może nie bardzo się w tym orientuję, ale zastanawia mnie to, że gdy miała wyjechać do Paryża na pokaz mody to wtedy był problem że jest tutaj nielegalnie, lecz dlaczego nie zauważyli tego przy operacji w szpitalu? nie potrzebowała wtedy jakiegoś ubezpieczenia itp ?
nie wyglądało to na prywatną klinikę, a raczej wątpie by sprzątaczkę i sprzedawczyni było stać na taką operacje
A jak wygląda prywatna klinika? Nie upieram się, bo sama widzę nieścisłości - nikt nie zatrudniłby jej bez NINu (choć nie dam głowy, że wtedy to tak samo funkcjonowało), jednakże kwestię operacji da się wyjaśnić.
I nie zapominajmy gdzie my żyjemy, a gdzie ona - a Anglii, nawet teraz, zarabiając te 1000£ przy wynajmowaniu pokoju da się odłożyć połowę z tego miesięcznie.