Pomysl stary jak swiat - wykorzystany o niebo lepiej w znanej pewnie kazdemu z dziecinstwa ksiazce "Dziewczyna i chlopak" o przygodach Tosi i Tomka. W ksiazce i krajowej adaptacji bylo przynajmniej smiesznie i jakos tak "fajnie" - w Ona to On humor jest na poziomie pierwszych klas podstawowki uzupelnione wtretami a`la Beverly Hills 90 210. Glowna bohaterka nie dosc ze malo atrakcyjna (latwiej jej bylo zagrac brata ???) to o aktorstwie chyba slyszala przed niedomkniete okno. Aktorzy z wspomnianego BH 90 210 lata temu bili ja na glowe. Ogolnie film mozna polecic jedynie bardzo malo wymagajacym widzom, nastolatkom, ktore moga fascynowac perypetie szkolno - sportowe bohaterki i dzieciom, ktore i tajk nic nie zrozumieja. Grupe docelowa filmu wskazuje takze soundtrack, gdzie na prozno szukac prawdziwej budujacej klimat muzyki filmowej. Zamiast niej znajdziemy album naladowany wylacznie utworami mlodziezowych wykonawcow z kregu Avril Lavigne (nie zebym mial cos przeciw Avril). Jednym slowem - cieniawka. Albo w sam raz dla mlodszego rodzenstwa.
mam 14 lat a film był dla mnie koszmarem! "moga fascynowac perypetie szkolno - sportowe bohaterki" jak dla mnie nie było w nich nic fascynującego. "Dziewczyna i chłopak" - czytałam oczywiście że było o niebo lepsze! film był idiotyczny żenujący i koszmarny aktorzy byli strasznie słabi okropny scenariusz końcówka do przewidzenia itp. nie wiem czemu sugerujesz że miałby się podobać nastolatkom? chyba przedszkolakom!
mi się film nawet podobał, ale to było tylko i wyłącznie pierwsze wrażenie. Oglądalam go po raz drugi i przestał mi się podobać. Pomysł zapożyczony ze sztuki i książki Williama Szekspira. Jest jeszcze inna wersja tym razem "prawdziwa" (mam na myśli wierną ekranizację tejże książki) ma tytuł "Wieczór Trzech Króli (bądź Królów) jeśli nie możecie znaleźć mam w ulubionych :) Pozdrawiam!