jestem pod wrażeniem. choć niestety nie widziałam początku. Daję mimo tego 7/10 (sam fakt że oglądnęłam już mówi że to dobry film - a ja nie znoszę oglądać filmów kiedy nie widziałam pierwszych 20 minut bo po prostu mnie nie ciekawią. Ten mnie nie tylko zaciekawił ale i zaintrygował)
Duży plus dla gry Javiera bardema.
Jeden minus - postać ukochanej - Ferminy - można było ucharakteryzować ją lepiej na starszą albo zmienić aktorkę na podobną ale na starszą. W niektórych scenach pod koniec filmu miałam wrażenie, że Fermina raz starzeje się a raz młodnieje - dało się to zauważyć po "zmarszczkach" - raz zmarszczki pod oczami były w scenie dalej - nagle znikały. Pomijając już fakt, że nawet z tymi zmarszczkami nie wyglądała na te 73 lata. Może i się czepiam - ale śmieszna i bezsensowna wydała mi się kwestia którą Fermina wypowiada : "Mam już 73 lata" (przy czym wygląda na niemal 53).
Ale ogólnie film dobry - za to niedociągnięcie 7 pkt bo byłoby 8