Bardzo dobry horror z elementami czarnej komedii. Obok ,,Postrachu nocy" (Fright Night) to najlepszy film Toma Hollanda i niewątpliwie najorginalniejszy film o mordującej kukiełce, który nie popada w sztampę i przesadną powagę. Pamiętam jak kiedyś jako dziecko wypożyczyłem go z osiedlowej videoteki, która dziś - jak zresztą większość - nie istnieje. Mam na szczęście ten film wydany w roku 1990 przez ITI w swojej prywatnej kolekcji (w ogóle mam sentyment do dawnych kaset i tych niepowtarzalnych okładek, które już same w sobie potrafiły straszyć). Przypomnę, że dzieło to było wydane także z siedem lat temu na DVD przez Imperial.