A co jest szlachetnego i sympatycznego w Niemcach znęcających nie na Polakach? A sąsiadka (Figura) z tego co pamiętam nawijała po niemiecku. W tamtych czasach w na co dzień garnitury ubierało się o wiele więcej osób niż dzisiaj, nie było tylu sklepów z ubraniami ile masz dzisiaj, nie było tzw. "t-hisrów" czy bluz, lwa część ludzi ubierała się w koszule. Jak kogoś boli dupa to i w hymnie RP doszuka się żydowskiego spisku...

Zobacz sobie filmy dokumentalne, choćby na YouTube albo popytaj ludzi, którzy przeżyli drugą wojnę. Albo pooglądaj Klossa i zobacz jak żyli Polacy wtedy i jak wyglądali, na pewno w Klossie jest to pokazane rzetelniej, niż w tym cukierkowym filmidle.
Figura nawijała po angielsku, ale grała Polkę. W czasie drugiej wojny Polacy na pewno nie żyli, nie jedli, nie mieszkali i nie wyglądali tak jak to małżeństwo, które pomaga Brody'emu. Ogólnie dwa wyjścia - 1. albo totalnie naiwny gniot, albo 2. gniot zrobiony z rozmysłem.
Nic mnie nie boli, nie doszukuję się spisku...
Inna sprawa, że jak w każdym innym filmie Romcia mamy zero przeżyć i totalnie nas nie obchodzi los bohatera. Zapominamy o filmie zaraz po wyjściu z kina. Jego kina się nie przeżywa, nie wzruszasz się na nim. Nawet jak się bierze za taką tematykę. Zimne, dobre technicznie kino, wszystko... Ale za to z gwiazdami :-)

słyszałam o taki jednym człowieku, który przeżył drugą wojnę światową, ba! nawet mieszkał podczas niej w getcie. nazywa się Roman Polański. może trzeba by z nim skonsultować to, jak wtedy wszystko wyglądało?

Wiadomo, że sporo Żydów przeżyło wojnę. Przecież to logiczne, że niemcy nie mogli wymordować 100% Żydów. Ba, "prof." Bartoszewski przeżył nawet Oświęcim.
Wiadomo, że wojna czy getto to koszmar. Ci co byli obrotni albo mieli szczęście zwykle przeżywali. Ale Polacy mieli na pewno gorszy żywot w tym okresie, niż jest przedstawiony w tym gniocie.

A to, że facet totalnie nie potrafi w widzu wzbudzić współczucia i go wzruszyć to już inna sprawa. Zobacz sobie filmy Eastwooda i porównaj z tym bezuczuciowym, styropianowym kinem polańskiego.

Jesteś po prostu za głupi na filmy polańskiego. No niestety, romek to nie eastwood, który prowadzi widza za rączkę, żeby ten się nie pogubił. Film o 30 latce, totalnej amatorce, która chce zostać mistrzem w boksie (ale to poruszające, trzeba realizować marzenia, brawo). Idzie jej jak po maśle, wygrywa z cziksami, które trenują po kilkanaście lat i dostaje gszansę walki o mistrzostwo (wow piękna kariera na pewno jej się uda). Poten żenująco wykonany twist, pazerna zła rodzina i jedyny przyjaciel, stary, surowy coach. Próby samobójcze itp (płacz). Gratulacje, jesteś idiotą, lubiącym marne łzawe gnioty, no ale cóż, po fanie titanica wiele wymagać nie można. Nara.

popieram.

Sceny w których został ukazany "wspaniały żywot Polaków" nie pokazuje tego, jak naprawdę Polacy przeżywali tę wojnę, tylko jak Szpilman go odbierał. Film opowiada o nim i to z jego punktu widzenia. A że wtedy wydawało mu się, że za murami getta jest jeszcze lepiej niż było w rzeczywistości, ba, dla niego to był wręcz raj, to chciano to pokazać w filmie i zrobili tak duży kontrast, szczególnie widoczny w scenie, kiedy Szpilman musi zrobić 'zakupy' za murem (jeśli dobrze pamiętam, dawno go nie oglądałam).

