Dobra, to ja wyjaśnię kilka szczegółów:
1. Scena pobudki w samolocie:
Dom i Saito budzą się razem gdy sprzęt jest już zwinięty, Fisher budzi się w tym samym momencie lub chwile przed(nie pamiętam dokładnie). Wszyscy pozostali zostali wybudzeni przez stewardese wcześniej(z levelu 1) co jak wiemy jest łatwe, Fishera wybudzili później lub obudził się z chwilą gdy narkoza przestała działać. Dom i Saito budzą się sami, oboje wychodzą z limbo, "kickiem" dla nich jest śmierć(Saito zabija Cobba i Siebie).
2. Dlaczego Dom i Ariadne weszli w level 4 po Fishera?
Bo sama reanimacja na poziomie 3 nie wybudziła by go, bo jak wiemy czym dalszy poziom tym ciężej jest się wybudzić, Dlatego zeszli do poziomu 4 żeby odnaleźć Fishera i wybudzić go jakimś "kickiem". Level 4 to był sen Doma, dlatego była w nim Mal i przypominał wykreowany świat z limbo, ponieważ czym dalszy poziom snu tym bardziej w jego tworzeniu bierze udział podświadomość. dlatego właśnie przed zejściem w poziom 4, Dom mówi do Ariadne, że będzię to wymagało konfrontacji z Mal i da rade to zrobić.
3.Limbo?
Limbo jest wtedy gdy za sen zaczyna odpowiadać podświadomość, a dzieje się tak przy zejściu na coraz to niższy poziom. Dlatego level 4 przypomniał świat wykreowany przez Doma i Mal ponieważ level 4 to był sen Doma i tutaj właśnie coraz to większą rolę za budowę snu odpowiada podświadomość. Ale Dom był na tyle silny, że dał radę walczyć ze swoją podświadomością w na poziomie 4, czyli po prostu nie dał się przekonać Mal, która była już tylko wytworem jego wyobraźni.

Ariadne i Fisher opuszczają poziom 4, ale Dom ginie(czy to od ciosu nożem, czy od zawalenie się snu, bez znaczenia), a jak wiemy gdy ktoś ginie we śnie, za jego sen już odpowiada tylko podświadomość i wtedy trafia automatycznie do limbo.
Dom na końcu świadomie ginie na poziomie 4 bo wie, że jest na tyle silny po konfrontacji z Mal, że poradzi sobie w limbo Saita, odszuka go i razem wydostaną się se snu.

Czy level 4 był limbo? To był sen Doma, a zatem jeśli podałby się swojej podświadomości i chciał pozostać w nim z Mal to wtedy ten poziom byłby dla niego limbo, ale Dom był silny. Wiemy zresztą, że to on wyrwał jego i Mal z ich snu.

Limbo występuję przy śmierci ale tylko na poziomie 3, 4, 5 itd., która nie jest zsynchronizowana z "kickami" z poziomu 1, 2.

3. Co do zakończenia to jak dla mnie można je tłumaczyć na 2 sposoby:
- bączek się przewraca, Dom nie śni, a tak samo wyglądające dzieci to tylko symbol.
- niestety na ostatnim poziomie Saito nie daje wiary Domowi, po czym Dom również pozwala na przejęcie przez swoją podświadomość władzy nad jego snem i zaczyna śnić o swoich dzieciach (identyczna scena z dziećmi w każdym ujęciu) i pogrąża się w swoim limbo. Dom i Saito przy tej wersji wydarzeń obudzą się gdy narkoza przestanie działać, ale dla nich to będzie oznaczało kilkadziesiąt lat w limbo.

Jak dla mnie to oni byli w limbo, a Cobb umarł, dlatego przeniósł się do poziomu 1, gdzie się utopił i wrócił do limbo.
Limbo występuje przy śmierci nawet na 1 poziomie przy użyciu narkozy.

