osobiscie uwazam go za udany , po rusza ważny temat , jest interesujacy
to se poczytaj ewangelie, więcej się dowiesz niż ze średniej literatury i kiepskiego kina
nie napisałam wierzyć, czytać trzeba, chociażby dlatego że to arcydzielo literatury światowej, i żeby nie piep... takich farmazonów jak miko1356
biblia (a w szczególności stary testament) to bajka wyssana z palca. żydzi napisali stary testament po to by ludzie myśleli że są "narodem wybranym" haha jakie brednie pomyślcie przecież Bóg kocha każdego człowieka TAK SAMO. Jestem w człowiekiem wierzącym Boga, ale nie wierze w biblie i kościół. Jedynie dzięki św.Pawłowi zostało trochę prawdy o Jezusie w nowym testamencie.
Panno Blue napisałaś''więcej się dowiesz'' po co mam się dowiadywać skoro w to niewierze i skąd wiesz że miko1356 piszę farmazony?Ponieważ nie zgadzają się z twoją prawdą?Co do samego boga to myślę że każdy w coś w tam wierzy żeby życie nabierało kolorów.Każdy chcę wierzyć że coś tam jest bo przecież gdyby okazało się że po życiu nic nie ma to(w co niewierze)to życie stało by się puste.
nie jestem panną tylko panią, ''więcej się dowiesz'' z materiałów źródłowych i arcydzieł niż z nędznych filmów (które opierają się na dość fantastycznych teoriach) o to mi chodziło, ja czytam Koran i zamierzam czytać Torę żeby porównać z Biblią (świetny film "Fanatyk"), co nie znaczy że jestem żydówką czy islamistką, dzięki temu nie odbiorę gównia...ch filmów jako bardzo dobrych.
A wierz sobie w co chcesz! kultura nie zawsze przekłada się na wiarę, niestety kod leonarda jest kiczowy bo nie pozwala oddzielić tych kwestii, odbiera się go światopoglądowo, raczej katolikom (przynajmniej tym trochę oczytanym w Biblii) nie może się podobać, bo podstawą czyni nawet nie domniemanie rozmasu JCh z Marią Magdaleną lecz jakieś przekazy (genialnego, ale jednak) artysty; podobno książka ujmuje to głębiej, ale jeszcze nie czytałam.
Biblia natomiast to autorstwo zbiorowe, więc chociażby tu jest przewaga. Przyznawanie się, że nie czytaliśmy Biblii nie jest powodem dumy, chyba że się ma te 14 lat... ale do 18 - tki to trzeba! Chociaż fragmenty.
Miko chociaż czytał św. Pawła, albo udaje... Ale żeby zrozumieć św. Pawła, lepiej poczytać resztę, ponieważ nikt tak się nie odnosi do Satrego Testamentu i do pozostałych Apostołów jak św. Paweł właśnie.
Pani;)) Blue uważasz że Kod Leonarda jest ''kiczowaty'' ale jeszcze go nie czytałaś ? Co do filmu to się zgodzę,jak wyżej napisałem nie ma żadnego porównania z książką.Chcesz mi powiedzieć że wierzenie w boga religijnego w XXI wieku nie jest fantastyczną teorią,wielu wierzy ale nikt go nie widział,to tak jakby wielu wierzyło w smoki nie widząc ich,ale przecież ktoś powiedział że istnieją.Przewaga Biblii jest taka że napisało ją kilku autorów ? Ja myślałem że prawda ma przewagę.Jeżeli wielu dziennikarzy opisuje sytuacje tak samo to nie znaczy że mówią prawdę,prawdę może mówić człowiek który widział tą sytuacje na własne oczy. Zawsze jest tak że jak tłum mówi coś to uważane jest to za prawdę,bo przecież jeden człowiek nie może mieć racji. Nie czytałem Biblii ale pewnie ją przeczytam z samej ciekawości.Wcale nie uważam że trzeba przeczytać Biblię do 18 roku bo jest wiele ciekawszych rzeczy.Polecam Pani przeczytać najpierw ''Kod Leonarda Da Vinci'' a potem obalać jego argumenty.
na filmwebie wypowiadamy się o filmach, większość filmów jest na podstawie książek, wszystkie kolega czytał? a to o smokach (w kontekście boga i XXI wieku można sobie darować, ludzie dziś wierzą w gorsze rzeczy, wystarczy włączyć kanał 5 z wróżami itp.)
z autorstwem zbiorowym Biblii też kolega nie zrozumiał, no ale cóż, może kiedyś... temat oceny "tematu" filmu (który wciąż jest dla mnie niejasny) uważam z mojej strony za wyczerpany
Film jest bardzo ubogi w porównaniu do książki naprawdę,więc polecam przeczytać książkę;).Czy wszystkie książki Browna czytałem?Jeżeli o to chodzi to; nie. To o smokach to był tylko prosty przykład w co ludzie wierzą w tych czasach,co do wróżki to jest śmiechu warte,nagle wszyscy odkrywają w sobie moc wróżenia przyszłości z kart Tarota,śmieszne.Co do Biblii to chyba masz rację,widocznie pływasz w zbyt wysokim toku myślenia,bo nie wiem o co koleżance chodzi w takim razie.Możemy zakończyć ten temat,ja tylko wyraziłem co o tym myślę i tyle.
Film jest uznawany za porażkę bo tak zazwyczaj bywa w wypadku adaptacji. Większość punktów za scenariusz odpada, bo dostaje je książka. Wszystko skrupia się na aktorach i scenografii. Ani jedno, ani drugie nie było powalające. Książka jest interesująca, film jest tylko niepotrzebną ciekawostką dla fanów.