Spodziewałem się więcej po filmie, tym bardziej widząc ocenę, ale jak to ostatnio często bywa to zwykłe rozczarowanie. Może i Angelina zagrała fajnie to mimo wszystko wyglądała okropnie, wręcz oszpecili ją.
ogólnie, nic specjalnego a zapowiadano Arcydzieło. Film ogląda się tak jakby jeść odgrzanego kotleta:)
a którego kotleta? Podaj przykład, bo mi się wydaje, że gust masz mało wyrobiony, skoro krytykujesz taki film. Albo młody jesteś i temat Cię przerósł. Radzę wrócić do filmu za 10 lat.
A co do tapeciarstwa Angeliny faktycznie jedyna kobieta w filmie z tak ciężkim makijarzem. Prawdziwa Christine Collins tak ostro się nie malowała.
jak mógł mnie przerosnąć temat skoro jest prosty aż nazbyt a za 10 lat to już nikt nie będzie pamiętał o nim. Jest średni i tyle, nie ma o cym się rozpisywać