Myślę, że Cobb i Saito mogli się wybudzić zwykłym strzałem w głowę, bo już odstawili narkozę i przegapili kicki :D

Kluczowym zdaje się być pytanie: jak długo działa narkoza po jej odłączeniu. Jeśli Cobb i Saito byli wciąż pod narkozą to ginąc w limbo trafili do innego "limbo", gdyz nie doświadczyli uczucia spadania(kicka). Natomiast jeśli przestała działać to zwykła śmierć faktycznie mogła ich wybudzić.

CZy miejsce w którym Dom spotyka Mal a potem spotyka Saito to to samo miejsce?
Bo ja tu widze dwa wytłumaczenia

1. Tam gdzie Dom spotyka Mal to jego sen i tam umiera od noża i trafia do limbo(ale to bez sensu bo skąd by sie tam wziął fisher?)
2. Sen to przy okazji limbo, w którym jest i Mal i Dom i Saito. Dom jest wleczony do Saito(przyczyną była rana od noża) i tam mu wszystko wyjaśnia, po czym Saito sie zabija a Dom również sie zabija albo umiera od rany i przenoszą sie do rzeczywistośći.
Więc Galadh to co mówisz ma sens, ale czy nie lepiej przyjąć że Saito zestarzał się dlatego że zanim Dom sie przeniósł do Limbo to trochę minęło? Poza tym jak wytłumaczysz fakt wycieńczenia Doma- przecież jest wleczony przez ludzi Saito? To od rany zadanej nożem


Dodatkowe pytanie: Czy na poczatku filmu było powiedziane że są 3 poziomy a potem limbo? Bo wszyscy mówicie tak jakbyscie byli pewni że po 3 poziomie jest limbo (nie widziałem początku)

A to ja mam pytanie z innej beczki jak wytłumaczyć rożnicę wieku pomiędzy Saito a Cobbem?:)

W momencie, gdy Cobb opuścił limbo i po "chwili' do niego wrócił, to tam minęło parę dekad. Ktoś tłumaczył w filmie, jak szybko leci tam czas.

ok wiem o tym że czas z każdym poziomem zwalnia, oni chyba w tym 3 poziomie mieli 10 lat spędzić jeśli chcieliby sie naturalnie wybudzić (bez kicka) ale w którym momencie cobb opuszcza limbo? Po tym jak żona dzga go nozem? W ogóle właśnie przyszla mi do glowy teoria jak opuścili 1 poziom. Bo na 2 i 3 wszyscy wybudzaja sie za pomocą kicka, natomiast co do pierwszego poziomu wydaje mi się że zostali tam przez ten tydzień i obudzili się w sposób naturalny bo już nawet nie pamiętam czy w filmie bylo pokazane jak opuszczają ten najniższy pierwszy poziom snu (po wyjściu z wody). Kurde musze iść jeszcze raz do kina :D

Możliwe. Poczekali, aż te substancje Yusufa stracą na sile lub dostali kick z góry, od stewardessy (ciekawe, co to by było...)

Cobb opuszcza limbo trochę po Ariadne. Od rany od noża albo po prostu miasto się rozpadło czy coś.

Do wybudzenia z 1 poziomu wystarczy jakiś kick z zewnątrz, np. plaskacz w mordę .

tak ale byli pod narkozą a jak to zostało wyjasnione wcześniej przez to nie możesz sie wybudzić i trawiasz do próżni (troche żle przetłumaczyli to limbo, próżnia jakoś od razu nasuwa skojarzenia co to za miejsce) gdzie jest bardzo prawdopodobne że oszalejesz bo wydawać ci się będzie że spędziłeś tam całą wieczność (tymczasem w realnym życiu uplynie kilka godzin)

Różnica polega na tym , że Saito ginie wcześniej na poziomie 3 i trafia do limbo gdzie czas dla niego płynie dużo szybciej, w porównani do czasu jaki w tym samym momencie przeżywa Dom.

