i końcówka najlepsza! Gdy Rick pojawił się na ekranie z miotaczem ognia przy basenie cała sala ryknęła śmiechem, a ja się nie mogę pozbierać do chwili obecnej ;D Film bardzo dobry, początek może ciut się dłużył, lecz nikt piękna Pitta nie odmówi.
A właśnie, że ja odmówię. Najprzystojniejszym aktorem wszechczasów, a może nawet i człowiekiem, był niewątpliwie Marty Feldman.