PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=493475}

Dziewczyna z portretu

The Danish Girl
7,2 100 537
ocen
7,2 10 1 100537
5,3 31
ocen krytyków
Dziewczyna z portretu
powrót do forum filmu Dziewczyna z portretu

Alicia Vikander

ocenił(a) film na 6

Naprawdę dobrze zagrała. Film jako taki przewidywalny i dłużył mi się, ale Alicia Vikander tak dobrze zagrała ze obejrzałem film do końca. Właściwie to ona jest tu główna bohaterką.

raddar

Dokładnie.

raddar

Tylko dobrze? Jak dla mnie genialna rola. Jak najbardziej zasłużony Oscar. Szkoda tylko że film trochę nierówny.

ocenił(a) film na 5
orphe

Zabrakło mi pokazania dramatu żony, bo nie wierzę, że takowego nie było. W filmie pokazane jest to tak jakby była jego przyjaciółka lub siostrą i dlatego przyjmuje to wszystko bez protestu a chwilami nawet z czułością.

Lidia_nas

Ja odniosłem zupełnie inne wrażenia.Dla mnie był to jak najbardziej dramat żony.Początkowo mamy sielankę.Wszystko dobrze się układa,no może poza fym że Gerda nie może znaleźć uznania jako malarz.Do tego stopnia jest między nimi dobrze,że Gerda i Einar nie widzą problemu,żeby ten ostatni pozował w kobiecych ubraniach i żeby szedł jako kobieta na party wyprawione przez miejscowe środowisko artystyczne.Getda wręcz pomaga Einarowi przeobrazić się w kobietę.Potem jednak,kiedy do głosu zaczyna dochodzić kobieca natura Einara zaczyna się prawdziwy dramat Gerdy.Początkowo jest zdezorientowana,nie wie co się dzieje.Myśli że to wszystko jest jakąś błazenadą.Kiedy jednak sytuacja pogłębia się i między Gerdą a Einarem staje Lili zaczyna się właściwy dramat żony.Czuje się opuszczona.Jako kobieta i żona ma swoje potrzeby,których Einar nie może spełnić.Gerda jest rozdarta.Z jednej strony ciągle ma męża,a z drugiej ten mąż wcale się nim nie czuje i nie może jej dać tego co powinien prawdziwy mąż.Kiedy Gerda widzi,że problem Einara jest problemem prawdziwym,a nie żadnym wymysłem postanawia mu pomóc kierując się imperatywem miłości czy też poświęcenia.Chce nawet wziąć winę na siebie,że wszystko nie miałoby miejsca gdyby go nie przebierała w damskie ciuchy.Mimo tej całej sytuacji Gerda ciągle czuje się żoną Einara.Kiedy Hans chce się z Gerdą kochać ona mówi mu, że ciągle jest żoną Einara.Nawet w takiej sytuacji,kiedy jest właściwie odrzucona przez Einara,który czuje się kobietą,odrzuca możliwość zdrady.Do końca mu pomaga.I w pewnym sensie była mnie tylko żoną Einara,ale i jego najbliższą i jedyną przyjaciółką.Ja tak to widzę.
I Alicia znakomicie to wszystko pokazała,poprzez całą gamę uczuć,jakie przeżywała Gerda.Naprawdę mistrzowska kreacja.Bezbłędna.Żadnego fałszywego tonu.
Gdybym miał powiedzieć o czym był ten film,to powiedziałbym że o Gerdzie.

ocenił(a) film na 5
orphe

Dokładnie się z Tobą zgadzam, tak widzę ten film i stany uczuć, które tak pięknie opisałeś. Niestety w filmie zabrakło mi własnie ukazania tych emocji, tego rozdarcia, miłości i nienawiści zarazem, bo nie wierzę, że takie uczucie w pewnym momencie w Gerdzie nie wybuchło. Zabrakło mi jej buntu przeciw temu co ją spotkało, walki o męża, najpierw delikatnej a potem pasji by zwyciężyć z Lili. Przecież w tamtym czasie nie było wielu gejów czy transwestytów i ona nie mogła wiedzieć co się z nim dzieje, przecież na początku nawet on sam tego nie rozumiał, więc i dla niej nie mogło to być normalne. Moim zdaniem to wszystko było za płytkie, nijakie, jakieś takie cielęco-pokorne, bo co ona robiła? Była tam jakaś rozpacz? Gniew? Niezgoda, że własnie ją to spotkało? Gerda przyjmowała to wszystko tak łagodnie, jakby była mamusią chorego chłopca a nie żoną dorosłego mężczyzny. Jedyna jej reakcja aktorska to minka skrzywdzonej sarenki i duże smutne oczęta w stronę kamery. A mogła to być rola życia, bo chyba nie łatwo o lepszy temat do ukazania skrajnych emocji. Nie wiem, czy to wina aktorki czy reżysera, który rolę żony potraktował jedynie jako ładny obrazek. Też jestem żoną i może własnie dlatego tak lekkie potraktowanie dramatu żony mnie nie przekonuje.

