Ten film nie wywarł na mnie jakiegoś piorunującego wrażenia. Sama fabuła i morał jaki z niej wypływa jest w sumnie ciekawy: jeśli tylko czegoś chcesz i jesteś zdeterminowany w dążeniu do swego celu, bardzo prawdopodobne że to osiągniesz... albo... jeśli masz możliwości, a brakuje ci chęci, niewiele osiągniesz. Tak przynajmniej można to interpretować. Niezły był ten pomysł z punktem informacyjnym w którym można było określić "jakość" partnera (np. dopiero co poznanego na imprezie) na podstawie jego materiału genetyczego. Niezłe, ale to w sumie dość porażająca perspektywa. Dobra gra aktorów: Umy, Ethana i Jude'a. Z drugiej strony cały film jest dość surowy i miejscami może wydawać się nudny. Scieżka dzwiękowa nie porywa. Podsumowując musze stwierdzić że wrażenie jest pozytywne acz bez rewelacji.