Dużo mogę wytrzymać, naprawdę. Mogą na ekranie wypruwać flaki, kroić ludzi na żywca... Ale jednego nie dam rady oglądać. :P Jak coś się dzieje z ludzkim okiem, to nie mogę na to patrzeć. :P Powiedzcie mi czy to oko jest jakkolwiek umieszczone w żywej osobie, czy jest to już wyjęta gałka oczna? :P Może i głupie pytanie, ale dla mnie to ważne. :D
To jest takie niby zbliżenie na to oko, szybki ruch i czarna maź, w zamierzeniu krew wypływa. Brzmi to ohydnie, ale ta scena trwa max 3 sekundy, więc nie ma się czego obawiać. Można na chwilę odwrócić wzrok.
Też to wyczytałem, więc masz pewność, że nikt tutaj nie eksperymentował na ludziach
No to ja wiem, że na pewno nie jest to zdrowe oko żywego człowieka, tylko chciałam wiedzieć czy to wygląda bardzo realistycznie. :P Ale dziękuję za odp. ;) Pozdrawiam. :)
ale z krótkometrażówek to polecam "Babcię" Lyncha. Najlepsze krótkometrażówka jaką jak na razie dane mi było obejrzeć.
wyglada okropnie, jak pokazuje sie ksiezyc, wtedy mozesz zamknac oczy na 5 sekund;) na samym poczatku
Nie wygląda to ani trochę realistycznie, ja zresztą też nie mogę znieść "tortur oka".
jak pamiętam...to Dali chyba użył oka konia (albo krowy - przy czym wydaje mi się, że to było oko końskie) i ono na prawdę zostało przecięte...
to bylo oko bawolu, co zreszta w filmie widac (znaczy widac, ze nie ludzkie).... A przecinal nie dali, a banuel...
To było oko bawołu, któremu podobno zeszło się bodaj dzień wcześniej (tzn. przed nakręceniem sceny) czy jakoś tak, przecinał rzeczywiście nie Dali, tylko Bunuel i podobno miał wielkie opory przy tej scenie.
bardelik wniosłeś w tę rozmowę, powiew świeżości.
Może to źle o mnie świadczy, ale mocno mnie rozbawiłeś, co się rzadko zdarza.
Pozdrawiam.
P.S. Obejrzałam 4 części PIŁY już. :P Ale scena z okiem była marna pod względem szczegółów. :D Także wcale mnie nie odrzuciło. :D
Też jestem wrażliwy na wszelkie zabiegi z okiem (i z paznokciami, ale to osobna historia:)). Wiedziałem, że pojawia się taka scena prawie na samym początku filmu, jednak postanowiłem to przetrwać. Mimo, że scena wygląda całkiem realistycznie i poczułem najprawdziwszą odrazę i odrzucenie, to nie odwróciłem wzroku (chociaż sama scena jak wspomniał ktoś wyżej trwa kilka sekund). Z jednej strony piszę to na świeżo i dalej mam lekko zniesmaczoną minę, jednak pozwala to bardziej zapamiętać ten film. A taki był cel i zamysł reżysera - wywołanie szoku(i to była chyba jedyna szokująca scena).
Tak też decyzję pozostawiam Tobie!