Jak kazdy film Lyncha zreszta. BV to pieprzone arcydzielo - 10/10 - bez dwu zdan. Hopper pokazuje czym naprawde jest aktorstwo, badalamenti wymiata muzyka, a Lynch pokazduj kolejny sposob przedstawienia wydarzen, tak by zadne uczucia i artyzm nie ulecialy. No i swietna opozycja wobec Zagubionej Autostrady - w BV dzieki poznaniu niezawilej fabuly i przekonujacych charakterow - niepostrzezenia docieramy do glebokich przezyc artystycznych, natomiast autostrada - oparta niemal tylko na artyzmie i symbolach - od razu karmi nas przezyciami, ktore dobrze odebrane pozwalaja nam zrozumiec fabule i przeslanie calej historii. CUDO