Skoro był wtedy w getcie (a był w getcie krakowskim), to jakim cudem mógł obserwować życie ulic Warszawy?

Był i Warszawie podczas wojny przez krótki okres czasu . Jego matkę zabrano do Auschwitz a siostry i ojca nie mógł odnaleźć błąkał się jako 8 latek po ludziach którzy akurat chcieli go przyjąć. Więc o wojnie i o tym co się działo na ulicach na pewno wie więcej niż Ty nooo chyba że masz ponad 75 lat i ją przeżyłeś do zwracam honor ale szczerzę wątpię

Nie wiem czy jest godny uczestniczenia w dyskusji z tymi tytanami wiedzy. ;p

Mam bardzo zbliżone zdanie. Warszawa została pokazana, jakbyśmy w ogóle wojny nie mieli, jakby Polacy w ogóle nie walczyli. A przecież, po pierwsze, walczyliśmy na frontach, a po drugie byliśmy pod okupacją! A w filmie jest scena, gdzie ta reagująca go Polka przychodzi i rozmawiają o powstaniu żydowskim, a potem dodaje, ze teraz Polacy też zaczną walczyć. Jak to też? Przecież my walczyliśmy od samego początku, do samiutkiego końca!

Dokładnie. Tak więc historycznie bardziej wiarygodni są "Czterej pancerni i pies", niż to co pokazał ten mały... Bolesna sprawa, że ten gniot poszedł w świat. Brakowało jeszcze "polskich obozów koncentracyjnych" w tym g..

Nawet nie wiesz, jak i ja nad tym ubolewam, że taki obraz poszedł w świat. Niestety wiele osób zamiast zajrzeć do książek, aby dowiedzieć, jak było naprawdę, oprze swoją wiedzę o mało merytoryczny film. I to nie tylko na tzw zachodzie, ale i w Polsce ludzie nie grzeszą swoją historyczną wiedzą. Smutne to po prostu.

Twoje podejście do Polańskiego jest z gruntu negatywne, trudno więc oczekiwać od Ciebie i Tobie podobnych właściwej oceny tego filmu. W żadnej mierze ten film nie gloryfikuje Niemców, ani nie rani Polaków, ani tym bardziej nie wybiela Żydów. We mnie ten film wzbudził współczucie do wszystkich nacji, które wdeptują w gówno pt.: wojna, okupacja, eksterminacja, przemoc itd. To film przede wszystkim antywojenny i narodowość Polańksiego nie ma tu nic do rzeczy poza jednym: ten facet przeżył to i stracił wszystko podczas okupacji, Pozwolisz, że jemu zaufam bardziej, niż Tobie. lisoszakalu,

"Pistatia" pisze:" A przecież, po pierwsze, walczyliśmy na frontach, a po drugie byliśmy pod okupacją! A w filmie jest scena, gdzie ta reagująca go Polka przychodzi i rozmawiają o powstaniu żydowskim, a potem dodaje, ze teraz Polacy też zaczną walczyć. Jak to też? Przecież my walczyliśmy od samego początku, do samiutkiego końca!"

Powstanie w getcie było w maju 1943, a powstanie warszawskie ponad rok później, to o tym mówiła ta Polka. Ludzie czego WY się doszukujecie w jednym obrazie. Przecież ten film to historia jednego człowieka, któremu udało się przeżyć i o ludziach, z którymi się zetknął. Ten film nie opowiada o tym, że wszyscy byli tacy sami. Jeśli ktoś się interesuje tą tematyką na pewno ma większą wiedzę o sytuacji jaka wtedy panowała i nie wypisuje bzdur.

'dopoki nie wszedlem do internetu nie wiedzialem, ze na swiecie jest tylu idiotow' (St. Lem).

Dla mnie twój przedmówca jest zwykłym trollem, film poza paroma aspektami dosyć wiernie pokazuje życie w okupowanej przez niemców Warszawie.

Dlaczego trollem? Pisze jak jest! Potworni Polacy, których przyrównywano do nazistów (sam początek, scena przed knajpą), podszyty lisem Antek Szałas, okrutna polska sąsiadka, która sprzedałaby żyda za garść psich odchodów. Polacy pięknie, niemal dworsko ubrani, żyjący w przepychu i jeszcze ten szlachetny Niemiec na samym końcu. Film jest tak antypolski, że to aż boli i pomyśleć, że nakręcił go Polak. Co ja mówię, ŻYD, bo starych przecież icków miał, to czego się spodziewać.... Po tym filmie tak jak i po dziele innego żydziska pt "Lista Schindlera" widać jak te szczury nienawidzą Polaków. Ewidentnie bardziej niż Niemców, a wy piejecie, że film ponadczasowy, że piękny... Wiecie co? Powiedziałbym coś, ale nie wypada, sami sobie siebie określcie. Jak można być takim ślepcem, żeby nie zobaczyć, że ten film tak potwornie obraża nasz naród? Cholerni Żydzi...

Żydzi zamieszkiwali całą Europę i w wielu miejscach budzili negatywne uczucia; to nie było tylko tak, że jednemu Hitlerowi się odwidziała miłość do Żydów, to był nastrój społeczeństwa. A przykra prawda jest taka, że wśród wielu Polaków wspierających Żydów znalazło się i wielu takich, którzy dorabiali się na nich majątków. Tak samo jak Niemcy - nie wszyscy byli źli, szczególnie pod koniec wojny, kiedy kurz po czołgach opadał i ukazywały się ich oczom zniszczenia, jakich dokonali.
Przy tym akurat wątek Niemca był prawdziwy; mieli przekłamać tę sytuację, żeby pokazać, jak to mundur czynił z każdego człowieka mordercę? To by było przekłamanie w drugą stronę...

Mieszkali i byli bardzo ekspansywni w swojej polityce. Sciagali rzesze swoich pobratymcow, brali ich pod skrzydla w zamian za glosy oddawane w wyborach na kazdym szczeblu. To sie Niemcom nie podobalo stad obrali taka polityke.

Pewnie nawet nie oglądałeś tego filmu, Polacy w Pianiście w mojej ocenie są przedstawieni w znacznej mierze pozytywnie, a co do postaci granej przez Figurę, przecież w Polskim społeczeństwie zdarzały się takie k...., jak postać grana przez Figurę

Dowiedz się człowieku ile Polański wycierpiał w trakcje II Wojny Światowej.

No tak. Każdy kto krytykuje tego anty-polskiego gniota jest trollem. Jeżeli uważasz, że to jest wierne przedstawienie Warszawy w tym okresie to sorry.
Widziałem ten koszmar nie raz i za każdym razem byłem bardziej załamany. Paskudni, przebiegli Polscy albo Polacy pławiący się w burżuazyjnym luksusie, biedny Brody i szlachetny niemiec. Szkoda gadać.
Gwarantuję Ci, że znacznie więcej było łajdaków wśród niemców, niż takich Polek jak postać grana przez Figurę.
Rozumiem, że polański Ci osobiście opowiedział o swoich cierpieniach z czasów II Wojny. Ktoś jeszcze poza nim?

----> Paskudni, przebiegli polscy kanciarze, złodzieje albo Polacy pławiący się w burżuazyjnym luksusie, biedny Brody i szlachetny niemiec. Szkoda gadać. Tak miało być :-)

Jakbyś obejrzał film to pewnie dowiedziałbyś się że Szpilmanowi, głównie pomagali Polacy, najprawdopodobniej z Żegoty(choć nazwa tej organizacji nie pada to każdy średnio rozgarnięty Polak o tym wie) Ten Niemiec pomógł Szpilmanowi dopiero po Powstaniu Warszawskim, a przez ponad rok pomagali mu tylko i wyłącznie Polacy.

Ja się dziwię, że ci Polacy przedstawieni w tym filmie nie mieli smartfonów, internetu, supersamochodów, samolotów, jachtów i jeszcze powinni co tydzień jeździć na narty do Aspen otoczeni modelkami. Tak przedstawił Polaków ten błazen, jakby w ogóle nie wiedzieli, że jest wojna- co słusznie zauważyła jedna z bystrych osób powyżej.
Żyli w totalnym luzie, luxusie i beztrosce.
No patrz jaki dobry niemiec, a Polacy - Antek Szałas i Figura jacy paskudni.

W tym filmidle zabrakło jeszcze "polskich obozów koncentracyjnych", chyba już to mówiłem...

Wpisz sobie na YT - Jeniec Auschwitz mówi prawdę o Żydach. No chyba, że wolisz się uczyć historii od polańskiego ;-)

Jak ograniczony jest Twój pogląd na świat? Myślisz, że WSZYSCY Polacy brali broń w rękę i walczyli? Naprawdę? To nieźle się mylisz. Tak, byli tacy którzy żyli w luksusie i nie interesowała ich wojna. Były kobiety które dla swojego dobra spotykały się z nazistami. Masz chyba jakieś klapki na oczach lub zamknięty rozum.

Oczywiście, że masz rację. Była masa kolaborantów i miglanców. Ale zobacz ilu wspaniałych Polaków zginęło w '44. Czy polański pokazał tam cierpienie choć jednego Polaka w tej wojnie, cierpienie choć jednego Polaka w Powstaniu Warszawskim, itp.? Nie, pokazał za to biednych niemców na końcu.

Wiedzę że na Ciebie nie działają żadne argumenty ani przykłady, uparłeś się przy swoim zdaniu i powtarzasz jak mantrę to samo.
-Film jest o przeżyciach Władysława Szpilmana w czasie wojny, jest ona pokazana jego oczami -oczami Żyda .
-Reżyser skupił się głównie na walczących Żydach, gdyby miał jeszcze pokazywać walczących Polaków to film nie trwałby ponad 2h tylko 4 albo i więcej.
-Nie widzę też aby Polacy byli pokazywani ze złej strony, wręcz przeciwnie przez cały film pomagają Szpilmanowi i też pokazane jest jak cierpią w czasie wojny (pierwsza para która mu pomaga zostaje porwana, jego kolega Janek został zabity, następni uciekają).
-Ludzie ubierali się tak jaka była wtedy moda, mieli chodzić w podartych łachmanach dlatego że była wojna, poza tym nie wszyscy brali udział w wojnie, życie też toczyło się normalnie (jeśli można o tak nazwać , chodzi mi o to że chodzili do sklepu, do kawiarni, spotykali się )
-Niemcy pokazani są jako potwory ( czyli prawdziwie), jest tylko jeden wspaniały wyjątek Wilhelm Hosenfeld który pomógł Szpilmanowi przetrwać powstanie zresztą nie tylko jemu wielu Polakom i Żydom pomagał w czasie wojny .
Jakbyś obejrzał ze zrozumieniem film i trochę poczytał to byś nie pisał takich głupot

Ależ wszyscy wiedzą, że Polacy wycierpieli podczas wojny. Chyba trochę przesadzasz. Moi znajomi zza granicy którzy widzeli film nie doszukiwali się złego Polaka. Film przedstawia obraz oczami Szpilmana. To nie jest zmyślone, że Niemiec mu pomógł, co nie zmienia faktu, że wcześniej ten Niemiec prawdopodobnie wykonywał straszne rozkazy.

'dopoki nie wszedlem do internetu nie wiedzialem, ze na swiecie jest tylu idiotow' (St. Lem).

Aty kur... myslisz ze Polska to idealny kraj.Jak mawial Piłsudzki Polska to piekny kraj ale ludzie to kur.... wy

Też nie lubię filmów o "dobrych Niemcach" w czasie 2 wojny światowej, Od tego się zaczyna a potem okazuje się że to Polacy wywołali wojnę i gazety na Zachodzie piszą POLSKIE obozy koncentracyjne.

Niemcy nie przekłamują historii w podręcznikach napisane jest kto i pod czyimi rządny rozpoczął wojnę, młode pokolenia są tego świadome. Większość Niemców wstydzi się tego. Powinno się wspominać takich ludzi jak Schindler czy Hosenfeld ponieważ byli to po prostu dobre osoby. Ludzie powinni dowiedzieć się że nawet wśród bandy skur..wieli znajdzie się choć jeden człowiek o dobrym sercu i o takim człowieku właśnie warto mówić i pisać

Najwyraźniej nie wiesz, że ten film to nie jest fikcja, ani propagandowy scenariusz, tylko przedstawienie autentycznych faktów na podstawie prawdziwego pamiętnika prawdziwego Szpilmana. Pokazuje prawdziwe fakty, które bohater osobiście przeżył i opisał. A w faktach nie ma propagandy. One po prostu są. A czy Ci się podobają? A kogo to obchodzi? To już Twój problem. Tak po prostu było. Przeczytaj Description pod zdjęciem: http://commons.wikimedia.org/wiki/File:223_Niepodleglosci_Avenue_in_Warsaw.JPG

Czy prawdziwy pamiętnik prawdziwego Szpilamana zawiera informacje jakoby Szpilman miał być funkcjonariuszem podporządkowanej nazistom policji?

To może książkowe "Kamienie na szaniec" też są stertą śmierdzącego, antypolskiego g**na? Wszak powiedziano tam dokładnie, kto był celem akcji pani Kwaskowskiej.

Antek Szałas był Żydem. Figura grała Niemkę. Albo oglądałeś ten film nieuważnie, albo naciągasz pod z góry założoną teorię. Obstawiam to drugie, poczytałem trochę twoich wpisów.

Udowodnij, że Antek był żydem i udowodnij, że Figura była niemką. Ani razu Szałas nie jest przedstawiony jako żyd tylko jako Polak. Chyba tylko ty wiesz, że był obrzezany i nie wie tego nawet Romeczek. Do tego Szałas wygląda na typowego cwanego warszawiaka, a nie na icka. Przyjrzyj się dobrze Antkowi, brakuje tylko marynary w kratę, beretu i piły do grania. Klasyczny polski cwaniaczek.
Poza tym Romek raczej nie obsadziłby blondyna w roli żydka, jest na to za sprytny ;-)

Figura mówi po angielsku, podobnie jak Szpilman - Polak :-), podczas gdy wszyscy niemcy mówią po niemiecku. Tak więc Kaśka jest tu typową "złą, polską antysemitką."

Specjalnie dla Ciebie przypomniałem sobie tę chałę. Tak więc to Ty się mylisz i naciągasz pod z góry założoną teorię. Albo oglądałeś niedokładnie ;-)

pozdrawiam jak najserdeczniej ;-)

Wiesz, no raczej trudno mi „udowodnić”, metryk nie posiadam. To mój domysł – Figura wyglądała jak wzorcowa niemiecka frau, a imię i nazwisko Antka Szałasa są typowe dla Izraelitów (nazwisko Szałas występuje zresztą w zestawieniu nazwisk Getta Żydowskiego).
Nawet jednak, jeśli byli to Polacy z krwi i kości, z dziada pradziada, to są to chyba jedyni Polacy źle nastawieni do Szpilmana (ewentualnie można doliczyć tego handlarza kupującego fortepian). Spotyka natomiast całe mnóstwo Polaków życzliwych i spieszących z pomocą. Skąd więc przekonanie, że jest to film antypolski? Jak policzyć dokładnie, to w filmie kilkukrotnie więcej było „złych Żydów” niż „złych Polaków”. Czemu nie doszedłeś do wniosku, że to nie jest film antyżydowski?

