Już jej obecność jest intrygująca i przykuwa uwagę. W "Moulin Rouge" była wspaniała. Ciekawe,
jak wypadnie tutaj.
Nie chcę spojlerować, ale wypadła świetnie, choć według mnie to najsmutniejsza postać w całym filmie. Niemniej świetnie zagrana i ciekawie by było zobaczyć dojrzałą Kylie w innych tego typu filmach. Czasy biegania w miniówce jak w czasach gry nagrywała płytę Fever już dawno minęły.
Zgadzam się w pełni. Kylie wypadła genialnie. Mam nadzieję, że przez tę rolę zwróci na siebie uwagę filmowego świata. Jak sam to nie raz podkreśla, że chciałaby wrócić do aktorstwa na dobre i jest na dobrej drodze.
I to się chyba sprawdza bo została zaangażowana do filmowej wersji musicalu "Walking on sunshine", choć wolałbym ją zobaczyć w ambitniejszych produkcjach.
Kylie oby tak dalej.
Zagrała tam wróżkę, która ukazała się bohaterom podczas picia absyntu. Było ją widać niecałe pół minuty.