[SPOILER ALERT] ...jak Brody siedzi na Whitakerze i zadaje mu, specjalnie policzyłem, 14 zamaszystych sierpowych prosto w twarz, a ten po chwili wstaje jak gdyby nigdy nic, a jedyny ślad na jego twarzy to rozbita warga, co najmniej jakby dostał przez przypadek łokciem podczas gry w kosza... Ta scena doskonale obrazuje jak bardzo trzyma się kupy cała końcówka.
Zarówno niemiecki jak i amerykański "Eksperyment" to mogły być naprawdę dobre filmy, gdyby nie końcowe 20 minut. Zdecydowanie przesadzili i jedni i drudzy.
Zgadza się, ale to już detal Ja uważam że film i tak jest bardzo dobry. Tylko szczerze mówiąc nie wierzę żeby ludzie po paru dniach zamienili się w prymitywne małpy tylko z powodu odizolowania ich od świata. To miałoby może sens gdyby nie wiedzieli ile taka sytuacja potrwa, ale to przecież tylko 14dni. No chyba że bezrobotni amerykanie tak mają, może i tak.
Tak czy owak 8/10 się należy, nie rozczarowałem się. Mimo że nie uważam żeby coś takiego miało miejsce wśród normalnych ludzi, to jednak ciekawe są takie tematy. Polecam też książkę "Pod kopułą" S. Kinga dla zainteresowanych
W tym rzecz, że w rzeczywistości uczestnicy tego eksperymentu zamienili się, w jak to nazwałeś, "prymitywne małpy". Obyło się to oczywiście bez mordowania czy wyjątkowej brutalności, jak w obu filmach, ale studenci odgrywający rolę strażników upokarzali pozostałych członków eksperymentu. Czy nie jest to wystarczająco przerażający fakt, żeby można było na jego podstawie nakręcić dość wierny prawdziwym wydarzeniom film, który i tak byłby wstrząsający? Trzeba było kręcić te przesadzone końcówki, które całym obrazom odbierają realizm?
Jak wpiszesz w google "Stanford Prison Experiment" to trafisz na link (chyba pierwszy), który opisuje dokładnie cały eksperyment, ten prawdziwy.