O tym projekcie słyszałem już z pół roku temu a teraz patrzę a tu Clint Eastwood siedzi za
kamerą, jestem ciekaw co z tego będzie ale na sto procent nie przebije arcydzieła z 1976 z
Barbarą Streisand, ale przynajmniej piosenki mogą być fajne i kolejna szansa dla Beyonce,
wcześniejszych niestety nie wykorzystała...
Czy ten film ma jakąś inną "wartość" oprócz gwiazdy jaką jest Gaga? Czy ma jakąś niesamowicie ciekawą, intrygującą fabułę? Coś, ktoś? Po prostu nie rozumiem tego oczekiwania. Wyjaśniam - nie jestem fanką Gagi , tak samo jak Cooper`a, oboje są dla mnie obojętni. Gagę szanuję za konsekwentny image, wiem też że ma dobry...
więcejBradley ma potencjał jako reżyser i może w przyszłości zrobi coś wybitnego, ale ten film to żadne wielkie dzieło, choć zapowiada się mnóstwo nominacji do Oscarów. Lady Ga Ga, cóż, padaki nie było, ale mnie nie przekonała, choć wiem, że miliard innych widzów przekonała i przekona, jak coca cola i pepsi
Zaraz mi pewnie jakis hejter kurdupel wyskoczy ze co ja bzdury wypisuje... Mam prawo porownywac oba filmy bo oba filmy to FILMY MUZYCZNE. Ten film ma w sobie jakas niesamowita magie i jest tak chol...ernie wciagajacy ze ani na chwile nie nudzi.Jest to moim zdaniem najlepsza rola B.Coopera w zyciu i jesli nie dostanie...
więcejPierwsze przecieki z pokazów testowych niezwykle napawają optymizmem. Ponoć Lady Gaga może okazać się sporym graczem w najlepszej aktorce a film dostać sporo nominacji. Oczekujcie światowej premiery w Wenecji a polskiej na Camerimage.
To najlepsze słowo które może określić moje odczucia do filmu.
Przyznam że do obejrzenia go zbierałem się naprawdę długo.
Nakręcały mnie bardzo te ,,och ach" w necie.Dobra - do sedna.Nudna nic niewnosząca historyjka z wykorzystaniem ciekawych osobowości showbiznesu.Przesłodzona go granic możliwości ! A kawałek...
Chyba najgorzej opowiedziana historia że wszystkich czterech prób. Do tej z 1976 (Streisand i Kristofferson) nie ma porównania. Brak klimatu, rozwoju postaci. Kompletnie nie rozumiem zachwytów nad tym czymś. Dla mnie olbrzymie rozczarowanie.
to taki b. prosty film
to taki film dla gagi by pokazać jej talent aktorski, piosenkarski i brak kompleksów
reszta taka se z naciskiem na se
kolejny melodramat o niczym, ale się ogląda-bez wnikania w głąb
I tak jest lepszy pod względem ścieżki dźwiękowej niż randomowy muzyczny romans z Lady Gagą i z jej "Poker Face'm"
nie wiem czy cos jej z moim słuchem nie tak ale dla mnie to ona słabo śpiewa,nie chodzi mi o słowa utworów w tym filmie ani o melodię ale o sama czystość,melodyjnosc głosu,momentami brakowało mi jej,tak jakby na granicy fałszu,szczególnie utwór na napisach końcowych,w ogóle mi ogólnie średnio pasuje ta jej barwa...