Lekkomyślna zachcianka JP2 miała swoje brutalne przełożenie w brutalnym życiu. Ciekawe czy zastanawiał się ile trupów kosztowało jego życzenie ? A później wpadł i wygłaszał kazania o miłowaniu bliźniego i sprawiedliwości :)
I tak nikt lepiej nie dba o swoje interesy niż Żydzi. Bankowe, świeckie, wszystkie.
Napewno JP 2 zrobił to specjalnie żeby tyle ludzi zginęło . Pomyślcie czasem ludzie . Myślę że chciał się tam udać żeby przestali walczyć i żeby zapanował pokój , z resztą nikt nie wie jak się potoczyły losy po pobycie papieża , więc nie mówcie . Tak czy inaczej myślę też że to miało swoje dobre przełożenie bo to w końcu walka ze slumsami , handlarzami itp , gdyby nie to pewnie wiele osób poniosło by jeszcze śmierć ale nie ujęte w tym filmie . Jeszcze raz pisze pomyślcie zanim coś napiszecie .
A wiesz co się po jego wizycie zmieniło ? NIC. Niezależnie od tego czy by tam był czy nie, nic by to nie zmieniło. Trochę się pomodlili, poszły w świat ładne obrazki, a później ludzie wrócili do swojego szarego życia.
Nie wierzę że wizyta papieża nic nie dała tym ludziom. We wszystkich ubogich rejonach świata religia daje siłę jej wyznawcą, może dlatego że niewiele więcej oprócz niej mają.
Co do czystek w slamsach to chyba dobrze że zrobiono czystkę wśród gangsterów, handlarzy narkotyków i innych mętów w slamsach? No chyba że dla was to normalne że na środku ulicy stoją ludzie z karabinami i strach wyjść na ulicę?
Z Papieżem czy bez BOPE eliminuje przestępców w slamsach RIO. Dzisiaj pretekstem są MŚ w Piłce nożnej. Po to istnieje ta jednostka - jest jednocześnie policją, sądem i plutonem egzekucyjnym. I pomimo zastrzeżeń bogatych i bezpiecznych intelektualisów i pacyfistów BOPE to jedyna instytucja która chroni mieszkańców slumsów przed przestępcami. Brazylijczycy mieli wybór: albo dzielnice te zamienić w getta rządzone przez dilerów albo stworzyć specjalne działające w praktyce poza prawem jednostki policji. Jestem pewien że powołująć BOPE i im podobne wcale nie byli zachwyceni - ale jakie mieli wyjście?
Kup sobie Elitarnych na dvd. I obejrzyj wywiad z reżyserem to może co nie co zrozumiesz. Papież nieświadomie wybrał to miejsce, nie znając sytuacji w Rio.
Dla mnie Papież przez całe życie był kozakiem bo walczył o takich od których Ty uciekasz a jeździł głosić dobre słowo w miejsca gdzie Twoja dupa nie usiądzie ze strachu.A sytuacja w tamtych latach była już tak napięta że rozładowanie nastąpiłoby tak czy tak, a że były to czas gdy Papież tam był to już nie jego wina. Weź synku łebku pomyśl zanim takie słowa zaczniesz wypowiadać bo może nie jestem specjalnie wierzący ale głupiego gadania to nawet ja nie zniosę.
Oczywiście jeździł tam sam, bez sztabu ochroniarzy i bez kuloodpornej limuzyny, co ? Nikt, kto mógł mu w jakikolwiek sposób zagrozić nawet nie miał szans by się do niego zbliżyć. To rzeczywiście wielkie "kozactwo" pójść nocą do dzielnicy pełnej ćpunów, dla których twoje życie nie jest warte splunięcia - dla mnie to głupota.
A Ali co zrobił mimo asysty ochroniarzy? Kuloodporna limuzyna nie jest obroną przed granatami, rpg czy minami - a taki sprzęt dla dilerów i innych to pikuś. JP 2 był kozakiem, bo mimo choroby miał siłę przylecieć tam by wesprzeć tych którzy tego potrzebują. Powiedz mi też, co Ty zrobiłeś "kozackiego" w życiu? Bo ja z bólem muszę przyznać, że do tej pory nic takiego nie zrobiłem.
Nie lubię fanatycznych katoli, ale anty katole są znacznie gorsi.
Może źle zrozumiałem twoją wypowiedź, więc od razu prostuję - nie jestem "anty-katolem" ani "fanatycznym katolem". Jestem po prostu katolikiem.
Pisanie o "kozactwie" papieża już cię deklasuje.
To w wierze KrK chodzi o to kto jest większy kozak?
Katole i antykatole to są z jednej gliny, gorsi są co napuszczają jednych na drugich.
To lastblackangel i axsas użyli tego zwrotu, ja cytowałem komentując ich wypowiedzi. Nie nazwałem papieża kozakiem. Czytaj uważnie.
Każdy turysta udający się do Rio jest lekkomyślny i ma nieuzasadnione zachcianki. Wyjątkiem są turyści, którzy dają się okradać i kupują narkotyki.
Bardzo celnie to ująłeś, choć szkoda, że tylko tyle wyczytałeś z tego filmu. Rio potrzebuje BOPE, aby trzymać fawele w ryzach i wokół tej potrzeby został zrobiony wielki film o ludziach a nie o kolekcjonerach czaszek bandytów.