Trudno, aby taką fabułą można było znudzić. Oparta na faktach historia rodzinny
Puccio. Chyba nie powstydziłby się takiej Mario Puzo. Forma jest tu czymś, co decyduje, że film w mojej ocenie jest jednym z lepszych kryminałów, jaki widziałem. Powszednie czynności zespolone jednością czasu i przestrzeni z przestępczą organizacją. Montażem i muzyką. Nadto starcie ojca z synem, którego wynik możemy ławo przewidzieć. Znakomite 2 główne role męskie. Reszta przecież niczego nie widzi i nic nie słyszy. 9/10