Po Oskarze, myślałem, że jednak szybciej zobaczę. A tu lipa. Jeszcze dwa miesiące. To samo robią z kinem skandynawskim, bałkańskim.
Mimo wszystko nie jest tak źle, przynajmniej się pojawi, a w niektórych kinach były pokazy przedpremierowe, więc była szansa obejrzeć film w kinach jeszcze przed Oscarami. Niestety nie wszystkie filmy mają tyle szczęścia, taka np. "Tanna" (Camerimage to co innego) czy "Under Sandet" pomimo nominacji nie były i wygląda na to, że przynajmniej w najbliższym czasie nie będą wyświetlane w kinach (jeśli się mylę, to proszę mnie poprawić). A szkoda, bo przydałoby się je trochę rozreklamować, gdyż na razie nie cieszą się zbytnim zainteresowaniem, a wkrótce pewnie całkiem odejdą w zapomnienie.
Wymienione filmy były oglądane przez moich znajomych, ale w sumie nie wiem gdzie. Jednak oceny średnie powyżej 7.
Tanna i Under Sandet są dostępne w sieci od dłuższego czasu, więc pewnie tam, bo niestety też nie słyszałem żeby były gdzieś wyświetlane.
Ja jestem po przedpremierowym pokazie właśnie. Warto było czekać. Film naprawdę mocny, dobry i na pewno nagroda oscarowa nie przyznana tylko ze względów politycznych (Złotych Palm tym przecież wytłumaczyć się nie da). Oczywiście film bardzo hmm 'Farhadi'owy' więc tym, którym wcześniejsze filmy reżysera nie przypadły do gusty ten też raczej nie podejdzie.
Co zaś do dystrybucji filmów z bardziej egzotycznych filmowo krajów to oczywiście ubolewam, że naprawdę dobre kino przechodzi nam koło nosa, a nasze polskie kina i dystrybutorzy karmią nas wciąż masówkami z Hollywood ('Power rangers' - serio?) na przemian z horrorami typu obecna 'Baba Jaga' ze średnią 3/10...szkoda kina, szkoda ludzi.
Popcorn w zależności od gustu da się jeść na wszystkim, nawet na '2 girls 1 cup', jednak na filmach Farhadiego widziałem co najwyżej ludzi pijących alkohol, popcornem nikt się nie zajadał.
Polska słynie z ludzi lubujących się w % płynnych. A jednak to filmy "popcornowe" są bardziej popularne ...