Ilu tych Polaków „żyjących jak paniska szlachta/burżuazja- pięknie ubrani, piękne garnitury, odżywieni i mieszkający w pięknych mieszkaniach, nie wiedzący nawet, że jest wojna”? Dwie rodziny? Które nie wiedziały, że jest wojna, ale na wszelki wypadek były w konspiracji? A Niemcy ich aresztowali przez przypadek pewnie? Ach, zapomniałem, że jeszcze było Powstanie pokazane – nie wiedzieli, że jest wojna, ale powstanie wywołali?

„Dobrzy, sympatyczni, szlachetni Niemcy” – ilu? Ilu tych dobrych, szlachetnych Niemców? Jeden? Kurcze, jeden… Pod wpływem czego ci się rozmnożyli? Bo wszyscy Niemcy, wszyscy oprócz tego jednego, ukazani są w tym filmie w jak najgorszym świetle, wręcz jako odrażające istoty.

„Czy Polański pokazał tam cierpienie choć jednego Polaka w tej wojnie, cierpienie choć jednego Polaka w Powstaniu Warszawskim” – nie, no teraz z deka przesadzasz… Ci Polacy zastrzeleni przed oknem Szpilmana to co, samobójstwo popełnili? I tyle mógł zobaczyć Szpilman, bo albo w getcie siedział, albo w ukryciu – jak z niego wyszedł, to już nie było Warszawy: te płonące ruiny nie są świadectwem męczeństwa Polaków?

„Naciągasz pod z góry założoną teorię”. Unikałem tego filmu długo, bo nie lubię Brodego, a bałem się również, że zobaczę film znacznie przerysowany. Obejrzałem z rezerwą, ale oceniłem pozytywnie. W przeciwieństwie do kogoś, kto w pierwszych słowach swojego komentarza pisze: „Wiadomo, że film nakręcony przez żyda będzie antypolski”. No, skoro wiadomo, to czy to nie jest z góry założona teoria?

Pozdrawiam

Właśnie tego się obawiałem, ostatnio obejrzałem listę Schindlera... Totalnie antypolskie gówno, nie wiem, czy oglądać tego Pianistę... Jeśli ma mnie tak złościć, jak lista, to chyba sobie odpuszczę...

hello dear polish friends,I am a student from China here humble to learn and I have a sincere favor to ask since I can speak no polish whatsoever,hope you guys can help me.Thank you.
I am writing a scholar thesis about "kino moralnego niepokoju" which I know Janusz Kijowski first named it.But,as a scholar thesis,we need to know precisely WHEN and WHERE Janusz Kijowski first speak the phrase.Somebody told me this is the biggest film website in poland so that maybe I can get my answer.Please let me know if you have a answer!(contact: jayzhangqq@gmail)

PS:I think you guys deserve to know this,polish films are great,even popular in a far eastern land

W każdym narodzie znajdziesz i dobre i złe jednostki. To tak, jakby Niemcy napisali, że biografia "Hitlera" to film anty-niemiecki. Ponadto gdybyś czytał pamiętniki Szpilmana, wiedziałbyś, że to wszystko autentyczne postaci, a nie wymysł reżysera, ośmieszający Polaków. Tak jak napisał Wolf Biermann w posłowiu "Pianisty" "Kto był szują, pozostawał nią również za murami getta." Wojna nie zmienia wszystkich na lepsze. Nie wszyscy Polacy mieli odwagę ratować Żyda, tym bardziej, że groziła za to śmierć, więc woleli (jak np.bohaterka grana przez Figurę) zgłosić ten fakt na policję.Dlaczego wam się wydaje, że podczas wojny wszyscy Polacy byli tacy kochani, dobrzy, bohaterscy i skrzywdzeni. A inne narody, na które napadły hitlerowskie Niemcy? To nieistotne, bo przecież my Polacy ucierpieliśmy najbardziej i trzeba nas przedstawiać tylko w pozytywynym świetle.

chyba inny film pan oglądał... serio. Właśnie jest to jedyny film, który pokazuje, różne spektrum zachowań ludzkich. Dużo bardzo dobrych Polaków, dużo złych, tak jak było. Przecież Szpilman był Polakiem? To jak film o nim może być antypolski? Chyba antyludzki, albo antyczłowieczy?