Lidia_nas

Dzięki za miłe słowa,bo szczerze mówiąc mistrzem opisywania na pewno nie jestem.
Zgadzam się z Tobą,że postać Gerdy jest zbyt jednowymiarowa,za mało skomplikowana.To chodzący anioł.Masz rację,że zabrakło tego gniewu,złości na zastaną sytuację,co jak słusznie zauważyłaś musiało mieć miejsce.Ale moim zdaniem żadnej winy Alicii tu nie ma,raczej scenarzystów i/lub reżysera.Ona poza te ramy nie mogła wyjść.
A teraz z czym się nie zgadzam.Nie zgadzam się że Alicia robi jedną minę i oczy.Ja tam widziałem całą gamę uczuć: radość,niepewność,smutek,zmieszanie,zaskoczenie,rozpacz,tajony gniew,złość. Znakomicie potrafiła pokazać obawy i rozterki które nią targają i ból skrzywdzonej kobiety/żony. W czasie seansu miałem nawet ochotę przytulić Gerdę i pocieszyć ją,zapewnić że wszystko będzie OK.Jest w filmie wiele pięknych scen gdzie te uczucia i emocje Gerdy są widiczne.Naprawdę poruszyła mnie kreacja Alicii.Jedna z jej najlepszych ról,choć moim zdaniem ma na swoim koncie role lepsze.
Natomiast uważam że nieprzekonująco zagrał Redmayne.To on grał na jednej minie i geście.Zupełnie nie rozumiem tej jego Oscarowej nominacji.

ocenił(a) film na 5
orphe

I takie konkretne merytoryczne dyskusje lubię i jak już wcześniej pisałam: nie winię aktorki, bo być może scenariusz lub reżyser nie pozwolił jej się wykazać a co do Redmayna to zgadzam się w zupełności. Tu potrzebny był aktor o bardzo delikatnej, niewinnej urodzie i własnie takich sarnich oczach, byśmy poczuli prawdziwe wzruszenie i litość i by każdy oglądający miał ochotę coś zrobić by mu pomóc. Tu tego nie było, aktor jest ciekawy, ale urodę ma raczej trudną i w tych sukienkach niestety wyglądał jak kiepski transwestyta a powinien jak prawdziwa dziewczyna.

Lidia_nas

"niestety wyglądał jak kiepski transwestyta a powinien jak prawdziwa dziewczyna." - Straszne jest to ostatnie zdanie.
Jestem pewna ze w latach 20 (?) XIX w. coś takiego jak terapia hormonalna jeszcze nie istniało.
Po drugie transseksualne kobiety wyglądają róznie. Niektóre swoim wyglądem są bliższe "standardowemu kanonowi kobiecego piękna", niektóre mniej. Tak naprawdę wygląd nie ma tu najmniejszego znaczenia.

Anik666

Oczywiście chodziło o XX w.*
Chociaż nie wiem czy przypadkiem jedna z tabletek, którą brała Lili po pierwszej operacji nie była hormonami...

Lidia_nas

Dzięki jeszcze raz za miłe słowa,choć oczywiście duża w tym Twoja zasługa jako dobrego partnera do dyskusji.
Niestety na Filmwebie rzadko można prowadzić takie merytoryczne,rzeczowe dyskusje.Najczęściej są to niekończące się pyskówki i wzajemne obrażanie.Dlatego dzięki za możliwość takiej poważnej,konstruktywnej dyskusji.
No i przynajmniej w kwestii Redmayne'a się zgadzamy.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 4
orphe

A moim zdaniem zupełnie nie zasłużony Oscar. Słaba rola. Mało wiarygodna, fałszywie zagrana. Ale widocznie czasami łezka wystarczy żeby się komuś podobało.

