PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=490838}
7,3 90 819
ocen
7,3 10 1 90819
7,3 32
oceny krytyków
Moneyball
powrót do forum filmu Moneyball

To nazywa się mieć talent do zrobienia porządnego filmu. Nie dość że się nie znam na baseballu to nigdy się tym sportem nie interesowałem. Mimo wszystko obejrzałem ten film całym sercem. Wszystko przez doskonałą grę Pitt'a, zdjęcia oraz scenariusz. Pięknie ukazana metafora, w dodatku moment, gdy Bill jedzie samochodem i odtwarza piosenkę w wykonaniu córki - niezwykle poruszający. Słowa wprost idealnie odzwierciedlały charakter i postępowanie postaci granej przez Brada Pitta. Film nie jest arcydziełem, ale jest doskonały w swojej prostocie i adaptacji.
Tak na marginesie, to moim zdaniem jak najbardziej Pitt zasłużył sobie na Oscara. Gościu odegrał tyle wspaniałych ról w życiu - ta w szczególności zapadnie w mojej pamięci. Wspominał w wywiadach, że zamierza kończyć karierę. Uważam, że statuetka uwieńczyłaby jego całokształt pracy oraz kawałek siebie, który niezaprzeczalnie włożył w odegranie swojej roli w filmie "Moneyball".

pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
davideck

Taak! Podpisuje się pod tym rękami i nogami. O tym sporcie pojęcia zielonego nie mam - czarna magia. Ale film oglądałem sercem. I scena w sklepie muzycznym a potem epilog "za kierownicą" - faktycznie - poruszające! Film doskonały: scenariusz, gra, sens. Zero straconego czasu! Warto było.

davideck

Szkoda tylko że akcja filmu toczy się w latach 2001-2002,
a piosenka o której mowa to przebój Lenki z roku 2008.

Vinga_

Zgadzam się :) Warto jednak zauważyć, że sporo dobrych filmów zawiera błędy logiczne, czasowe itd. Nie zmienia to jednak faktu, że są one... dobre :)

davideck

Fakt. To niestety dosyć częsty błąd filmowców. Piosenki i przedmioty w filmach, których akcja sięga latami do tyłu, mają dziwną skłonność pojawiania się w nich, mimo iż jeszcze wówczas nie istniały ;P
W tym przypadku bardzo rzuca się to w oczy...
...czy też raczej rzuca się na uszy ;-)))
gdyż przebój jest dość świeży i do dziś często grany w radio.

Vinga_

Jak głupim trzeba być, żeby czepiać się tej durnej piosenki, już któryś wpis o tym widzę ( z resztą chyba Twój kolejny). Jeżeli myślisz, że ta piosenka znalazła się tam omyłkowo biorąc pod uwagę ile pracy w taki film wkłada sztab ludzi przygotowując każdą scenę szczegół po szczególe to znaczy, że jesteś jeszcze głupsza. Poza tym to nie był film biograficzny o jakiejś Lence Stence.

davideck

davideck zgadzam się z Toba.
Obawiałam się tego filmu na wzgląd na brak jakiejkolwiek wiedzy na temat tego sportu. Bardzo milo mnie zaskoczył, 2 h przeleciały w mgnieniu oka.
A nie grał tego kawałka wcześniej jakiś inny wokalista?

ocenił(a) film na 7
davideck

Ciekawy pomysł. Ja również niewiele wiem o baseballu a nie nudziłam się. Naprawdę interesująca historia. Niestety mam jedno ale, którym jest Brad Pitt. Troszkę za nim nie przepadam- to raz. Dwa- zawsze mam wrażenie, że jak gra w filmie to niezależnie od roli ma wypisane na czole: jestem gwiazdą! Ten Pan po prostu nie pasował do tej roli. Wg mnie oczywiście. Ale polecam, warto zobaczyć.
:

ocenił(a) film na 8
rewelaa_2

Ja tez nie interesuję się Baseball'em ale ten film był jak dla mnie bardzo dobry! Pokazał sport trochę z innej perspektywy jak tak naprawdę traktuje się graczy w profesjonalnym sporcie, z jakimi trudnościami się spotykają, a do tego nie zakończył się on pełnym happy endem

PS: ja w ogóle nie zwracam uwagi na ta piosenkę w kontekście jej istnienia czy nie

terman

"ja w ogóle nie zwracam uwagi na ta piosenkę w kontekście jej istnienia czy nie"
bo jesteś normalny jak my normalni ;) ;p

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones