To wątek totalnie spoza powieści. Do mnie nie przemawia, gdyż wygląda jakby od samego początku miało się nie sprawdzić. Może przyczyni się to do tego, że w czasie końcowej bitwy łatwiej dojdzie do sojuszu?
Czytałam tylko "Hobbita" i nie znam jeszcze innych powieści z tego cyklu, ale związek tych dwojga nie wydaje mi się mieć szans. Jednak film sporo, a sporo odbiega od książki - więc wszystko chyba możliwe.
A ja jestem za! wiecie co się liczy w świecie Śródziemia? w tym świecie liczy sie pokonanie zła! a największą moc, na pokonanie prawdziwego zła ma tylko jedna rzecz którą większość nas zna! To miłość drodzy ludzie! miłość, ja mam nadzieje że połączenie elfa z krasnoludem sprawi, że w tym filmie pokazana zostanie właśnie miłość której brakuje jako dobra.
To czemu na filmwebie pisze 18 lipca i tego nie zmienili? jeśli ktoś zapomniał zmienić...to masakra, albo taka jest premiera?
Pierwotnie miała być 18 lipca, ale przesunęli datę premiery na grudzień. A na filmwebie data jest nieaktualna, a czemu nadal nikt tego nie poprawił to, niestety, nie wiem.
Tak, znów czekamy na grudzień. Ale ma to i dobre strony: przygoda z Hobbitem będzie trwała dłużej.
Poza tym oczekiwanie na upragniony film nie jest takie złe, jeszcze potem się zatęskni za tym okresem, kiedy wszystko było przed nami:)
Jest napisane się mówi :/// Zresztą ile ty masz lat, pomyśl, jakiej miłości w Śródziemiu, co?? Ty wgl wiesz kto to jest Tolkien i czytalaś, lub zapoznałas się z historią Hobbita? Zresztą.. szkoda głowy na takich ludzi.
Dobrze powiedziane. Za to mniej więcej lubię Tolkiena, że nie umieszczał naiwnych, tandetnych romansików w swoich dziełach. Jak już umieścił jakiś związek miłosny, to z klasą, powagą i godnością.
Skoro Thorin Dębowa Tarcza i Kili i Fili ginom to kto zostaje królem pod górom bo już się zamotałem i nie wiem .
Dobra już wiem poszukałem poczytałem po śmierci Thorin królem został jego krewny Dáin II Żelazna Stopa
Krasnolud, który jak mówi sama Tauriel jest za wysoki na krasnoluda i przypomina człowieka wiąże się z Elfem.Przypomina mi związek Aragorna z Arweną czyż nie.Te sceny gdy Aragorn leży i w śnie rozmawia z Arweną, tutaj Kili leży i rozmawia z Tauriel.
Kili w Hobbicie Tolkiena ginie w Bitwie Pięciu Armii więc zakładam że tak również się stanie w filmie. Tauriel u Tolkiena nie istnieje więc nie wiadomo co się z nią stanie. Stawiam że zginie z Kilim i będzie to tragiczna miłość :P
Już to dokładnie omówiłam z siostrą, więc postaram się w miarę logicznie wytłumaczyć, dlaczego nie.
Z książki wiemy, że Kili ginie podczas bitwy Pięciu Armii. Jackson raczej nie zdecyduje się na pominięcie tego, ponieważ jego śmierć jest ważna. Dlaczego? Otóż, w filmie królem spod Góry jest Dain (?), krewny Thorina z Żelaznych Wzgórz. Objął on władzę po śmierci Thorina, jako jego najbliższy krewny. Gdyby Kili albo Fili przeżył, to zostałby królem. Czyli dochodzimy do wniosku, że aby utrzymać logikę i nie odbiegać jeszcze bardziej od książki, PJ MUSI zabić Kiliego.
Tauriel także musi zginąć. Gdyby żyła, to byłaby z Legolasem, a wiemy, że odpłynął za Morze wraz z Gimlim - czyli jego ukochana musi umrzeć. Może Tauriel też odpłynie za Morze? Jest to prawdopodobne, ale wątpię, żeby PJ zrezygnował z tak super sceny, jak Tauriel ratująca życie Kiliemu/Legolasowi.
Wątpię, że PJ kiedykolwiek zakładał, żeby byli razem. Przez całą książkę nie ma ani jednej żeńskiej postaci. PJ wplótł ją, żeby ubarwić fabułę, ale zeswatanie ich byłoby zdecydowaną przesadą. A poza tym, szczerze mówiąc, nie między nimi jakieś zwalającej z nóg chemii - ot, raczej troska, przyjaźń.
