Problemem filmu jest nie to że zdjęcia są wyprane z kolorów - wyblakła jest historia. Z jednej strony film tworzy fajny mroczny klimat, a z drugiej jest w zasadzie przewidywalny, niczym nie zaskakuje i nic nowego nie wnosi. Ogląda się przyjemnie i nie jest to czas stracony, ale znowu film nie miażdży, nie wzbudza żadnych większych emocji. Na uwagę zasługują napewno zdjęcia i brudna kolorystyka, które trafnie oddają stan psychiczny Trevora. No i trzeba zobaczyć to poświęcenie jakiemu się poddał Bale dla tej roli. Tylko czy warto było...