Świetny film. Odważne posunięcie pozwalające na wyreżyserowanie jednego z najwazniejszych tematów w historii Anglii przez Hindusa opłaciło się. Powstało wspaniałe widowisko.
Twórcy filmu znakomicie natomiast podkreślili dwie rzeczy, które przesądziły o nieustającej popularności i długim panowaniu Elżbiety. Po pierwsze - jej bezgraniczne poświęcenie swego całęgo życia służbie Anglii. Jak pisze Trevelyan: "Jeżeli odziedziczyła też próżność i kokieterię swej matki, to ostrzeżeniem dla niej...
więcej
Cate Blanchett nie gra Elżbiety ona nią poprostu jest. Świetna rola.
Historia pokazuje prawdziwą królową, z jej słabościami, i siłą jaką miała w sobie podczas sprawowania władzy to była urodzona władczyni.
Zupełnie inne spojrzenie na historię Elżbiety (może to zasługa tego, że reżyserował nie-Anglik?). Zawsze przedstawia się ją jako starą kobietę z pięcocentymetrową warstwą "gipsu" na twarzy, zapominając że kiedyś też była młodą dziewczyną. Po objęciu władzy musiała się zmienić i o tym m.in. jest ten film. Cate Blanchett...
więcejNie sposób nie zgodzić się z odczuciami większości - "Zakochany Szekspir" w porównaniu z "Elizabeth" to wysokobudżetowa dobranocka, krótko mówiąc - do pięt jej nie dorasta. "Elizabeth" doskonale opisuje dramat ludzkiego sumienia, konflikt między zobowiązaniami wobec państwa a potrzebami własnego serca. Od czasów...
Ten film można określić jednym słowem: znakomity. A znakomite było w nim wszystko: scenografia, kostiumy, charakteryzacja, muzyka i oczywiście aktorstwo. Świetnie zagrali Cate Blanchett i Geoffrey Rush (ciekawe, że oboje są z Australii!). Oklaski należą się też Christopherowi Ecclestonowi w roli zbyt pewnego siebie...
W ten wtorkowy wieczór naprawdę nie miałem nic do roboty.Na duchu podtrzymywała mnie myśl ,że wreszcie zobaczę "Elę".Po rozpoczęciu projekcji myślę.. Bomba.Zawsze interesował mnie wiek Elżbietański,a szczególnie Szekspir(którego i tak zobaczyłem-Finess).Jednak po jakimś czasie stopniowo rozpływałem się,zamiast...
To niezwykłe móc zobaczyć jak dojrzewa się do życiowych wyborów. W tym przypadku chodzi o bycie królową, co rozszerza pole obserwacji (oprócz osoby jest też epoka). Polecam film wszystkim feministkom i feministom. Ciekaw jestem na ile wydarzenia przedsawione w "Elizabeth" są zgodne z rzeczywistymi.
PS. Jak podobał się...
Na początku zanosiło się na rekord frekwencyjny moich wszechczasów. Udałem
się w sobotę o 10:30 rano do kina, wchodzę sala duża, nie ma nikogo. - No
tak - myślę - tylko ja jestem tak glupi i okazyjnie przystosowany, aby
wdawać się w taki seans. Tym bardziej, ze wieczorem dnia poprzedniego,
zadłużyłem sie dwukrotnie z...
Oczekiwałam długo na ten film.Nareszcie go zobaczyłam i uważam, że Oscar powinien był przypaść Kate Blanchett a nie Gwyneth Paltrow (którą osobiście uwielbiam),ponieważ K.B. wykazała się zdecydowanie większym kunsztem aktorskim.
Świetby film,dużo lepszy od Zakochanego SZekspira ,z którym to przegrał rywalizację o Oskara. Siłą filmu są świetne role(zwłaszcza Cate Blanchett) i naprawde nie wiem gdzie Akademia miała oczy ,że Oskara przyznała Gwyneth Paltrow
Przez tysiąclecia mordowali, gwałcili, spiskowali, kradli. Jest dla mnie nie pojęte, że mając tyle na sumieniu, oni dalej rządzą...
nie wiem jak wytrzymalem do konca bo ledwo moglem zniesc widok czegos tak brzydkiego jak ta blanczet, urode ma niczym srednio-swieży trup nieokreslonej plci .... blah
a tak w ogole to nudny film, kostiumy moze ladne itp ale nudny w 3 du..