Wątpię, żeby ktoś, kto przeczytał książkę, mógł wierzyć w ten paring. To nie banalna historia miłosna, tu nie swata się bohaterów, bo zamienili ze sobą dwa słowa ;)
Chciałabym jeszcze dodać do tego, że według powieści Kili umiera razem z Filim, gdy razem usiłują bronić Thorina. Jeśli PJ to pominie i odwali jakiś mdły miłosny wątek i wkręci tam Tauriel, zamiast tej kluczowej sceny dwóch braci, ostatnich potomków Durina, to przysięgam, wyjdę z sali kinowej.
Być może Tauriel i Kili będą mieli jakieś momenty w trakcie Bitwy Pięciu Armii, ale proszę, nawet nie sugerujcie, że mogliby tam zginąć razem. To by popsuło całą magię i piękno (o ile śmierć można nazwać piękną) tej sceny, gdy bracia giną walcząc ramię w ramię, razem, do końca wierni sobie i Thorinowi.
Te sceny z elfką i krasnoludem są rzeczywiście miłe dla oczu, ale módlmy się, by Peter nie nagiął aż tak fabuły ;)
Święta racja :) W takim razie scena Tauriel broniącej Legolasa wydaje się być najbardziej prawdopodobnym zakończeniem :)
Ja to widzę tak: Azog vs Thorin, Thorin rani Azoga ale sam zostaje śmiertelnie ranny, wbijają Fili i Kili, pierwszy pada w szale prawie od razu, drugi chwilę później na oczach Tauriel, która zapatrzona zostaje trafiona przez Bolga, ostatecznie dociera do zwłok Kiliego i zginęłaby gdyby nie Legolas, które teraz walczy już z Azogiem i Bolgiem. W chwili gdy zaczyna przegrywać - Thorin ostatni raz zrywa się by zabić Azoga, co pogłębia jego własną ranę i spisuje nań wyrok. W chwili, gdy Legolas stara się wynieść Tauriel z tłumu orków przybywa Beorn i czyści wszystko. Następnego dnia z powodu ran umierają Thorin - jak w książce godząc się z Bilbem i Tauriel - godząc się z Thranduilem.
Zgadzam się w stu procentach, zreszta wedlug mnie nie potrzebnie PJ wplątał w fabulę filmu jeszcze te laske.
Fili i Kili są siostrzeńcami Thorina II jako synowie jego SIOSTRY Dis. Więc o ile krasnoludy mają typowy sposób dziedziczenia tronu (po mieczu) to Dain II i tak dziedziczy tron przed nimi. Myślę że na 90% Kili zginie ale kto to wie - co zresztą czyni oczekiwanie na część 3 interesującym. Szczerze jednak śmieszą mnie zarzuty purystów książkowych. Tolkien znany był z tego że wielokrotnie zmieniał wersje swoich historii. A teraz ludzie twierdzą że w grobie by się przewrócił bo jakiś świętokradca dodał kobietę do Hobbita ;-)
nie będzie bo kili i fili giną broniąc ciała thorina, później są pochowani obok niego
Dodałabym też, że najprawdopodobniej po ubiciu Smauga drogi Kiliego i Tauriel się rozejdą, na dłuższy czas, do bitwy, a po bitwie to wiadomo... Kili wróci do Ereboru, a Tauriel albo zostanie w Laketown albo wróci do Leśnego Królestwa, bo i cóż innego miałaby zrobić. Przewiduję nawet, że na rozstanie elfka rzuci mu tekstem Aragorna z Powrotu Króla: ,,Nie mogę dać ci tego, czego pragniesz" i adieu. Nie wierzę, że poszłaby do Ereboru, że krasnoludy by ją tam zabrały ( już widzę minę Thorina, gdyby siostrzeniec pojawił się na progu z elfką - chybaby się zapluł z wściekłości i posłał obu kopnakiem z powrotem do Mirkwood). Tak czy owak, nie ma dla nich przyszłości.
No wiem, przecież to właśnie cały czas piszę. W komentarzu powyżej podałam tylko prawdopodobny scenariusz między zabiciem Smoka a Bitwą Pięciu Armii i że w tym czasie też nie będzie wielu ich wspólnych scen.
"Nie wierzę, że poszłaby do Ereboru, że krasnoludy by ją tam zabrały ( już widzę minę Thorina, gdyby siostrzeniec pojawił się na progu z elfką - chybaby się zapluł z wściekłości i posłał obu kopnakiem z powrotem do Mirkwood). "
Polecam "Kłopoty w Hamdirholm" śp.Wojciech Świdziniewskiego
założę się że będą razem po tym co było w 2 to nie liczę że się rozwiodą może thorin i legolas bendą przeciwni temu ( dziwne bo jakoś nikt nie protestował związku arwena aragorn )
Nie będą razem bo Kili, Fili i Thorin zginą a Tauriel też nie będzie z Legolasem bo ... nie mogą być razem. A jeśli chodzi o związek Aragorna i Arweny to protestował ojciec elfki ale oddała mu swoją gwiazdę północy i nie mieli za wiele do gadania
no i co z tego skoro człowiek brązowy może ożenić się z człowiekiem bladym to dla czego elf nie może być z krasnoludem co ?
Zobaczymy, ja dalej podtrzymuje swoje zdanie :) Zawsze mogą zrobić po mysli fanów i na chwile Tauriel z Killim mogą być razem, lecz potem może to się zakończyć śmiercią Killiego, ktoś rozważa taką wersje.?
ja tak , ale jeszcze 1 wersja w bitwie 5 atmi tauriel ratuje kiliego przeżywają kili oddaje tron dalinowi ( nie ważne komu) i tauriel zostaje z kilim happy end
juz powoli będzie coś wyciekac, jakieś info więc będziemy śledzić co i jak :) Byle po naszej myśli :)
Owszem, miło się na nich patrzy, aczkolwiek nie wierze żeby PJ chciał narażać się fanom twórczości Tolkiena i nie uśmiercał Kiliego ze względu na kontynuowanie wątku romansowego.
co do tego że uczucie jest w mdły sposób przedstawione...nie lepiej było z Eowyn i Faramirem, raptem 2 sceny razem i bum, proszę bardzo, związek ;)
Nie będzie. Fakt, którego zmienić nie mogą: Kili ginie w bitwie 3 armii. Niema czemu płakać. Zgodnie z dopiskami Do ostatniego tomu do końca dotrwały 3-4 krasnale
Oglądałam dużo wywiadów z Richardem Armitragem i dwa razy natrafiłam na coś dziwnego:
1. W jednym z wywiadów wypowiada sie, ze Thorin nosi krótką brode, ale kiedy zostaje Królem po Górą, to ją zapuszcza.
2. W innym z kolei jego rozmówca mówi ,,Witaj Królu pod Górą" a Richard: ,,Jeszcze nie"
I mam takie pytanie... czy Thorin został Królem pod Górą na tyle długo, żeby zapuścic brode? Czy to nie sugeruje jakiegoś wielkiego odstepstwa od książki?
Co o tym myślicie? Przecież Thorin, Fili i Kili powinni zginąc...
Ludzie ... Książka to nie film:) jeśli ktoś z was opiera się tylko na książce która została napisana kur w średniowieczu to podziekujcie sobie. Nie jeden by zrobił film taki jak książka ale po co? Film nie jest robiony na bazie książki więc nie wiem czego wy chcecie nie che nikogo obrażać ale niektórzy z was są jacyś chorzy.Skoro tak bardzo chcecie takiego filmu który bedzie przedstawiał książkę w 100% tych wydarzeń to se go zrobcie.Nie jeden by takie coś zrobił.
FIlm nie musi być w 100% zgodny z książką, ale pewnych wydarzeń po prostu sie nie zmienia bo to nie ma sensu. Każdy ma prawo do własnej opinii, nie zabronisz, a to że sie z tą opinią nie zgadzasz, twoje prawo. Tekstów o chorych ludziach radzę nie używać.
SPOILER!
NIe będą a powód jest prosty. Kili ginie w wojnie 5 armi. Szkoda ale takie są fakty :( A odnośnie thorina to krubem będzie Dain jak dobrze pamiętam więc raczej to nie jest możliwe.
Tauriel w filmie ratuje życie Kiliego, w Pustkowiu Smauga. W książce Tolkiena Kili ginie podczas bitwy Pięciu Armii, więc raczej odwdzięczy się jej przez oddanie życia za nią lub w jej obronie.
Tak byłoby w zgodzie z duchem książki.
Szczerze mówiąc wolałabym, żeby tak się nie stało. Byłoby zbyt ckliwie( nie mam nic przeciwko ich miłości w PS). Chciałabym, żeby to wyglądało tak: Kili, Fili spędzający czas w Esgaroth, kiedy dowiadują się o bitwie. Idą tam i widzą orka/ów atakujących Thorina. Zasłaniają go swoimi ciłami i wszyscy troje giną.