W "S1mone" Nicoll bardziej pił do filmowego showbiznesu i celebrytów, zaś "Her" będzie raczej podejmować tematykę samotności człowieka we współczesnym świecie i nadmiernej fascynacji światem wirtualnym. Poza nierealnością głównej bohaterki wątpię, aby wiele te filmy łączyło (tak w kwestii tematyki, jak i rozwiązań fabularnych, klimatu, czy tempa filmu).
zależy jak na to patrzeć, jedna osoba zauważy podobieństwa, druga znaczne róznice. to jest jak z interpretacją dzieł na języku polskim- mozna je interpretować, ale co autor miał na myśli, wie tylko on dokładnie, a każda osoba która ma styczność z tym dziełem może je sobie odebrać po swoejmu. No chyba że doszukamy się wypowiedzi autora, ale moim zdaniem nie po to istnieją filmy by po obejrzeniu grzebac godzinami i szukac jak je nalezy rozumiec, wazne są własne odniesienia:P
Na razie istnieje jeden film i zwiastun drugiego. :)
Dopóki nie zobaczymy obu filmów o podobieństwach i różnicach między nimi możemy tylko gdybać.