Saito umarł wtedy gdy wyrzucił granat czyli jeszcze troche czasu przed zawaleniem się całego świata w limbo mógł być to spory okres

Wiecie co ? Gdyby uznać, że poziom 4 nie był limbo to wytłumaczenie byłoby znacznie prostsze: po prostu Cobb po śmierci od ciosu nożem/zawalenia się budynków trafił do limbo, minęło trochę czasu, stewardesa odłączyła narkozę i dlatego Cobb i Saito mogli bezproblemowo wrócić, a poza tym przegapili wszystkie kicki czyli nic ich nie ściągało... bo może gdyby nie fakt, że np. reanimacja Fischera się zsynchronizowała ze śmiercią Fischera na poziomie 4 to nic by go nie `ściągnęło` to może by trafił prosto do rzeczywistości.
Co o tym sądzicie?

A poza tym Galadh : Czy Cobb zanim umarł nie przegapił kicku na 1 poziomie?

faktycznie to by tłumaczyło wszystko, Saito trafia pierwszy do próżni "limbo" i dlatego tak się zestarzał, cobb poprzez śmierć i przegapienie kicków później do niego dołącza, i wybudzają się już bez podłączonej aparatury. Tylko nie pasuje mi jakim cudem Fischer znalazłby się w śnie cobba? Czy ma z tym związek to że projekcja cobba - mal zastrzeliła go? Ehh uwielbiam filmy Nolana:) Nie zasne dziś :D

Fischer znalazłby się w śnie Cobba, bo już od początku śnili razem-od rzeczywistości w samolocie- więc każde poziomy są wspólne.

A co z Arthurem i Yusefem którzy zostali odpowiednio w 2 i 1 poziomie? Nie byli podłączeni z resztą i przez to właśnie nie znaleźli się we wspólnej projekcji. Bo o ile się nie mylę Fischer nie był podłączony już po swojej śmierci na poziomie 3 do Cobba i Ariadne? A jeśli był to przepraszam ale umknęło to mojej uwadze :)

Nie zauważyłam, żeby byli podłączeni i właśnie to jest zastanawiające-skąd są razem na poziomie 4 ? Czy gdyby Arthur, który pozostał na poziomie pierwszym, zasnąłby, to czy dołączyłby do reszty ekipy na tym samym poziomie 3?
Myślę, że Artur został wybudzony przez kick z 1 poziomu i może też z 2.. zależy czy ze względu na działanie silnego środka, potrzebne jest zsynchronizowanie 2 kickow..
A co z Yusefem? Pewnie wypłynął razem z innymi z furgonetki i wrócił do rzeczywistości. Jak? Odpowiedzi niestety albo i `stety` nie znamy :D

Fisher gdyby nie przeszedł przez wszystkie 'kicki" to też trafiłby do limbo i spędził tam sporo czasu zanim by się obudził, a wtedy byłby prawdopodobnie dość popieprzony i cała akcja z incepcją by nie wypaliła.

Limbo nie jest to konkretny poziom, limbo zależy od percepcji. Czym bardziej nad snem władzę przejmuję podświadomość tym jakby większe limbo. Dlatego lvl 4 to nie było limbo dla Doma bo wygrał ze wspomnieniami o Mal, które były kreowane przez jego podświadomość.

Przegapił, ale również mógł przegapić kick na poziomie 3 lub 2, ale fakt, że obudził się w morzu wskazuje raczej na poziom 1.

Chyba to, że był w wodzie i to, że obudził się w morzu nie ma nic wspólnego... Przynajmniej tak myślę. Ale w końcu Saito i Cobb trafili do tego samego limbo, więc skłania mnie to ku stwierdzeniu, że jest to na jednym poziomie...chyba, że dla tych, którzy umarli jest na tym samym poziomie, a dla tych co schodzą coraz głębiej na innych.

"To, czy to była rzeczywistość czy sen Cobba, to już pozostawiam interpretacji. "
Może podpowiem:
Dlaczego Cobb nie może spotkać się z dziećmi?
Dlaczego nie widać twarzy dzieci aż do ostatniej sceny?
Co to jest limbo? ;P

Nie widać twarzy ponieważ, takie jest ostatnie wspomnienie Cobba o swoich dzieciach i ono mu się wyobraża. A na poziomie 4 nie chce oglądać ich twarzy bo wie, że będą wytworem jego wyobraźni i może go to złamać i podda się.

Co do Fishera to nie pamiętam, ale chyba go również podpinają do tej maszyny na poziomie 3. Bo z tego co zauważyłem wspólne śnienie jest możliwe tylko jak się razem podepnie pod maszynkę snów czy ona jest tylko do narkozy?

Pytanie tylko czy jak się nie podepną do tej samej maszynki, to czy będą śnili razem? W końcu `u góry`-samolot, byli już podpięci... Ale jeżeli śnienie razem wymaga podpięcia na każdym levelu to Fischer musiał wylądować w limbo... Nie wiem, już mi się miesza.

No to pytanie dla kogoś kto pamięta ten szczegół, czy na poziomie 3 oprócz Doma i Ariadne do maszynki podpinają też Fishera?

Wydaję mi się, że ta maszyna jest niezbędna do wspólnego snu.

właśnie dlatego się zastanawiam jeśli Fischer nie trafił do limbo to gdzie? I jak byloby możliwe skickowanie go na niższy poziom przez sen cobba :P

Czyli wychodzi na to, że Fischer jednak trafił to limbo. Chyba że podłączyli go do maszynki...Wtedy dalej nie wiemy :)

Wydaje mi się że on nie był podpięty bo umarł we śnie na 3 poziomie czyli nie mógłby już śnić dalej (brzmi mega absurdalnie ale mam nadzieje że wiadomo o co chodzi) Dlatego wydaje mi się że trafił do limbo ponieważ ekipa cobba stwierdziła jego zgon i nawet nie próbowali go opatrywać, warto zwrócić uwagę że na początku filmu kiedy na drugim poziomie ginie Arthur jest on automatycznie kickowany na poziom niżej. Czyli ilość poziomów nie ma tutaj nic do rzeczy. Zasada jest prosta giniesz - przebudzasz się (albo poziom niżej albo w realu jak jestes na najnizszym poziomie snu) jednak kiedy mamy do czyniena z blokadą wybudzenia (narkozą blokującą naturalny sen) zostajemy zawieszeni nie możemy się obudzić ale nie możemy dalej śnić nasz mózg dostaje dwa sprzeczne sygnały i to powoduje że podświadomość totalnie świruje i zamyka nas we własnym umyśle wmawiając nam że to jest rzeczywistośc :P Tak to postrzegam :)

O ile umarł...Właśnie, czy jest możliwe, że jeśli ktoś dostaje kulkę to zasypia? Jak umarł to chyba faktycznie trupa nie przypięli ;p Mogli go szukać tylko w limbo :)

tak wspólne projekcje są mozliwe tylko jak jest sie podpietym razem do maszyny. Zresztą skopiuję kawałek mojego posta z góry "A co z Arthurem i Yusefem którzy zostali odpowiednio w 2 i 1 poziomie? Nie byli podłączeni z resztą i przez to właśnie nie znaleźli się we wspólnej projekcji."

Ja mam dosyć na dzisiaj (po 21 tutaj), miłej dyskusji. :)

Ja też już idę. Pomyślę jeszcze o tym w łóżku ;)
Oby tylko udało mi się zasnąć, bo po takim widowisku milion myśli pojawia się w mojej głowie :)

moim zdaniem od samego poczatku Cobb sni, i sni caly czas o tym samym. film zaczyna sie i konczy ze starzuszkiem japonczyka - on zabija cobba i on sni od poczatku. hmm? nie? ;)

Nie, raczej nie. Zbyt banalne, żeby ten sen był tak złożony. ;D

ps. w hotelu cobb podnosi baczka. nie zakrecil nim... dziwne to wszystko rezyser zdziera pewnie boki z tych wszystkich insynuacji ;)

