gdzie uwazam ze 2 czesc jest najlepsza , a obejrzenia wszystkich 3 jedna po drugiej kazdej z osobna daje nowa jakosc . Film naprawde genialny i nie wiem jak mozna porownywac oryginal z remakem Scorsese z calym szacunkiem dla niego . Jedynym elementem in plus byla rola Wahlberga :) . Najwiekszy zarzut to brak klimatu w wersji Martina . "mafia" jaka miala byc grupa Jacka Nicholsona wygladala na prowincjonalnych gangsterow do ktorych nie wiedziec czemu trzeba bylo zalozyc az spec grupe . Coz jest jakas taka prawidlowosc ze kto ogladal jako pierwszy oryginal to jest fanem wersji azjatyckkiej i odwrotnie .