kopiują dobre, bo nie mają własnej kultury.
To będzie czysta profanacja idiotów.

Film jest niezły, powiem szczerze, że nawet mnie wciągnął w pewnym momencie. Aktorsko nie powala, ale nie razi. Historia jest ciekawa i całkiem zaskakująca, jest akcja, ogląda się przyjemnie. Tylko, żeby czerpać radość z seansu trzeba sobie pewną rzecz uświadomić: Nie oglądasz "Death Note'a". To tylko film fabularny,...

Film tyłka, niestety, nie urywa. W najmniejszym stopniu nie oddali osobowości Lighta i L. Obaj powinni być geniuszami, którzy chłodno kalkulują każdy swój krok, a tutaj tego nie czuć. I jeszcze ta kreacja L na mazgaja... Słabo. Twórcy postawili na efekty i szokowanie brutalnymi scenami śmierci wymierzonych przez...

Jak wyżej...

Z reguły nie wypowiadam się o filmie przed seansem, a tym bardziej przed premierą, jednak jako ogromna fanka mangi i anime "Death Note" po prostu muszę wtrącić swoje trzy grosze.
Z całym szacunkiem do Amerykanów, reżysera, aktorów i reszty twórców, ale to będzie Złota Porażka Roku.
"Death Note" zarówno jako manga,...

Po obejrzeniu zwiastuna stwierdzam, że to totalna profanacja, jedyne co mi się podobało to Dafoe jako Ryuk i to by było na tyle. Light to jakiś zabiedzony, pobity nastolatek, Mia (co się z nią stało) i L- moja ulubiona postać co oni z nią zrobili tragedia.

W ogóle nie rozumiem tych ocen. Dlaczego oceniacie film na podstawie jego pierwowzoru? Czy ktokolwiek myślał, że film może oddać klimat anime? Oczekiwaliście, że reżyser z około 40 odcinków da radę zrobić półtorej godzinny film arcydzieło? Radzę puknąć się w głowę i wrócić do oglądania anime. Co do jednego się...

Ponieważ wiele osób pisze w tym wątku tak, jakby to miała być pierwsza aktorska ekranizacja mangi, spieszę z informacją, że Amerykanów ubiegli Japończycy, wypuszczając: "Death Note: Notatnik śmierci", "Death Note: Ostatnie imię" oraz "L: Change the World". Co zadziwiające, filmy były imho całkiem niezłe w porównaniu do...

Szkoda, że film jest tak nisko oceniany i to głównie przez tych wszystkich napaleńców anime i mangi, może film nie należał do najwybitniejszych bo było widać, że dialogi są czasami po prostu słabe, muzyka jest nienajlepiej dobrana a fabuła wydaje się strasznie streszczona. Wiem, że wybranie czarnoskórego aktora na L...

Pierwsze 15 minut zapowiadało typowy letni horror, który oglądasz i błyskawicznie zapominasz.
Po 15 minutach robi się z tego totalna bzdura

DNO

Moja przygoda z filmami zawsze kończy się na ich oglądaniu, nie umiem pisać recenzji, dlatego się od nich wstrzymuję, ale w tym przypadku byłem tak zażenowany tym filmem że aż postanowiłem skorzystać z konta brata(Kacper – nie obraź się) i napisać co sądzę o filmie Death Note.

Pierwsze co razi w oczy od samego...

Z góry przepraszam za infantylność tego tematu pod względem poprawnej polszczyzny, usprawiedliwię się tym, że temat zakładam późną porą.
Obejrzałem anime i szczerze mówiąc nie zawiodłem się na filmie Netflixa. Po prostu nie należy tego odbierać, jako adaptacji serialu. Bo nią po prostu nie jest. Pod względem wizualnym...

Jak można było tak spłycić i zamerykanizować tę historię? Nie polecę tego nikomu, kto nie zna oryginału nawet pomimo Willema Defoe jako Ryuka.

Zamiast inteligentnie i logicznie poprowadzonej akcji z faktycznymi twistami
- nielogiczności
- amerykańskie klisze
- zupełnie niepotrzebne zmiany oryginalnej fabuły
-...

Znam zarówno mangę, jak i anime i są one znacznie lepsze - kompleksowe, rozbudowane i z mocnymi charakterami. Ale tego nie dało się przenieść w film i trzeba to przyznać - serial aktorki może, ale też wątpliwe, że wyszłoby zjadliwie ze względu na prawa, jakimi się te produkcje cechują. Co więc zrobił reżyser? Rozwinął...

Film nie jest z pewnością perełką ale nie jest gniotem takim jakim go opisujecie.
Mi się bardzo podobał,szkoda że taki krótki.