Kilka lat temu próbowałem obejrzeć film "Lśnienie" ale za bardzo już 'trącił myszką' i nie dałem rady dotrwać do końca. "Dom snów" podobał mi się, choć szału nie ma. Jednak zakończenie jest raczej słabe, ale to typowe dla King'a. Czytałem kilka jego powieści, które na ogół podobały mi się, ale zawsze byłem zawiedziony zakończeniem.