Polecam obejrzeć serial "The Tudors" o panowaniu Henryka VIII i tam się wszystkiego dokładnie dowiesz :). pozdrawiam!

Wystarczy też poszukać w necie, chociażby na wikipedii, są dość dokładne informacje na temat Marii i Anny Boleyn. Tak w ogólnym wyrazie film nie odbiega znacząco od historii, choć oczywiście są urposzczenia, z czym trzeba sie liczyć, inaczej całość trwałaby 6 godzin. Np obie siostry były dwórkami we Francji, Maria nie była wcale taka niewinna, gdy została kochanką króla, poza tym miała więcej niż jedno dziecko, z kolei Anna oprócz córki i poronienia urodziła jeszcze jedno martwe dziecko.Ale co zrbić, aby film był ciekawszy różnice między siostrami zostały wyraźniej zarysowane. W sumie są to różne fakty biograficzne z życia postaci, ale jeśli chodzi o tło historyczne, postępowanie Henryka wobec Katarzyny Aragońskiej oraz zerwanie stosunków ze Stolicą Apostolską jest przedstawione tak, jak podobno wyglądało w rzeczywistości.

Henryk VIII miał 6 żon, a nie 8. Miał 4 dzieci wliczając Henryka FitzRoy'a z Elizabeth Blount.

boże widzisz i nie grzmisz? ;P
film, podobnie jak zresztą serial 'The Tudors' ma niewiele wspólnego z historią. radziłabym wam --(tabasco)-- i karpentaria1989 zajrzeć do źródeł zamiast wypisywać takie głupoty [jeżeli mowa o źródłach to wcale nie mam na myśli wikipedii bo tam roi się od błędów].
po pierwsze: Boleyn'owie ukazani są w filmie jako raczej zubożała arystokracja mieszkająca spokojnie na wsi, nikomu nie wadząc. w rzeczywistości Thomas Boleyn był wysoko usytytułowany w hierarchii ze względu m.in. powiązania rodzinne ze starymi angielskimi i francuskimi rodami jak Butler, Rochford czy Lancester i Angouleme. Sam zresztą był przez pewien czas ambasadorem francuskim. Poznał Franciszka I czy arcyksiężną Małgorzatę, córkę cesarza Maksymiliana.
po drugie: Maria faktycznie nie była tak niewinna, jak została ukazana w filmie. Pomimo, że była spokojna i właściwie nie wyróżniająca się mężczyźni uważali ją za bardzo atrakcyjną. Jej opory wobec nich nigdy nie trwały długo. Miała wiele romansów.
po trzecie: nie ma żadnych dowodów na ślub Anny z Henrykiem Percy'm. zostały udowodnione jedynie ich zaręczyny. ich romans został przerwany zresztą przez samego Henryka VIII, który wówczas był zadurzony w Annie. nakazał Wolsey'owi się go 'pozbyć' z dworu w wyniku czego król spokojnie mógł zacząć starać się o względy Boleyn. Anna więc nie została skazana na przymusową banicję ze względu na ślub z Percy'm.
Po czwarte: Henryk na pewno [po raz pierwszy] nie przespał się z Anną siłą. w tym czasie był w niej bardzo zakochany i najprawdopodobniej ich pierwszy stosunek odbył się Calais we Francji skąd wracali ze spotkania Henryka z Franciszkiem I.
Po piąte: samo małżeństwo zostało zawarte w ścisłej tajemnicy w obecności jedynie 6 osób [oczywiscie oprócz Anny i Henryka] o bladym świcie. ślub z filmu ma się więc nijak do prawdy historycznej.
Po szóste: Anna nigdy nie poprosiła swojego brata George'a, żeby się z nią przespał. to był jeden z kilku zarzutów, które nigdy nie zostały potwierdzone jakimikolwiek dowodami.
Po siódme: Maria nie wstawiała się za Anną u króla. nie zachowały się żadne notatki na ten temat [a napewno takie bezprecedensowe wydarzenie zostałoby odnotowane choćby przez szczegółowe raporty Chapuys'a - hiszpańskiego ambasadora na dworze Henryka].

To takie najbardziej rzucające się w oczy błędy w filmie. Dodałabym do tego jeszcze posturę Katarzyny Aragońskiej [nie była szczupła, a otyła i to bardzo po przebytych ok. 6 ciążach] i zdziwienie (?) Henryka specjalnymi siodłami dla kobiet co wcale nie było niczym nowym, bo sama królowa Katarzyna wjeżdżała do Londynu na jednym z nich przed ślubem z księciem Arturem [starszym bratem Henryka VIII]. Henryk towarzyszył jej w tej drodze jeszcze jako dziecko. A i Katarzyna nie była znowu taka stara w stosunku do swojego męża. różnica z tego co pamiętam pomiędzy nimi wynosiła ok. 6 lat.

tak jak pisałam najpierw przeczytajcie kilka porządnych biograficznych książek zanim wypiszecie bzdury, że film wiernie oddaje wydarzenia historyczne.

a i nie wiem, czy ktokolwiek z was zauważył, że dystrybutor opisując Henryka twierdzi, że "pokonał Szkotów pod Flooden Field" [http://www.filmweb.pl/f297154/Kochanice+króla,(2008)/pressbook?pressbook.id=569 1] - jest to wierutną bzdurą. Szkotów pokonała Katarzyna Aragońska jako regentka Henryka w czasie kiedy on przebywał na wojnie we Francji xD

widać lekcje historii powinno się fundować bez wzglądu na wiek i wykonywaną pracę ;PP

co do źródeł to polecam książkę: 'Królowe, Sześć żon Henryka VIII" Davida Starkey'a. pozycja obszerna bo mająca ponad 700 stron ale napisana bardzo przystępnym językiem ;]

gibbika - jakie to szczęście że jesteś tu z nami .... Ja historią nie interesuje zbytnio więc pisze to co wiem. Mój umysł jest typowo geograficzny więc nie miej mi za złe, że strzelam byki. Dobrze, że je poprawiłaś - chwała Ci za to ;)

wystarczy wejść na wikipedię, żeby przeczytać, że to Maria była STARSZĄ siostrą a nie młodszą tak jak to było w filmie ukazane.

Zażalenia należy składać nie scenarzystom, ale Philippie Gregory, autorce powieści "The other Boleyn Girl" (w Polsce niedawno wydana pod tyt. "Kochanice króla") na której to powieści oparty został scenariusz.
Pani Gregory, nie jest biografką, lecz powieściopisarką, więc podkręca napięcie dodając trochę fikcji.
Wiemy przecież, że historii na filmach uczyć się nie możemy (patrz: obie "Elżbiety" - jeśli zostać w kręgu Tudorów).