PW90

Szanuję Twoje zdanie,ale moje jest odmienne.Uzasadnienie możesz znaleźć w moich powyższych wypowiedziach w tym temacie.Nie jestem oczywiście jakimś wielkim znawcą,ani tym bardziej krytykiem.Takie są po prostu moje odczucia.Zresztą nawet wśród krytyków nierzadko występują rozbieżności w ocenie pewnych ról i filmów.Nie twierdzę oczywiście,że to była najlepsza rola w 2015,bo po prostu nie widziałem wszystkich filmów z 2015.Natomiast moim zdaniem rola Alicii jest na liście najlepszych kreacji 2015 i jest rolą godną Oscara.Tak więc statuetka dla niej nie budzi we mnie żadnego sprzeciwu ani kontrowersji.Ty masz swoje zdanie,które jest inne i OK.Często tak bywa,że niektóre role są różnie oceniane przez ludzi,czasami wręcz oceny są przeciwstawne.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 4
orphe

Jasne, jasne, nie podlega to dyskusji. Tylko zastanawiam się co było wybitnego w roli, która była zagrana dość płasko. Tzn: "fajny pomysł, żebyś się przebrał na imprezę, haha jest fajnie" i nagle "o nie to już mi się nie podoba, nie chcę tak... ale i tak cię akceptuję". A można tam było dodać jeszcze kilkanaście kolorów (emocji) których zabrakło. Mogła być perła, a wyszło tak zwyczajnie, bez szału. Już nie mówiąc o Redmaynie, którego do tej pory uwielbiałem, a teraz mam już dość tego jak gra. Był bardzo irytujący.

PW90

No nie wiem.Ja widziałem tam całą gamę uczuć.Bardzo przekonująco pokazała rozpacz,rozdarcie i ból żony/kobiety.Inna sprawa,że jej postać rzeczywiście była zbyt jednowymiarowa.Istny chodzący anioł.Ale to już raczej wina reżysera,scenarzysty czy też producenta.Ale w tych ograniczonych ramach rola świetna.Ale nie ma co się o to spierać,mamy po prostu inne odczucia.
Co do Redmayne'a zgadzam się w całej rozciągłości.
A wracając jeszcze do roli Alicii,to raczej nie posunąłbym się do tego,żeby uważać tą rolę za jakąś wybitną.Właśnie ze względu na tą jednowymiarowość postaci.Tu trzeba byłoby czegoś więcej.Poza tym Alicia ma na koncie role lepsze.

ocenił(a) film na 7
raddar

Zagrała dobrze, wzruszyła mnie, ale uważam, że jej uroda kompletnie nie pasuje do tej roli. Śniada cera i gryzące się z nią, sztuczne blond włosy - wyglądało to fatalnie, nieautentycznie. Gerda to Dunka, mamy lata 30-40 XX wieku, jaka kobieta miała wówczas tak śniadą cerę w Danii? ... Poza tym jej zachowanie było zbyt współczesne, mam na myśli gesty, mimikę, sposób mówienia - ogólnie rzecz ujmując, poza staromodnym ubraniem i bardzo kiepsko zrobioną fryzurą, nic nie różni jej od zwykłej dziewczyny z XXI wieku - z sąsiedztwa. Wykreowanej przez niej bohaterce brakuje przede wszystkim klasy.

Nie cierpię właśnie tego najbardziej w filmach kostiumowych - aktorstwo nie polega przecież na przebieraniu się! Nie wystarczy włożyć korony, by stać się na ekranie królem...

Ink_85

O właśnie, to to to. Alicia Vikander jest piękna, ale w ogóle nie przypomina mi Gerdy. Prawdziwa Gerda była typową Norweżką o jasnej cerze. Vikander te jasne włosy nie pasują, odcinają się dramatycznie od jej opalonej cery. Mogli ją choć troszkę ucharakteryzować, żeby nie była taka śniada. Ostatecznie grała nie wyobrażenie jakiejś tam postaci, ale konkretną osobę, której fotografie mamy zachowane do dziś. Co do zachowania - generalnie to było dość liberalne, żeby nie powiedzieć libertyńskie, środowisko, więc w zasadzie można to jeszcze zakceptować.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones