tak wybitnie nie klejące się i wymuszane dialogi o niczym. Film zrobiony wg tego samego klucza co niezbyt
udana "Noc na ziemi": kilka historyjek w takich samych okolicznościach. Dla mnie Jarmush to jest taki
niedorobiony artysta, bez "iskry bożej": pomysły ma nawet niezłe ale wykonanie słabe. No wieje nudą z jego
filmów często i gęsto.
po prostu chcielibyscie :wiecej akcji ,wiecej humoru, wszystkiego wiecej, moze jeszcze zeby byli kosmici i platni zabojcy?? jak cos sie poda bardziej subtelnego i wyrafinowanego to od razu milosnicy mocnych wrazen placza bo za maloooo!! ciesze sie ze takie filmy sa i mam nadzieje ze bedzie ich jeszcze duzo, Jarmusch to geniusz koniec i kropka
buahahahahahahaha ale zes powiedzial, czyzbym cie urazil? strasznie mi przykro ze urazilem twoj zadny akcji gust, naprawde naprawde