Eastwood za kamerą -nigdy więcej!Zero głębi, czarno-bialy świat. I co z tego że true story, to że jedynie kilka suchych faktów się zgadza,cała reszta, choćby uczucia czy emocje pokazane w sposób prostacki i łatwy do przewidzenia, a życie takie nie jest. Paradoksalnie film mało realistyczny, dla niewymagających widzów. Czepne się jeszcze obsady,Angelina i te jej usta (dobre do ciągnięcia Augusta) nie pasujące do lat 20-ych. Więcej subtelności panie Eastwood. 3/10