię było Vega, a filmowa beznadzieja mu towarzyszyła; i dana im jest moc nad patologiczną częścią widowni, aby zabijali nudą i dialogami, i Agnieszką Dygant.
Polubiłem Olkę graną przez Ostaszewską w "Nowych porządkach". Zwariowana babka, trochę "przypałowa", ale inteligentna, dbająca o dzieci, z fajnym poczuciem humoru.
Tymczasem w "Niebezpiecznych kobietach" twórcy scenariusza zrobili z niej totalną idiotkę bez mózgu o mentalności dresiarza. Wielka szkoda, że zepsuli...