Twórcy poszli po linii najmniejszego oporu. Wzięli ładną dziewczynę, tanią symbolikę, chorobę psychiczną - no bo tam można poszarżować ze środkami wyrazu a w dodatku nic się nie musi kleić. Aby sprawiać wrażenie ambitnego film jest czarno-biały. Nikt jednak nie zadał sobie trudu by ocenić czy jesień w parku wygląda...