PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=138964}

Krokodyl

Ag-o
6,6 583
oceny
6,6 10 1 583
5,7 3
oceny krytyków
Krokodyl
powrót do forum filmu Krokodyl

Debiut Kim Ki-duka udany i bardzo obiecujący. Zwłaszcza że nakręcone pół roku później "Wild Animals" robiło już marne wrażenie. Tymczasem "Krokodyl" to niezwykle brudna poezja, gdzie wszystko rozgrywa się w gnieździe patologii, a uczucia i honor postrzegane są bardzo dziwnie. Główny bohater mieszka pod mostem samobójców, gdzie, od czasu do czasu ktoś skoczy, a ten będzie mógł zgarnąć jego portfel i inne fanty. Pewnego dnia wyławia wyławia z rzeki młodą dziewczynę, stwierdziwszy że może się ona przydać do kilku rzeczy (można się domyślić do czego), a jej obecność zmienia nastawienie zarówno jego, jak i towarzyszy.
Kim Ki-duk przedstawia nam świat małych marzeń, wielkich nadziei i wszechobecnego zła, które zawsze skrywa w sobie odrobinę pozytywnych emocji. Przemiana Krokodyla zachodzi powoli i nie przebiega do końca, niemniej dzięki temu jest ona bardzo prawdziwa. Inne postaci też nie są ukazane jednoznacznie. Dziadek cieszy się z małych rzeczy, wie że całe życie za nim i zamiast szukać szczęścia na siłę, znajduje je w małostkach. To on sprawia że banda opryszków z pod mostu wygląda czasami jak rodzina i zapewnia jej ciepło. Pełen nadziei na jutro i naiwności jest za to mały Salts, to on wierzy że jeszcze może mieć wszystko i ta naiwność często prowadzi go do błędów.
Całość nie pozbawiona jest symboli i zwieńczona zostaje pięknym zakończeniem. Niemniej można ponarzekać na chaotyczną fabułę (można się pogubić, a montaż wcale nie pomaga, jest zbyt cięty i czasem nie wiemy co się dzieje na ekranie), ekstremalną dawkę przemocy (Krokodyl bogaci się o kolejną bliznę, mniej więcej co 5 minut) oraz zbyt dużą ilość wątków. Daleki więc jestem od zachwytu, niemniej to przecież debiut filmowy więc mankamenty można wybaczyć. Stawiam mocne 6, gdyby nie nazwisko reżysera pewnie było by wyżej, bo wiem na ile go stać.

ocenił(a) film na 6
Lucky_luke

Fajna lokacja, ciekawy pomysł, strona audiowizualna na plus. Przekonujące aktorstwo i w ogóle bije realizmem. Do tego kilka świetnych scen i pomysłów oraz ta rewelacyjna końcówka. I to by było na tyle plusów. Przez pierwszą połowę film mnie drażnił. Krokodyl to barbarzyńca i degenerat. Nie interesują mnie czynniki, które go takim ukształtowały, zresztą takich nam wcale nie przedstawiono. Facet gwałci wszystko co się rusza. Dziadek trzyma z nim mimo wszystko, zamiast zabrać gdzieś malca, by wychowywał się dalej od takiej patologii. Bo można być bezdomnym i nie być przy tym gwałcicielem, nie? Potem dochodzi znikąd ta panna. Zero pytań czemu chciała się zabić. Ona z nimi zostaje, nie myje się, ale wygląd podejrzanie czysto. Typ ją bije i gwałci, ale mimo wszystko ją jakoś pociąga. Strasznie mnie to irytowało. Za durny uznałem też fakt, że panna zaginęła, a nikt nie szuka jej pod mostem, gdzie co chwilę ktoś skacze, chcąc odebrać sobie życie. Całe jej pochodzenie przemilczano, potem coś wyszło na jaw, powierzchownie, ale tak, że jakoś to sobie wytłumaczyłem, więc niech już im będzie :). Druga połowa filmu podobała mi się bardziej. Krokodyl dostaje wpiehdol i mocz na ryj, przez co czułem nawet lekką satysfakcję. Zaczyna się niby jego przemiana, ale miałem ją gdzieś. Bo złodziej może odkupić swoje grzechy, ale gwałciciel pozostaje gwałcicielem, tak jak morderca pozostaje mordercą. Na zawsze.
No i w tej drugiej połowie się pogubiłem. Nie wiem, czy jeszcze to pamiętasz, ale nie ogarnąłem kilku faktów:
[SPOILERY]
Bohater namierza byłego typa dziewczyny i jest konfrontacja. Tuż wcześniej spuszcza wpiehdol jakiemuś gejowi-gwałcicielowi jakiegoś chorego porno. Ten okazuje się psem. Ale kto i nasłał tych zbirów na Krokodyla? Ex, czy pies?
Dalej: kim jest gość, który ginie na ławce? Czy to przypadkowy typ? Czy pies chce się zemścić na Kroku i chce gro wrobić w mord? Całe to wrobienie jest dość durne - park, biały dzień, sporo ludzi, a oni daję dzieciakowi broń i każą zabić.
Kim jest gość, którego przesłuchują?
Skąd raptem pojawia się dziadek i zeznaje przeciw jednemu ze zbirów (temu z kucem)?
Krokodyla wypuszczają, bo nie udało się go wrobić? Durne to jakieś... No, ale ok.
A potem jeszcze okazuje się, że międzyczasie Krokodyl złapał ex i że ten jest zamieszany w te kasety porno. Jak? OCB? Nie kumam...

Jeżeli coś pamiętasz, to możesz mi coś odpisać, będę wdzięczny :)

W ogóle przeszkadzało mi jeszcze kilka drobiazgów, chaotycznie, skrótowo przedstawionych faktów: na czym dokładnie polegał ich zarobek, skąd ten motor i kasa na wachę, skąd wszyscy wiedzieli kim jest Krok i gdzie go szukać itp. Ale ogólnie filmy ciekawy i godny uwagi. Lubie takie brudne klimaty.

ocenił(a) film na 6
kangur_msc_CM

Pamiętam chyba tylko tyle, by rozwiać wątpliwości względem pytań w ostatnim akapicie: kradli rzeczy znalezione przy samobójcach, a Krokodyl pewnie był znaną personą wśród lumpów więc łatwo go było namierzyć.

Ale co do reszty: niestety pamiętam tylko podstawowe fakty z filmu i nie potrafię odpowiedzieć na główne pytania. Naciągany to film i ogólnie widać, że reżyser raczkuje. Ale jeśli przypadł Ci do gustu klimat to warto zobaczyć późniejszy "Bad Guy" Kim Ki-Duka. Ten sam brudny świat i podobna historia, a wykonanie znacznie lepsze.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones