Na pozytywna ocene tego filmu wplywa wiele aspektów. Zaczynajac od strony technicznej a kończąc na merytoryce. Kolorowe domy, samochody i ubrania kobiet które maja jeszcze kolorowe fryzury a naprzeciw nim stara rudera w którym mieszka brzydki i nie taki kolorowy chłopiec. I tutaj widzimy jak pozory myla, bo to co jest na pozór piekne staje sie wredne i zle do szpiku kości, a brzydota jest w rzeczywistości piekna. Nie bede jednak nad tym sie rozwodził bo pewnie każdy jaso zrozumiał alegorie i ogólne przeslanie filmu. Byly sceny które nie przypadly mi do gustu.
Wyciagiecie edwarda na świat zewnetrzny, które jest zbyt naiwne, bardzo mi sie To nie podobalo.
Motyw: piekna i dobra dziewczyna jest z facetem, który jest draniem wiec ona go porzuca i wybiera tego dobrego - strasznie naiwne i oklepane. Mozna tez spekulowac nad miłoscia głównych bohaterów, bo skoro go kochala to mogła próbowac wynagrodzic krzywde jaka mu wyrzadziła, bo zwykle "przepraszam" to za mało.
Zastanawia mnie jeszcze jedno- skoro On odczuwał głód to czym sie pożywiał i dlaczego ten doktor mu dal te "nozyce"
Irytowala mnie gra aktorska, jedynie Depp dobrze zagral chociaż wiele sie nie wysilał(pewnie utaj i sie oberwie od fanek), uważam bowiem, że wypowiedzenie kilku zdań i majac ten sam wyraz twarzy to wielka sztuka.
Na brawa zasluguja muzyka i charakteryzacja
Wiec kończąc film jest dobrym pomyslem na wieczór. Obraz do którego jeszcze powróce kilka razy. Moja ocena to 7/10
a co bys oczekiwal po filmie z 90 roku? film genialny, jeden z niezapomnianych z dziecinstwa, ktory moze,patrzac przez pryzmat dzisziejszych produkcji jest prymitywny, ale ma swoj unikaly urok i do niego sie wraca w kazdym wieku. ma sie do niego sentyment i nie zabraknie go w moim zbiorze mimo , ze moge zostac wysmiana przez innych...
Film jest prosty nie dlatego iż powstał w 1990 roku tylko dlatego iż taki był zamysł- prosta historia o tym jak traktuje się kogoś, kto jest inny. Tak naprawdę nożyce zamiast rąk to tylko symbol pewnych wad, przez które inni mogą człowieka nie zaakceptować.
Nie przypominam sobie, żeby Edward był głodny kiedykolwiek.
Jak dla mnie Depp miał co grać, a granie ciałem i mimiką jest trudniejsze od zwykłego wypowiadania się.
"dlaczego ten doktor mu dal te "nozyce" " - w filmie jest pokazane, jak naukowiec bierze ciastko w kształcie serca i przykłada do robota, który szatkuje jakąś sałate, więc domyślam się, że ten robot "wpadł mu w oko"(jakby to nie zabrzmiało) i obudził go do życia dodając mu ludzką powłokę. Zresztą nożyce to tylko metafora, więc raczej nie ma co się doszukiwać jakiegoś większego sensu w tym.
"Mozna tez spekulowac nad miłoscia głównych bohaterów, bo skoro go kochala to mogła próbowac wynagrodzic krzywde jaka mu wyrzadziła, bo zwykle "przepraszam" to za mało." -
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje.