Takie wieści panosza się po sieci...było by zajefajnie
A ja słyszałam, że Jokera bedzie grał były Batman czyli Michael Keaton :P. A poza tym ja bym nie widziała Johnnego w roli Jockera :/.
Pozdrawiam :)
Z tego co mi wiadomo to propozycję roli Jockera otrzymał Mark Hamill który do tej pory pokładał głos Jockerowi w wersji animowanej.Mam nadzieję że propozycje przyjmie tym bardziej że po tylu latach które minęly od Gwiezdnych Wojen i Wielkiej Czerwonej Jedynki byłby to niezły came back... tak sądzę
A ja bym wolała nie spekulować, bo i tak okaże się, że będzie to koleś, którego nikt się nie spodziewał... Apropos, Deppa widzę w każdej roli, także nie byłby to jakiś wielki szok. On potrafi zagrać wszystko z niebywałym wdziękiem i naturalnością, jak mało który aktor.
być może zagra,ale to nie pewne, zresztą i tak najlepszy był i pozostanie Jack Nicolson:)
nicolsona nie bedzie na bank - patrzac na wzorowanie sie powrotu batmana na komiksie i probach przenoszenia tego co jest w wersji papierowej na ekran a nie tylko wlasnych wyobrazen to Nicolson ni w zab nie pasuje. owszem Joker Burtona byl swietny ale to nie byl joker z komiksu ( chyab najlepiej widac jokera w komiksie o tytulae bodajze "zabojczy dowcip" ale tytulu nie jestem pewien)Johny D byl by chyba jedna z lepszych propozychi ale tez oceniac bede dopiero po obejzeniu filmu. w koncu liczy sie efekt
Batman (TM-Semic) - 2 - (1/1991) "Zabójczy żart"
Scenariusz: Alan Moore
Rysunek: Brian Bolland
Wydawnictwo: TM-Semic
Rok wydania polskiego: 1991
Wielka rzecz.
A ja słyszałem, że producenci filmu do tej pory nie zastanawiali się nad wyborem aktora do roli Jokera. Tak więc, Depp, Penn i inni to tylko głupie plotki.
Wracajac do tematu. Vincent Cassel jest jedynym aktorem, który mógłby zagrać Jokera. On wprost jest stworzony do tej roli! Czytaliście "Zabójczy żart"? Tak, to wiecie, że to byłby perfekcyjny wybór! Cassel jest wysoki, młody, wysportowany czyli jego Joker byłby godnym przeciwnikiem dla Batmana. Nie to co, (z całym szacunkiem) gruby, stary Joker w wykonaniu Nicholsona. No a poza tym, Cassel już się sprawdził w rolach złych chłopców.
Twórcy Batman Begins ostatnio wyznali, że sequel będzie dużo bardziej mroczniejszy od jedynki. Skoro tak, to i Joker będzie straszny, a jego obłęd doskonale uchwyciłby właśnie Vincent Cassel.
Jeżeli Nolan nie wybierze Cassela, to będę bardzo, bardzo rozczarowany.
Zdjęcia Cassela:
1) Niezły świr ;)
http://portale.web.de/Boulevard/Promigeburtstage/November/msg/6008639/6008640/1/ [portale.web.de/Boulevar...]
2) A tu jako Joker :)
http://www.sneakpeektv.com/id300.html [www.sneakpeektv.com/id3...]
Zgadzam się z Twoim wyborem, według mnie Crispin Glover i Vincent Cassel to jedyni aktorzy mogący zagrać Jokera :)
Lachy Hulme ma grac jokera http://www.imdb.com/title/tt0468569/ [www.imdb.com/title/tt04...]
Jest wielu aktorów, którzy chcą grać: Adrien Brody, Sam Rockwell, Paul Bettany (lecz jego już nie biorą pod uwage), Lachy Hulme, Vincent Cassel, Mark Hamill, Crispin Glover i ostatnio nowe kandydatury przyszły: Hugo Weaving oraz Jude Law. Jak pisałem wcześniej, tylko Glover lub Cassel :P
Napisane jest, że Hulme prowadzi rozmowy w sprawie roli Jokera. A to na całe szczęście nie oznacza, że go zagra. No a poza tym, ostanio przestałem wierzyć IMDb. Tak jak napisałem, wg. mnie tylko Vincent Cassel. Ewentualnie Jude Law, który brawurowo zagrał bad guya w "Road to Perdition".
Ja słyszałem, że Mark Hamil ma zagrać Jokera. Depp nie pasuje do takiej roli. W ogóle wątpie, żeby zgodził się zagrać w tak kasowym filmie.
Mark Hamill za stary jest na tą role i budowe ma złą, lecz super podkładał głos w bajce :) Doszedł nowy kandydat: Paul Reubens, którego każdy może znać z roli ojca Pingwina w Powrocie Batmana. Budowe ma dobrą, lecz ma niestety 54 lata i według mnie za stary jest do tej roli :/
Uważam, ze Vincent Cassel byłby perfekcyjny jako "mroczny" Joker, ale jeśli miałby być trochę bardziej "wesołkowaty" to ja jestem za Michael'em Keaton'em (pamiętacie Beetlejuice? :D), poza tym w końcu był on kiedyś Batmanem i dodałoby to dodatkowego smaczku.
"tak kasowym??" - a cała seria Piratów z Karaibów to niby jakaś nic nie zarabiająca niskobudżetówka??:D
poprzedni post był odpowiedzią na posta użytkownika Szajba:)
A co do Jokera: to trudno mi się wypowiedzieć nie widząc jak by ktoś wyglądał w białym makijarzu i zawiniętym uśmieszku, ale moim zdaniem mogliby zagrać Cassel, H.Weaving, Brody lub Glover, zdecydowanie nie Keaton, zresztą ten pomysł raczej na bank nie wypali.
po krótkim namyśle stwierdzam że również Sam Rockwell nieźle by sie nadawał do roli Jokera - pamiętacie go z Zielonej Mili z roli dizkiego Billa whartona??
Osobiścioe wolałbym 100 razy Deppa, Heath Ledger sprawdził sie jak narazie w jedenym filmie, ... i grał pedała!
Takze Ledger jak spierdolisz ta role, to twoja dupa bedzie w rękach wściekłych fanów!
Zawsze to lepsza dyskusja niz gadac z jakimis ułomnym Tomaszkiem o jego miesiączce :p ...
A ja myślałem, że w "Tajemnicach..." Heath grał homoseksualnego kowboja. Nie wiedziałem, że tam jakieś wątki kolarskie występują...