jak w temacie....
To jeden z najsmutniejszych filmów jakie widziałem, a trochę widziałem... Ale też dzięki temu jeden z najmocniej antywojennych.
zgadzam się. rozwalił mnie na kawałeczki kilka lat temu i tak samo teraz.
Moim zdaniem nie był aż tak smutny. Spodziewałam się wyciskacza łez i się zawiodłam.
bardzo dołujący i strasznie smutny...ale warto zobaczyć.
pytasz o fabułę, prawda? ponieważ w pierwszej chwili pomyślałem, że pytasz o technikę animacji. czyli że trollujesz. :)