Nie rozumiem za to innej rzeczy.
1 poziom był wyobrażeniem Ariadne, bo ona go zaprojektowała. W takim razie drugi to wyobrażenie Arthura, bo wydaje mi się, że coś było o tym wspomniane. A trzeci to chyba już dzieło Fishera. Ale skoro to Fisher wymyślił to dlaczego nadal uruchamiały się blokady w postaci tych strzelających facetów? Czy one pojawiały sie cały czas, niezależnie kto był autorem snu, bo zostały wywołane w 1 poziomie?
Czy ktoś może ma lepszy pomył, czyje to były sny?^^

3 poziom nie był dziełem Fischera. Myślę, że Ariadne zaprojektowała wszystkie poziomy, bo znała plan szpitala w 3 poziomie.

Wszystkie zaprojektowane przez Ariadne, we wszystkich była podświadomość Fischera.
1 - sen Yusufa
2 - sen Arthura
3 - sen Eamesa

Pierwszy sen był stworzony przez Yusefa (co się śmiali że zapomniał odlać się przed akcją dlatego taki deszcz padał :) ) Drugi sen to projekcja Arthura jak sam zauważyłeś, a natomiast trzecia to labirynt zaprojektowany przez Ariadne tyle że wmówili oni Fisherowi że to jest jego sen. Chcieli w ten sposób zaszczepić mu "koncepcję" i wmówić mu że jest to jego własny pomysł, mam nadzieję że wiesz o co chodzi nie wiem jak to wytłumaczyć :P

o ludzie! idzcie spac bo widac ze incepcja spedza wam sen z powiek ;)

Tak, już rozumiem. ;D
Dziękuję Wam za pomoc. ;)) Można się w tym wszystkim pogubić. ;P

400 postów... myślę, że jak na jeden dzień to zdecydowanie wystarczy :)

ja filmu prawie w ogóle nie zrozumiałem w kinie. jak tutaj przeczytałem pierwsze strony tematu, to mi się sporo rozjaśniło, a czym dalej czytam to mniej wiem. :(

soundtrack wymiata!!!!

Nie martw się - ja po wyjściu z kina miałam wrażenie, że wszystko ogarniam, ale kiedy przeczytałam te wszytkie teorie, niczego juz nie mogę być pewna. Zakładam, że pewnie pójde jeszzce ze dwa razy na ten film i nie odpuszczę, dopóki wszytkiego nie poukładam sobie w głowie w sposób czysty i logiczny. ;D

mi ciężko było się skupić, bo co chwile były podawane nowe informacje i gubiłem się w tym wszystkim. jak wyszedłem z kina nawet nie wiedziałem, co myśleć o tym filmie, bo gubiłem się co chwilę i byłem pewny tylko głównego wątku filmu.

wiem jedno, przez pół filmu miałem gęsią skórkę. kapitalna akcja, tempo filmu połączone z muzyką Zimmera robiło swoje.

och, Zimmer był kapitalny, jak zawsze zresztą ;D

Dzień dobry :)
Przemyślalam sobie trochę ostatni akt i myślę,że kluczem do uproszczenia go, zawężenia `jest pytanie: co się stało z Fischerem, gdy dostał kulkę?
1)Jeżeli zginął na trzecim poziomie, to Ariadne i Cobb musieliby zejść do limbo po niego(czyli Cobb musiałby umrzeć w limbo, następnie na pierwszym poziomie i znów trafić do limbo).
2)Jeśli natomiast Fischer nie zginął, a Ariadne i Cobb podłączyli się razem z nim do maszyny snów to wystarczyłoby stwierdzenie, że Cobb umarł na czwartym poziomie i trafił do limbo po Saito.

Co do pierwszej wersji... czemu Cobb umarłby na pierwszym poziomie? Bo trafił akurat na pierwszego kicka, czy po prostu woda jest kickiem? A poza tym zauważcie, że gdy Cobb budzi się w samolocie(załóżmy, że to rzeczywistość), to silny środek jest już odłączony, więc może po prostu Cobb i Saito mogli się normalnie wydostać z limbo-poprzez śmierć.

A co do drugiej- w takim wypadku Saito i Cobb mogliby trafić poprzez śmierć prosto do rzeczywistości-bo silny środek został już odłączony- lub po śmierci trafić z powrotem do limbo(?). Oczywiśćie mogło być i tak, że wskazanie na pistolet to zmyła i po prostu Cobb postanowił zostać w fałszywym świecie, bo w prawdziwym nie mógł być z dziećmi. Zresztą na końcu filmu sam nie wiedział, gdzie się znajduje, ale po prostu go to nie obchodziło. Był z dziećmi i to go uszczęśliwiło.

Sporo tych spekulacji :)

Witam!

Wielu z was ma słuszne poglądy i spostrzeżenia. Jednak zapominacie o jednym tłumacząc dlaczego pod koniec filmu limbo było wykreowane przez Saito skoro był tam również Cobb. Na każdym poziomie wszyscy podpinali się pod sen jednego z bohaterów. Skoro na 3 poziomie podpięli się pod zabitego Fishera podążyli za nim (nie dostali się tam po przez śmierć). To on był ostatnią osobą, która przebywała w Limbo, a to po niej przejmuje się świat. Fisher przejął po Cobbie, Saioto po...Fisherze. Dlaczego? Skoro Fisher dostał zryw i wrócił na 3 poziom a Ariadne i Cobb byli pod niego podłączeni to świat zaczął się rozpadać, a jedynym wyjściem była ucieczka (tak samo było w pierwszych minutach filmu - twórcą snu był Arthur, a kiedy go zastrzelono wszystko zaczęło się rozpadać). Kiedy świat uległ destrukcji Cobb umarł bo nie miał możliwości powrotu na wyższy poziom. Skoro nie miał możliwości musiał wrócić do limbo w którym już przebywał Saito. Jako ostatnia osoba, która trafiła do podświadomości Saito ukształtował własny świat. Wydaje mi się, że jest to dobre wytłumaczenie ale nie twierdzę, że na pewno. Co do ostatnich scen...czy Cobb wrócił do rzeczywistości czy też nie? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie - każdy może je zinterpretować na własny sposób dzięki czemu, każdy ma możliwość być po części twórcą własnego wyobrażenia na temat zakończenia filmu. Z jednej strony zobaczył twarze dzieci (ale przecież to nie świadczy do końca o tym, że powrócił przecież wiedział jak wyglądają jego dzieci), na lotnisku czekał na niego ojciec (skąd wiedział, że Cobb się tam znajdzie skoro była to tajna akcja?). Generalnie Nolan jest dla mnie ARCYMISTRZEM! Sposób w jaki rozwijała się fabuła, jak z minuty na minutę rosło napięcie...genialne! A to zakończenie - czy bączek się przewróci czy też nie? Myślę, że nie tylko ja z zapartym tchem obserwowałem ten fragment z nadzieją, że tak. Nie dostaliśmy jednoznacznej odpowiedzi o to było idealne rozwiązanie. Dawno nie widziałem takiego filmu...czym dalej, tym ciekawiej, tym chciało się więcej. Reżyserski majstersztyk! Pokłony dla Pana Nolana - do dziś jestem przepełniony emocjami z tego filmu! I za to...DZIĘKUJĘ!

Ale czy można się podpiąć pod osobę, która nie żyje?
Poza tym scena podpięcia jakiegokolwiek na 3 poziomie nie została chyba pokazana ?
Twierdzisz zatem, że Cobb zginął w limbo i przeniósł się z powrotem do limbo?

dobre wytłumaczenie z tym całym limbo i "śmiercią" Cobba

http://revolvingdoorproject.net/2010/07/23/inception-what-happened-at-the-end/ tutaj jest inaczej wytłumaczona końcówka, chyba tu też ktoś już pisał o obrączce ...

Niezły pomysł z tą obrączką :) Muszę się przyjrzeć jak będę oglądała film ponownie w poniedziałek.